Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Nie dla psa kiełbasa   

Dodano 2016-11-19, w dziale inne - archiwum

Zbliża się zima, a wraz z nią wiele fundacji i schronisk działających na rzecz zwierząt inicjuje akcje zbierania karmy dla swoich podopiecznych. Wolontariusze uaktywniają się głównie w szkołach, ale nie tylko. Ludzie, którzy zajmują się zwierzętami, wiedzą, czego potrzebują ich pupile i jak należy o te zwierzęta dbać i czym je karmić. Wiele osób, kierując się szlachetnymi pobudkami, nie ma takiej wiedzy, a chcąc jakoś pomóc, dokarmia po kryjomu psy lub koty, wyrządzając im krzywdę, która nawet nie przychodzi im do głowy.

Właściciele czworonogów wiedzą, że psy i koty są zwierzętami mięsożernymi. Ich przewód pokarmowy w porównaniu z innymi gatunkami zwierząt jest stosunkowo krótki i nie posiada tez odpowiedniej mikroflory i odpowiednich enzymów trawiennych, by strawić większą ilość pokarmu roślinnego. /pliki/zdjecia/pies1_1.jpg Dlatego głównym składnikiem pokarmowym zdrowych psów i kotów są i zawsze były produkty mięsne, a warzywa i owoce mogą stanowić jedynie niewielki dodatek wypełniający ich przewód pokarmowy, by poprawić jego motorykę oraz dostarczyć witamin i minerałów.

Powszechnie wiadomo, że zwierzęta powinny jeść regularnie, bo to korzystnie wpływa na ich przemianę materii. Okazjonalne dokarmianie zaburza zaś tę przemianę, a stałe dokarmianie prowadzi zazwyczaj do otyłości i wielu chorób z niej wynikających. Poprawne żywienie jest warunkiem zdrowia, a takie nieprzemyślane działania kończą się dla zwierząt z reguły bardzo źle. Poza tym nie bierzemy zazwyczaj tego pod uwagę, że jako osoby obce nie mamy pojęcia o stanie zdrowia dokarmianego zwierzaczka, a zatem niechcący możemy doprowadzić do prawdziwego nieszczęścia. Wiedza przeciętnego człowieka na temat hodowania psów czy kotów, szczególnie rasowych, jest niestety niewielka. A warto wiedzieć, że niektóre ich rasy są z natury szczególnie delikatne i nieprzemyślane dokarmianie może im grozić śmiercią lub kalectwem. Niestety, często nie potrafimy się powstrzymać, widząc błagalny wzrok. Nie raz widziałam, jak moja sąsiadka (właścicielka kota), dokarmiała psa z sąsiedztwa, dając mu kocią karmę (podobno jej pupil jakoś jej nie polubił, a szkoda jej byłą ją wyrzucić) albo też resztki z własnego stołu. Trochę to mnie zdziwiło, ale okazuje się, że nawet właściciele jednych czworonogów nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo mogą innemu czworonogowi zaszkodzić. A przecież to, co dla kota czy człowieka może być przysmakiem, niekoniecznie musi być już dobre dla zdrowia psa.

Oczywiście nie powinno zaszkodzić naszemu ulubieńcowi, gdy od czasu do czasu uraczymy go jakimś specjałem z naszego stołu, ale regularne dokarmianie go takimi rarytasami to już absolutna przesada i może doprowadzić do poważnych schorzeń żołądka i jelit, dolegliwości wątroby, nerek, trzustki i jelita grubego. Dzieje się tak, ponieważ ludzkie jedzenie jest często mocno przyprawione (sól, pieprz i inne przyprawy używane przez ludzi są dla zwierząt bardzo szkodliwe), a ponadto nie zawiera odpowiednio zbilansowanych dla nich składników, /pliki/zdjecia/pies2_0.jpgtakich jak białko, węglowodany, tłuszcze i witaminy. „Ale on jest taki chudziutki! Jakby pani widziała, jak on na mnie patrzył! Musiałam mu to dać!” – przekonują często ludzie dokarmiający zwierzęta, zapominając jednak, że ich dobre skądinąd intencje naprawdę mogą temu zwierzakowi zaszkodzić. Wiele osób uważa ponadto, że na przykład pies powinien jeść kości (myślenie takie jest chyba pokłosiem oglądania filmów animowanych w dzieciństwie), dlatego lądują one w jego misce. To niestety raczej mit, a spożywanie kości może być dla psa niekiedy bardzo niebezpieczne. Pies może bowiem z łatwością zadławić się kawałkiem takiej kości, gdyż z reguły nie gryzie jej do końca, a to może zablokować przełyk i doprowadzić do trudności z oddychaniem, a w konsekwencji do uduszenia. Najbardziej niebezpieczne są kości drobiowe, zaliczane do grupy tzw. kości pneumatycznych, czyli wypełnionych powietrzem. Po ich przegryzieniu stają się często ostre jak igły. Gdy pies połknie taką niedogryzioną kość naraża się uszkodzenia przewodu pokarmowego, w tym i na przebicia żołądka czy jelit. Kości nie są też jakimś szczególnie wartościowym pokarmem. Zawierają ciężkostrawne substancje, a po ich zjedzeniu (oczywiście w dużej ilości), pies może dostać niestrawność, zaparcia lub ostrej biegunki.

Jeśli więc chcecie dać coś zwierzakowi sąsiada, to może spytajcie wpierw właściciela, czy możecie i czy to mu aby nie zaszkodzi. Nie dokarmiajcie nigdy zwierząt po kryjomu, jeśli nie chcecie im wyrządzić jakieś krzywdy.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /16 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry