Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Philippe Petain – bohater czy zdrajca?   

Dodano 2023-05-06, w dziale inne - archiwum

Większość miłośników historii doskonale zna niezwykłe dokonania marszałka Philippe Petain z czasów I wojny światowej, ale wie też o jego kolaboracji z Hitlerem podczas II wojny, co ich zdaniem rzuca znaczący cień na tę postać. Chciałbym rozprawić się z tym od lat funkcjonującym bardzo krzywdzącym osądem i podjąć próbę obrony jego dobrego imienia.

/pliki/zdjecia/phi1.jpgSierpień 1939 roku. Józef Beck, polski minister spraw zagranicznych wypowiada znamienne słowa "My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę", dodając w tej wypowiedzi kilka słów o polskim honorze. Niecały miesiąc po tej buńczucznej wypowiedzi ucieka jednak z całym naszym rządem do Rumuni, zostawiając tak naprawdę w obliczu nadchodzącej wojny swój kraj i jego mieszkańców na pastwę losu. Mimo to Józef Beck przez wielu historyków i zwyczajnych Polaków postrzegany jest do dziś jako bohater.

Kilka miesięcy później, gdy klęska Francji wydawała się być także przesądzona, marszałek Petain, sprawujący władzę w tym kraju, postanowił nie wdawać się w dalszą walkę zbrojną, zdecydował o poddaniu kraju, utworzył też marionetkowe państwo, a dzięki zarzucanej mu kolaboracji, a także układom z Brytyjczykami, nie naraził obywateli swego kraju na represje oraz inne okropieństwa, które niesie z sobą wojna. Petain rozegrał tę trudną sytuację moim zdaniem niezwykle roztropnie. Doskonale znał przecież potencjał militarny swojego kraju i mentalność swoich rodaków. Postąpił inaczej, niż polscy przywódcy, którzy swoją polityką przysporzyli naszemu krajowi jedynie wrogów.

Według mnie marszałek Philippe Petain był mimo wszystko bohaterem. Podoba mi się to, jak prowadził politykę i jak dbał o obywateli swego kraju. Pamiętał, że polityka to brudna gra, w której emocje i honor nie są najlepszymi doradcami. W odróżnieniu od polskich polityków on wykazał się niezwykłą rozwagę polityczną i ostrożnością, choć jego decyzje nie spotkały się ze zrozumieniem części zaślepionych przedstawicieli Francuskiego Ruchu Oporu. W mojej ocenie dzięki prowadzonej przez siebie polityce udało mu się uratować setki tysięcy ludzkich istnień. Francja co prawda wojnę przegrała, ale nie przestała istnieć, za co w moim odczuciu należy mu się chwała.

/pliki/zdjecia/phi2.jpgDla mnie nie ulega wątpliwości, że gdyby Pétain umarł przed wybuchem II wojny światowej, dziś w każdym francuskim mieście byłaby ulica czy plac noszący jego imię. Byłby bohaterem narodowym i wszędzie stałyby jego pomniki. Jednak tych jakże pięknych jego kart z czasów I wojny światowej w ogóle nie wzięto pod uwagę podczas procesu, który rozpoczął się 23 lipca 1945 w paryskim Pałacu Sprawiedliwości i w trakcie którego został oskarżony o zamach na bezpieczeństwo Francji i o kolaborację z Niemcami. Specjalny Trybunał Stanu, powołany po wojnie na fali społecznych emocji przez generała Charles'a de Gaulle'a, skazał go na karę śmierci przez rozstrzelanie. Ze względu na podeszły wiek, de Gaulle zamienił mu tę karę na dożywotnie więzienie. Marszałek został tym samym wysłany na wyspę Île d'Yeu, gdzie zmarł 23 lipca 1951, w wieku 95 lat.

W ostatnim słowie przed sądem marszałek powiedział: „Spędziłem moje życie w służbie dla Francji. Stałem na czele państwa okupowanego, ale czyniłem naprawdę wiele, aby uchronić moich rodaków przed najgorszym. Jestem pewien, że dla wielu moich rodaków stanowiłem kontynuację suwerennej Francji. Jestem niewinny. Tak naprawdę osądzi mnie Bóg i historia”. I powiem wam, że mnie te jego słowa przekonują, a was?

Grafika

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /8 wszystkich

Komentarze [1]

~ikith
2023-05-07 19:57

Dobrze, że powstał artykuł poświęcony postaci ocenianej niejednoznacznie. Lecz znalazło się w nim sporo uproszczeń. Przede wszystkim Beck swoje przemówienie wygłosił 5 maja i miało ono odpierać niemieckie żądania (w tym korytarza eksterytorialnego na Pomorzu i zajęcie przez Rzeszę Wolnego Miasta Gdańska). Do tego Petain nie był w czasie bitwy francuskiej (czyli kolejnego etapu blitzkriegu) głównodowodzącym jej armią (najpierw był nim Maurice Gamelin, a w ostatniej fazie walk Maxime Weygand). Gdy zawierany był rozejm 22 czerwca 1940 bohater artykułu sądził, że Wielka Brytania także zostanie podbita przez Hitlera. Do tego pozycja Petaina słabła na rzecz premiera Vichy Pierre’a Lavala i grupy superkolaborantów, wobec których Hitler był podejrzliwy ze zrozumiałych powodów – nie chciał wzmocnienia swojego państewka satelickiego i był z podboju Francji szczególnie dumny (jak i większość mieszkańców Rzeszy). Marszałek Petain nie miał też nic przeciwko tworzeniu swego własnego kultu – wykorzystywał swój autorytet i dla władz Rzeszy mógł być pewnym wentylem bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o antysemickie działania, to sporo tamtejszych Żydów znalazło schronienie… we Włoszech, które zyskały na mocy wspomnianego rozejmu część Sabaudii. Człowiekiem ratującym wtedy honor Francji można nazwać de Gaulle’a, który miał utrudnione działanie z dwóch powodów: przebywał na emigracji i to w Wielkiej Brytanii, przez co sporo Francuzów mu nie ufało. Zresztą Francja została przyłączona do grona aliantów dopiero w 1944 roku, ale dzięki niemu mogło się to stać.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry