Narkotyk
Narkotyk
to ten sam świat
dziwny i nieprzyjazny
pozostać w nim samemu
nie
to ci nawet przez myśl nie przeszło
nie masz w nim nikogo
wołasz mamo!
cisza
kulisz się w kącie
ze łzą na policzku
myślisz
myślisz i piszesz
piszesz listy
do siebie
chcesz się uwolnić
lecz nikt nie chce ci pomóc
spadasz w dół
pogłębiasz się
po kolana w tym
bagnie
masz dość
głodu
bólu
pragniesz walczyć
ale dla kogo?
w końcu poddajesz się
odwracasz i odchodzisz
Złap mnie
złap mnie
słyszysz nieustannie
dobitnie
złap mnie
znów ten sam głos
niepewny, straszny
bezsensowny
krzyk
boisz się
zamykasz oczy i
krzyczysz
razem z nim
bezustannie
myślisz – nie dam rady
przerażasz się
boisz się
siebie?
Stróż
spotykasz go codziennie.
przychodzi, upewnia się
że jesteś
próbuje z tobą rozmawiać
ale ty nigdy nie masz czasu
zabiegany dla świata
wartości
podpowiada ci
ignorujesz go, nie chcesz
to przecież twoje życie
wmuszasz sobie przekonanie
niedokonane
jak każde twoje zdanie
wielokrotnie zmieniane
kiedy chce ci pomóc
nie zezwalasz na to
nie potrzebujesz pomocy
a jednak wierzysz
w jego istnienie
często go szukasz
kiedy przegrywasz
a wtedy
zawsze jest za późno
dlatego zastanów się
zanim znowu wyprosisz
swojego
anioła
Komentarze [5]
2006-12-05 14:25
moze chodzi o ten wyglad Jezusa ?
2006-12-04 14:10
pewnie jakichs strasznych rzeczy. od impotencji po niesmialosc.
2006-12-04 07:32
ej, czego oznaką jest w psychologii pisanie o sobie w trzeciej osobie?
2006-12-03 17:27
fajne,podoba mi sie ten ostatni:)pisz dalej!pozdrawiam
2006-12-02 22:53
Aigel też lubi pisać wiersze.
- 1