Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Najsłynniejsze opętanie   

Dodano 2023-05-12, w dziale inne - archiwum

Pewnego poranka, a dokładnie 1 lipca 1976 roku, studentka z Niemiec zostaje znaleziona we własnym łóżku martwa. Mocno poraniona twarz, powybijane zęby, a na dodatek wychudzone i bardzo zmaltretowane ciało mogły świadczyć tylko o jednym – nieprawdopodobnym cierpieniu. Kim była ta dziewczyna i co właściwie wydarzyło się w jej życiu?

/pliki/zdjecia/anne1.jpg Dziewczyna nazywała się Anneliese Michel, a jej historię poznaliśmy dzięki filmowi Scotta Derricksona pt. ,,Egzorcyzmy Emily Rose”, który miał premierę we wrześniu 2005 roku, a od tego czasu wyświetlany był i to z ogromnym powodzeniem w kinach na całym świecie. Mimo upływu lat, historia tego niesamowitego i dramatycznego opętania Anneliese nie daje spokoju wielu ludziom, którzy zadają sobie pytanie, czy to możliwe, aby w dobie współczesnej nadal istniały demony, które są w stanie opętać i doprowadzić do śmierci? Zastanawiają się, czy nie istnieje jakieś inne wytłumaczenie tego zdarzenia, przecież dane jest nam żyć w XXI wieku, a więc w czasie, gdy nauka potrafi już wyjaśnić racjonalnie wiele kwestii. Niestety, tragicznej historii tej młodej dziewczyny żaden uczony nie był w stanie do tej pory wyjaśnić.

Wiemy tylko, że była jedną z czterech córek państwa Michel i dorastała w rodzinie uznawanej w okolicy za niezwykle pobożną. Z relacji jej koleżanek dowiadujemy się, że była zwyczajną dziewczyną, a coś dziwnego zaczęło się z nią dziać dopiero wtedy, gdy ukończyła szesnaście lat. Rodzice twierdzili, że pewnego dnia po przebudzeniu nie była w stanie się poruszyć, nie mogła też złapać tchu ani cokolwiek powiedzieć. Bardzo się wtedy wystraszyła, a gdy wróciła do normy, to poprosiła rodziców o pomoc, ale ci nie mieli najmniejszego pojęcia, co powinni zrobić. Co gorsza takie i podobne im sytuacje zaczęły się powtarzać coraz częściej. Przerażeni rodzice uznali w końcu, że najlepszym wyjściem będzie odwiedzenie lekarza. Lekarz zlecił naturalnie różne badania, ale te nie wykazały u dziewczyny żadnych anomalii ani zaburzeń. Mało tego, stwierdził podobno, że dziewczyna ma jedne z lepszych wyników, jakie w swej praktyce widział i skierował ją do sanatorium. Tam sytuacja się jednak pogorszyła. Anneliese dopadały w dzień i w nocy potworne skurcze, a pielęgniarki zaobserwowały także niezwykłe zaczernianie jej błękitnych oczu. Lekarze nie potrafili tego wyjaśnić, a w wypisie napisali, że to nietypowa reakcja powiązana z jej dojrzewaniem. Rodzice dziewczyny postanowili więc wysłać ją znowu do szkoły. Tę udało jej się skończyć, zdać maturę, a nawet rozpocząć studia pedagogiczne, ale wtedy niezwykłe doznania Anneliese jeszcze bardziej się nasiliły. Już jako studentka opowiadała pewnego dnia swojej mamie, że coś "stuka w jej pokoju”. Niebawem także reszta domowników zaczęła słyszeć dziwne stukanie, które dochodziło z przeróżnych miejsc w ich domu. /pliki/zdjecia/anne2.jpgKiedy przerażeni rodzice zaczęli modlić się przed figurką Matki Bożej, zauważyli, że twarz córki zaczyna się nienaturalnie wykrzywiać, jej oczy zaczynają ciemnieć, a ona sama zaczyna wyrzucać z siebie zupełnie niezrozumiałe dla nich słowa. Mimo modlitw i przyjmowania Eucharystii, dziewczyna z dnia na dzień czuła się coraz gorzej, opowiadając swoim rodzicom, że osaczają ją dziwne zjawy, których bardzo się boi. W kolejnym etapie dziewczyna zaczęła odrzucać od siebie różne poświęcone przedmioty, rozsiewając dookoła odór spalenizny i zgnilizny. Rzucała się też na ściany, drapała je, a nawet gryzła, tracąc przy tym zęby. Rodzina twierdzi, że w ostatniej fazie choroby zdarzały się sytuacje, kiedy często przesiadywała w wannie z wodą, chcąc ugasić gorączkę, jaka trawiła jej ciało, załatwiała się na podłogę, a nawet piła z niej póżniej swój mocz. Podobno miała też niewyobrażalną siłę fizyczną (była w stanie rzucić swoją młodszą siostrą o ścianę jak zwykłą, plastikową lalką). Gdy się uspokajała, modliła się, uczyła, a nawet grała na fortepianie.

Jej rodzina była bezradna. Przez kilka lat prosili różnych egzorcystów o pomoc, ale ci zawsze odmawiali, tłumacząc, że Anneliese powinna jednak kontynuować leczenie farmakologiczne. W końcu zrozpaczeni rodzice postanowili zwrócili się o pomoc do biskupa w Würzburgu, Josepha Stangla. Ten udzielił zgody na egzorcyzmy księdzu Arnoldowi Renzowi wg Rituale Romanum z 1614 roku, jednocześnie nakazując mu zachowanie ścisłej tajemnicy. Ostatecznie do Anneliese udało się dwóch księży (drugim był proboszcz parafii Ernst Alt). Ci od początku nie mieli wątpliwości, że w grę wchodzi tu opętanie. Według nich egzorcyzmy były jedynym sposobem na uwolnienie jej ciała oraz duszy od demonów, które ją nawiedziły. Dziewczyna podczas egzorcyzmów warczała, krzyczała, a nawet wyła z bólu. Zdarzały się też momenty, kiedy dławiła się własną śliną i nie była w stanie wypowiedzieć słowa. W czasie żarliwych modlitw księży Anneliese wykazywała niewiarygodną siłę, wyrywając się z objęć ojca, który ją przytrzymywał, gdyż rzucała się na łóżku upadała i obijała się o ściany, raniąc się przy tym wielokrotnie. Egzorcyzm, który odbył się 30 grudnia 1975 roku doprowadził według księży do ostatecznego uwolnienia Anneliese od demonów, a wnoszono to po tym, że dziewczyna spokojnie zasnęła. Cóż z tego, skoro więcej się już nie obudziła. Wezwany następnego dnia lekarz stwierdził, że dziewczyna zmarła z wycieńczenia, a późniejsza sekcja zwłok wykazała niedożywienie i odwodnienie, będące skutkiem głodzenia przez rok trwania egzorcyzmów.

/pliki/zdjecia/anne3.jpgProces karny w sprawie niezwykłej śmierci Anneliese trwał wiele miesięcy. Za nieumyślne spowodowanie jej śmierci obwiniono rodziców dziewczyn, a także duchownych. Sąd skazał wszystkich na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Co jednak ważne, wypowiadający się w procesie biegli lekarze do końca utrzymywali, że dziewczyna cierpiała jedynie na epilepsję.

Wielu zainteresowanych tematem zauważa jednak, że pewne istotne sprawy zostały w trakcie procesu pominięte. Nikt nie zwrócił bowiem uwagi na to, iż Anneliese była poddawana wielu różnym badaniom, mającym za zadanie sprawdzić funkcjonowanie jej mózgu. Poza tym przez wiele lat podawano jej szalenie mocne lekarstwa przeciw epilepsji oraz depresji, które jak nic mogły mieć dla organizmu dziewczyny druzgocące działanie uboczne. Dlatego też nie dziwi mnie, że ludzie ci uważają, że wysokie stężenia podawanych dziewczynie preparatów i trucie nimi jej organizmu mogło faktycznie równie dobrze doprowadzić do śmierci Anneliese.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /23 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry