Niesamowity powrót Czerwonych Diabłów
Gdy w 2013 roku Alex Ferguson opuszczał ławkę trenerską na Old Trafford, wielu kibiców Manchesteru United zadawało sobie pytanie, co będzie dalej z ich drużyną, tym bardziej że władze klubu oznajmiły, że następcą legendarnego trenera zostanie Szkot, David Moyes. Przejęcie zespołu, który w tamtym czasie królował w angielskiej lidze i był postrachem dla wielu drużyn w Europie, było z pewnością niezwykle trudne i przerosło także i tego trenera, za którego kadencji Czerwone Diabły po pierwszy raz od dekad wypadły z Top 6.
Władze klubu, widząc co się dzieje, postanowiły działać. Po 10 miesiącach pracy zwolniono więc szkockiego trenera, a w jego miejsce zatrudniono znanego i bardzo cenionego w Europie holenderskiego trenera Louisa van Gaala. Pierwszy sezon United, pod wodzą nowego trenera, można chyba zaliczyć do w miarę udanych. Priorytetem dla właścicieli klubu był powrót do Ligi Mistrzów, co udało się mu zrealizować. Jednak w kolejnym sezonie właściciele liczyli już na wywalczenie tytułu i powrót pucharu na Old Trafford, co niestety znów się nie udało. Kibice, którzy przez całe lata byli przyzwyczajeni do seryjnych zwycięstw drużyny zarówno w Premier League i w Lidze Mistrzów, musieli zadowolić się jedynie wspieraniem zespołu w walce o awans do Ligi Mistrzów, co niestety się nie udało. Rozczarowani wynikami zespołu właściciele, nie zastanawiając się zbyt długo, zwolnili trenera, przekazując swoją drużynę w ręce znakomitego portugalskiego szkoleniowca Jose Mourinho.
Po solidnym sezonie, w którym zespół wywalczył powrót do Ligi Mistrzów, trener mógł czuć się spokojny o swą posadę. Kolejny sezon zespołu pod wodzą Jose był również dość solidny. Niestety, drugie miejsce w Premier League było znów dla kibiców sporym rozczarowaniem. Wprawdzie drużyna wygrała Ligę Europy, ale dla właścicieli klubu okazało się to jak widać zbyt małym osiągnięciem, dlatego zrezygnowali z usług Jose Mourinho, a na jego miejsce od razu zatrudnili norweskiego trenera, piłkarską legendę swego klubu, Ole Gunnara Solskjaera. Fani byli zachwyceni.
Kadencja Norwega, choć trwała trzy lata, raczej nie zapisała się złotymi zgłoskami w historii klubu. To on ściągnął do zespołu Cristiano Ronaldo, który jak się szybko okazało nie darzył go specjalnym szacunkiem. Zespół grał słabo, a jego wyniki przelały czarę goryczy w 2021 roku, co doprowadziło do zwolnienia Ole przed końcem sezonu. W ostatnich meczach zespół poprowadził asystent Ole, Ralf Ragnick.
Według mnie United od odejścia Alexa Fergusona byli jedynie cieniem drużyny, która przez lata odnosiła sukcesy. Rok 2022 miał być przełomowy, bowiem United zakontraktowali Erika Ten Haaga, który wcześniej doskonale radził sobie jako pierwszy trener Ajaxu Amsterdam. Holender od początku wprowadził w drużynie United twarde zasady. Po dwóch druzgocących porażkach na początku sezonu z Brighton (1-2) i Brentford (0-4) Erik nakazał drużynie karne bieganie (co ciekawe, on również czuł się winny porażki, dlatego biegał ze drużyną). Od tego czasu United zaczęli jednak znowu przypominać drużynę i to taką, która zamierza powalczyć o najwyższe cele. A trener zaimponował mi tym, jak potraktował dwie swoje gwiazdy, które nie zachwycały wtedy formą (Ronaldo i Maguira). Bez żadnych skrupułów posadził na ławce rezerwowych tego pierwszego, uważanego przez wielu za najlepszego piłkarza w historii piłki nożnej i aktualnego wtedy kapitana tegoż zespołu. Tym samym pokazał całemu piłkarskiemu światu, że w prowadzonej przez niego drużynie nigdy nie będzie świętych krów, które mają z jakiegoś tytułu zapewnione miejsce w wyjściowej jedenastce. Myślę, że właśnie to ponownie napędziło rywalizację o miejsca w 11-stce, co z kolei przełożyło się na zauważalny wzrost formy u praktycznie wszystkich zawodników.
Pierwszym osiągnięciem drużyny Ten Haaga był jej triumf w Pucharze Ligi. Może nie jest to najbardziej ceniony na wyspach tytuł, ale od czegoś trzeba przecież zacząć. Co by nie mówić, to pierwszy tytuł United od prawie 6 lat, co fani zespołu przyjęli z ogromną satysfakcją, licząc na nie mniej udaną końcówkę sezonu. Warto także zauważyć, że United jako jedyni, walczyli we wszystkich czterech rozgrywkach, zdobywając już jedno trofeum. Moim zdaniem stać ich jeszcze na wiele, dlatego koniec tego sezonu zapowiada się niezwykle emocjonująco. Celem Czerwonych Diabłów był przed sezonem powrót do Top 4, który w tej chwili wydaje się być tylko formalnością. I choć Erik Ten Haag stroni od rozmów na temat ewentualnego zdobycia mistrzowskiego tytułu, to wielu kibiców Manchesteru United wciąż wierzy, że ich drużyna do końca sezonu będzie liczyła się w grze o największe cele.
Grafika
Komentarze [1]
2023-03-10 17:35
Widać, że napisane przed świetnym meczem z Liverpoolem ;)
- 1