Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Niedojrzałe w dojrzałości   

Dodano 2019-03-10, w dziale felietony - archiwum

Dziewczyny dojrzewają fizycznie i psychicznie znacznie szybciej od chłopców. Chłopcy co prawda również przechodzą przez ten okres, ale to my doświadczamy tych wszystkich ekscytujących zmian jako pierwsze. Zaczynamy dojrzewać mniej więcej trzy lat wcześniej od nich, co znaczy, że nasze organizmy przechodzą wtedy prawdziwą rewolucję. Nasze mózgi reorganizują się, kształtujemy swój światopogląd, stajemy się szybciej samodzielne i odpowiedzialne, i to nas dorośli obdarzają w tym okresie zaufaniem. Zauważyłyście, że nasi rodzice pod swoją nieobecność znacznie chętniej powierzają „opiekę” nad rodzeństwem właśnie nam? Takie są fakty, ale jest też i druga strona tego medalu. Chodź zaczynamy dojrzewać szybciej, nie znaczy to jednak, że szybciej od nich stajemy się dojrzałe.

/pliki/zdjecia/doj 1.jpgNiby myślimy już jak osoby dorosłe, ale wiele z nas nadal kiepsko radzi sobie z własnymi emocjami. „Huśtawka nastrojów” to dla nas w tym okresie norma, a uczucia stają się dla nas znacznie ważniejsze niż dla naszych kolegów. Ze zdziwieniem obserwujemy również to, że drobiazgi, którymi wcześniej się specjalnie nie przejmowałyśmy, teraz doprowadzają nas do szału, a gdy natrafimy na jakieś przeciwności losu lub gdy coś nie pójdzie do końca po naszej myśli, reagujemy zawsze bardzo emocjonalnie i nierozsądnie. Nie jesteśmy również w tym zakresie zbyt kreatywne, bo reagujemy z reguły w ten sam sposób.

Zazwyczaj obrażamy się i milczymy. Prawdą jest, że z natury jesteśmy intuicyjne i potrafimy wyczuć każdą zmianę w otoczeniu, bo bacznie je zawsze obserwujemy. Potrafimy bezbłędnie odczytywać stany emocjonalne i przeżycia innych osób z tonu ich głosu, mimiki lub postawy ciała. Dzięki temu bardzo szybko zauważamy niekorzystne dla siebie zmiany, a następnie od razu szukamy ich przyczyn. Ponieważ same tak odbieramy rzeczywistość, wydaje nam się, że w ten sam sposób czytają ją również inni. Zakładamy więc w ciemno, że chłopcy mają tak jak my. Niestety, to błąd. Oni zupełnie inaczej patrzą na świat, a gdy widzą kobietę, która milczy, chcą po prostu wiedzieć, co jest grane. Zamiast obserwować świat i dedukować, tak jak my, oni pytają wprost: co się stało? A my? Cóż, my zazwyczaj odpowiadamy im wtedy „domyśl się”, zrzucając tym samym na nich ciężar odpowiedzialności za naszą relację, co jest ni mniej ni więcej tylko klasyczną formą manipulacji. Czy waszym zdaniem takie zachowanie można określić jako zachowanie osoby dojrzałej? Nie sądzę. Ale milczenie to jeszcze nic. Brniemy dalej. Jeśli się nie domyślą, co nas dotknęło bądź zraniło, strzelamy focha. W tym jesteśmy absolutnie bezkonkurencyjne. Traktowanie innych ludzi jak powietrze, nie zauważanie ich i nie reagowanie w żaden sposób na ich wysiłki związane z wyjaśnieniem sytuacji, to dla nas nie problem. Podczas focha potrafimy w jakiś magiczny wręcz sposób wyłączyć całkowicie swoje uczucia, które żywimy dla konkretnej osoby i robimy to bez żadnych skrupułów.

/pliki/zdjecia/doj2.jpgDrugi sposób wydaje mi się jeszcze mniej dojrzały, bo pokazuje nasze najgorsze oblicze, złośliwe i zawistne. Urażone, w swoim mniemaniu, zaczynamy bawić się tą drugą osobą, z premedytacją wbijając w nią tzw. „szpilki”. Nie mówimy wprost o tym, co nas zraniło, lecz robimy wszystko, co tylko możliwe, by osoba, która nas zraniła, poczuła to samo co my. Tak więc jesteśmy dla niej cyniczne, uszczypliwe, komunikujemy się z nią co najwyżej jakimiś półsłówkami, a gdy nadejdzie wreszcie sprzyjający moment uderzamy bezpardonowo w jej najsłabsze punkty, doprowadzając ją do furii bądź płaczu. To prosta droga do poważnego konfliktu, a w najlepszym przypadku do ostrej kłótni, która miewa jednak charakter oczyszczający, bo stwarza szansę powrotu do komunikacji, dzięki czemu obie strony zyskują szansę powiedzenia sobie otwarcie, co im leży na sercu i dojścia do porozumienia. W takiej kłótni atakujemy jednak i obwiniamy tę drugą osobę wytaczając bez chwili wahania najcięższe działa. Chcemy ją bowiem zastraszyć i zmusić do tego, aby przyjęła nasz punkt widzenia, który z jakiegoś powodu uważamy za jedyny rozsądny. Czy tak powinien zachowywać się jednak człowiek dojrzały?

Chyba zgodzicie się ze mną, że idealne nie jesteśmy i mamy szereg wad. O ile jednak mamy też ich świadomość i pracujemy nad tym, by je wyeliminować, to jest to już moim zdaniem wyraźny znak, że zaczynamy kroczyć ku dojrzałości. Dlatego dziewczyny pracujmy nad sobą. Nie obgadujmy złośliwie i bezdusznie naszych koleżanek za ich plecami, nie rewanżujmy się im złośliwościami, tylko podejmujmy z nimi rozmowy, najlepiej bez widowni. I pamiętajmy również, że chłopcy są z natury inni. Podczas gdy u nas dorosłość wyrazi się w sferze emocji i uczuć, u nich dostrzegalna będzie w sferze działania, No cóż, życie na pograniczu dorosłości łatwe nie jest i chyba nieprzypadkowo okres ten uważany jest powszechnie za najtrudniejszy, choć wielu uważa, że jest też najpiękniejszy.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /11 wszystkich

Komentarze [5]

~kinia
2019-03-13 10:47

święta prawda

~dora
2019-03-12 18:51

może i do jednego, ale wyjątki potwierdzają regułę

~okoń
2019-03-11 22:33

Wrzucanie wszystkich do jednego worka…

~maria
2019-03-11 13:25

No to teraz, dla równowagi, niech ktoś napisze o chłopakach i ich dochodzeniu do dojrzałości.

~loll
2019-03-11 13:21

Bolesne, ale faktom nie da się zaprzeczyć.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry