Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Nazizm, faszyzm, nacjonalizm   

Dodano 2016-01-30, w dziale felietony - archiwum

31 grudnia 2015 roku, siedemdziesiąt lat po śmierci Adolfa Hitlera, wygasły prawa autorskie do "Mein Kampf", zastrzeżone w tym okresie przez władze Bawarii. Od 1 stycznia 2016 książka ta stała się więc częścią domeny publicznej, a zatem od teraz każdy podmiot może już oficjalnie i w zgodzie z prawem wydawać ją, tłumaczyć i rozpowszechniać. Czy w związku z tym faktem mamy się czego obawiać?

Informację tę w pierwszych dniach bieżącego roku podały wszystkie światowe media w swoich serwisach informacyjnych. Ukazała się ona również na wszystkich portalach informacyjnych. I naprawdę nie trzeba było długo czekać, by odżyły uśpione dotychczas demony, a wzburzeni tym faktem internauci (w tym i Polacy) zaczęli komentować to wydarzenie, używając przy tym w ogromnej ilości i naprzemiennie pojęć, które pozwoliłem sobie wymienić w tytule mojego tekstu. Czytając te komentarze miałem wrażenie, że ich autorzy często pod/pliki/zdjecia/mk1_0.jpg tym samym słowem rozumieją jednak coś zupełnie innego. Ja również mam ochotę odnieść się do tej niecodziennej sytuacji, ale myślę, że najpierw warto by było choć trochę wyjaśnić te pojęcia. Łatwe to raczej nie będzie, bo o ile w przypadku słów zwyczajnych bez problemu znajdujemy porozumienie, to gdy zaczynamy wkraczać w świat wyrażeń abstrakcyjnych, rozbieżności znaczeniowe stają się większe, za co z reguły odpowiadają nasze sympatie polityczne. Warto też pamiętać, że na rozumienie słów ogromny wpływ ma przekaz ogólnoświatowych mass-mediów. Inaczej mówiąc w głowach mamy zazwyczaj taki obraz słowa (tzn. znaczenie), jaki wtłoczyła nam tam taka bądź inna propaganda. Oczywiście ja także sprawdziłem znaczenie tych pojęć w kilku słownikach i zauważyłem, że nawet ich definicje różnią się nieco między sobą. Co ustaliłem?

Nazizm głosi supremację jednej rasy – aryjskiej (nie narodu!). Aryjczykiem zatem może być równie dobrze Niemiec jak i Norweg czy inny Belg. Poza tym nurt ten głosił totalną nienawiść i pogardę dla wszystkich innych ras, w szczególności zaś dla Żydów i Słowian. Nacjonaliści nie mają zatem ideologicznie z powyższym nurtem za wiele wspólnego, choć z drugiej strony trudno zaprzeczyć, że nacjonalizm leżał u podstaw ideologii faszystowskiej (może to właśnie dlatego nacjonalistów do dziś tak często określa się mianem faszystów?). Faszyzm faktycznie bliższy jest nacjonalizmowi niż nazizm, ale chciałbym tu wszystkim przypomnieć, że dla faszystów najwyższą wartością było i jest państwo a nie naród. A to już wyraźna różnica, bo dobro państwa nie musi być spójne z dobrem narodu. Nacjonalizm zaś, według definicji do których dotarłem, głosi głównie miłość do własnego narodu, nawiązuje do konserwatywnej doktryny (szacunek dla tradycji i historii kraju), pozostaje w silnym związku z Kościołem Katolickim, co przekłada się na negatywny stosunek jego wyznawców do takich zjawisk jak choćby homoseksualizm czy aborcja. Znalazłem również w sieci ocenę tego/pliki/zdjecia/mk2_0.jpg nurtu dokonaną przez samych nacjonalistów. Jan Mosdorf, jeden z bardziej znanych polskich nacjonalistów okresu międzywojennego, zwykł mawiać tak: „Dla jednych jesteśmy reakcjonistami, konserwatystami, klerykałami i fanatykami, dla innych jesteśmy radykałami, ateuszami i oportunistami. Dla nas te podziały nie istnieją. Jesteśmy co prawda konserwatystami, bo uważamy za rzecz konieczną i zdrową pielęgnowanie tradycji, kultury, życia rodzinnego i łączności z polską przeszłością. Ale jesteśmy też postępowcami, bo idziemy śmiało naprzód, bez przesądów odrzucając wszystko, co jest dla narodu szkodliwe.” A odnosząc się do wymienionych przeze mnie powyżej dwóch pozostałych idei i ich wpływu na ruch nacjonalistyczny, ten sam autor mówił tak: „Nie jesteśmy faszystami, ani hitlerowcami, przede wszystkim dlatego, że jesteśmy ruchem czysto polskim, nie potrzebujemy obcych wzorów. Nie uważamy się za faszystów ani za hitlerowców również dlatego, że oba te ruchy mają wiele wad, a nawet grzechów, którymi obarczać się nie chcemy. Nie są to wzory, które chcielibyśmy naśladować.” (Akademik i Polityka, 1926)

Powszechnie wiadomo, że bardzo wielu ludzi (głównie Niemców), oczywiście tych z okresu II wojny światowej, ma na sumieniu zbrodnie, w tym i te na tle rasistowskim. Z przekazów historycznych wiemy, jak dramatyczny i traumatyczny był to czas, dlatego słusznie obawiamy się dziś powrotu tak niebezpiecznych ideologii jak nazizm czy faszyzm. Ale czy nie wydaje się wam, że przy tej okazji dostaje się też nacjonalistom, utożsamianym powszechnie w okresie powojennym z niemieckim nazizmem? Gdyby jednak tak bez emocji spojrzeć na samą ideę nacjonalizmu, to czy bycie dumnym ze swojego narodu, szanowanie narodowych tradycji i kierowanie się w swoim postępowaniu przede wszystkim interesem własnego narodu jest naprawdę czymś aż tak złym?

Oceniając innych pamiętać wypada również o istotnym/pliki/zdjecia/mk3.jpg rozgraniczeniu między szowinizmem a nacjonalizmem. Ten pierwszy jest bowiem doktryną ofensywną (jej przedstawiciele to m. in. III Rzesza), a ten drugi z kolei obronną (np. polska endecja). Pierwszy odrzuca wszystkie inne nacje jako gorsze i próbuje je wyeliminować z życia narodu, podczas gdy ten drugi dąży do rozwijania własnej nacji, traktując naród jak rodzinę, nastawia się na pracę i dbanie o rozwój świadomości społecznej rodaków.

Mimo tej przyszywanej nacjonalizmowi łatki nazizmu, uważam, że jest on ideą niezależną od niego. Nie sądzę również, by wiele osób inspirowało się dziś faszystowskimi czy nazistowskimi ideami (tak na poważnie). Nie rozumiem więc i tej medialnej nagonki na pierwszą, powojenną publikację “Mein Kampf” i tych niezdrowych emocji, jakie wydarzenie to wywołało. Powiem nawet więcej. Zachowujemy się nieracjonalnie, trochę tak, jakby książka ta na wiele lat gdzieś definitywnie zniknęła (została ukryta przed ludźmi w jakimś tajemnym miejscu), a teraz jakiś człowiek ją odnalazł i opublikował. Przecież to absolutna nieprawda. Znaleźć ją można było przez te wszystkie powojenne lata zarówno w antykwariatach jak i w bibliotekach (co prawda głównie niemieckich, ale jednak). Nie figurowała tam wprawdzie ostentacyjnie na półkach, ale była dostępna. Podzielam zatem opinię tych publicystów, którzy twierdzą dziś, że powszechny dostęp do "Mein Kampf", tej "mowy nienawiści", może być dobrym źródłem poznawczym dla ludzi zainteresowanych historią XX wieku i kluczem do zrozumienia niemieckiego nazizmu i faszyzmu. Apologeci Hitlera na pewno dawno temu ją już przeczytali i znają na pamięć obszerne jej fragmenty, a zwykli miłośnicy literatury wreszcie będą mieli okazję przekonać się, że mity, które w okresie powojennym obrosły wokół tego „dzieła”, to wyłącznie mity, bo sama książka jest chaotyczna, nudna i pisana bez polotu, co w nie najlepszym świetle stawia intelekt wodza III Rzeszy, któremu przypisuje się jej autorstwo.

Wszystkich zaniepokojonych pragnę uspokoić, przypominając, że w polskim Kodeksie Karnym jest art 256, który jednoznacznie określa stosunek polskiego/pliki/zdjecia/mk4.jpg ustawodawcy do propagowania i rozpowszechniania idei totalitarnych (w tym faszystowskich), a jego najważniejsze paragrafy brzmią tak:
§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 albo będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej. (Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks Karny)

A na koniec jeszcze ciekawostka. Pierwsze powojenne wydanie tej książki, które na początku stycznia 2016 trafiło do niemieckich księgarń, kosztuje 59 Euro (za 2 tomy) i zostało opatrzone przez wydawcę (Instytutu Historii Współczesnej w Monachium) wieloma krytycznymi przypisami (jest ich tam ponad 3500) oraz nosi tytuł „Hitler. Mein Kampf. Wydanie krytyczne”. Wydawca poinformował również, że cały zysk ze sprzedaży tej książki przekaże na pomoc imigrantom z Bliskiego Wschodu, którzy przebywają do Niemiec.

Grafika

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /47 wszystkich

Komentarze [5]

~Jaskier
2016-02-09 13:09

Dobry troll z tego wydawcy.
___________________________________________________
Klikam słonia.

~xoxoxo
2016-01-31 23:55

Panie Aksu przykro mi że poczułeś się urażony, moja opinia była generalizacją, nie twierdzę są wszyscy są tacy, pewien jestem za to że większość tych którzy tak się dumnie obnoszoną z byciem “nacjonalistą” nie ma żadnych albo prawie żadnych refleksji na tematy właśnie uchodźców i gejów itd. Nie krytykuję ich poglądów bo nie o to tutaj chodzi.

~Aksu z Serbii
2016-01-30 19:30

Panie xoxoxo, uważam się za najonalistę i nie czuję żadnej nienawiści do uchodźców, uważam, że należy im pomagać ale wpuszczanie ich do Europy powoduje zagrożenie islamizację i zamachami gdyż włodarze ISIS byliby idiotami gdyby wśród uchodźców nie wysyłali do Europy swoich ludzi, po drugie, nie nienawidzę także gejów, z pewnością jest wśród nich wielu porządnych ludzi, nie zgadzam się jedynie z agresywną promocją homoseksualizmu ani robienia z niego trampoliny do kariery. Nienawidzę za to ignorancji jaką okazałeś/aś w komentarzu.

~Aksu z Serbii
2016-01-30 19:18

Dobry, ciekawy tekst, bardzo duży plus za rozgraniczenie nacjonalizmu od szowinizmu, wielu ludzi jej nie zauważa a jest przy ocenie tych nurtów kluczowa.

~xoxoxo
2016-01-30 14:41

Dzisiejsze przypinanie łatki faszyzmu nacjonalizmowi nie wynika z czynników historycznych tylko z tego że dziś nacjonaliści łączą się nie z powodów typu umiłowanie do ojczyzny lub pamięć historyczna ale tym co ich łączy to wspólny strach i nienawiść do np.uchodźców,imigrantów,gejów i wszystkiego co zagraża temu co rozumieją jako normalność.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry