Nowy wymiar gier komputerowych
Świat gier komputerowych nieustannie zmienia się i ewoluuje. Firmy produkujące gry wideo dwoją się i troją, by stworzyć produkty, które zapewnią graczom niezwykłe doznania i maksymalne emocje. Pojawiło się też pole do popisu dla dostawców usług internetowych, którzy wykorzystując możliwości Internetu i nowoczesne technologie, proponują graczom zupełnie nowe możliwości grania w gry wideo. Główną jest streaming. Brzmi tajemniczo? Czas więc najwyższy, by przybliżyć wam tę technologię, która doprowadziła ostatnio do prawdziwej rewolucji na rynku gier.
Twórcy tego pomysłu postanowili wykorzystać możliwości globalnej sieci, która poprzez wirtualne autostrady - biegnące we wszystkie strony - dociera w każdy, nawet najbardziej odległy zakątek naszej planety, pozwalając użytkownikom z bardzo odległych od siebie krajów łączyć się ze sobą w ułamku sekundy. Dostrzegli szansę uatrakcyjnienia życia graczom, ale też i szansę na niezły zarobek. Od razu chciałbym wyjaśnić, że dla mnie "gracz", to każda osoba grająca w gry, poświęcająca swój prywatny czas takiej formie rozrywki, a nie tylko ta, który czyni to profesjonalnie (zarobkowo). Wedle tak sformułowanej definicji, większość z was, drodzy czytelnicy, może uważać się za graczy i to właśnie dla was firmy z tej branży starają się wprowadzać kolejne udogodnienia, licząc, że tym samym uda im się was zainteresować, przyciągnąć do siebie, no i oczywiście zarobić.
Wszyscy zainteresowani tematem zapewne potwierdzą, że coraz trudniej jest nam grać w najnowsze produkcje (jak choćby w Cyberpunk 2077 - najnowszą produkcję polskiego studia CD PROJEKT RED). Powodów jest co najmniej kilka. Po pierwsze to kwestia sprzętu. Komputery, które rodzice nam kupują, byśmy używali ich do pracy lub nauki, nie posiadają z reguły takich komponentów, jakie wymagane są przez najnowsze tytuły. A jeśli nawet je mają, to z czasem przekonujemy się, że wymagania sprzętowe rosną z każdym kolejnym tytułem, a nasz sprzęt niestety szybko się starzeje. Niektórzy wymieniają co prawda w swoich komputerach przestarzała komponenty, by móc korzystać z najnowszych produkcji, ale często nie mają z kolei aż tyle czasu na grę, dlatego często korzystają z urządzeń mobilnych, na przykład z telefonów. No i w końcu są przecież i tacy, którzy wolą pograć sobie w gry na konsoli z paczką znajomych na swoim kilkudziesięcio calowym telewizorze.
Wiele tych problemów (choć rzecz jasna nie wszystkie) rozwiązuje własnie streaming. Dzięki tej technologii gracze, którzy nie chcą kupować kolejnych, zazwyczaj bardzo drogich kart graficznych oraz super szybkich i wydajnych procesorów albo nie mają na to środków, nie muszą już rezygnować z najnowszych tytułów, gdyż dzięki streamingowi cały ciężar uruchomienia gry przesunięty zostaje na połączenie internetowe. Jak to działa? Niezwykle prosto. Użytkownik, podłączając się pod internetowy host, firmy oferującej taką usługę, łączy się z serwerem, który od tej chwili bierze na siebie kwestię uruchomienia i działania gry, a użytkownikowi transmituje jedynie jej obraz. Gracz, klikając konkretne przyciski na klawiaturze swojego sprzętu, tworzy konkretne komendy, które przesyłane są błyskawicznie do hosta, a ten przesyła je do silnika gry. Użytkownik ma więc przez cały czas pełną kontrolę nad grą, tak, jak gdyby uruchomił ją u siebie na swoim własnym sprzęcie. Jedyny haczyk to konieczność posiadania stałego, stabilnego, a przede wszystkim szybkiego połączenia z siecią, gdyż tylko w ten sposób możemy uniknąć opóźnień w przekazywaniu naszych komend oraz w transmisji obrazu (co w przypadku tej formy rozgrywki potrafi nam ją skutecznie utrudnić).
Streaming gier zadowoli nie tylko tych, którym do szczęścia brakowało do tej pory dobrego sprzętu, ale także tych, którzy poszukają alternatywnych form grania. Wyobraźmy sobie, że znajdujemy ulubioną grę na Steamie (jedna z największych bibliotek komputerowych gier) i chcemy zagrać w nią na swoim telewizorze bądź na tablecie. Dzięki streamingowi to nic trudnego. Możemy grać w nią kiedy i jak nam się tylko podoba.
Usługi takie oferuje dziś wiele firm na świecie, począwszy od tych największych jak Sony, Microsoft, Google czy Nvidia, po te o wiele mniejsze jak Shadow czy Parsec. Wszystkie działają w bardzo podobny sposób. Nie różni je ani obsługa systemu, ani forma płatności za tę usługę (u prawie wszystkich króluje metoda wykupywania abonamentów czasowych), ale zauważam mimo wszystko kilka istotnych różnic. Niektóre ze wspomnianych firm oferują użytkownikom streaming tylko tych tytułów, które sami posiadają, podczas gdy inne dają dostęp do całej, stale poszerzającej się biblioteki gier (tak na przykład robi Playstation Now od Sony). Różnią się też platformy, na których możemy transmitować gry, choć chyba na wszystkich dostępny jest streaming na PC i komputery z systemem Mac.
Ta technologia ma też jednak swoje minusy. Głównym jest konieczność posiadania stałego, bardzo szybkiego połączenia z internetem, co dla wielu graczy bywa dzisiaj nieosiągalne i może jeszcze przez jakiś czas takie pozostać. Innym istotnym mankamentem jest również to, że nie wszystkie gry dają się streamować i w tym wypadku nie ma już żadnego obejścia. Poza tym warto pamiętać, że to ciągle bardzo młoda technologia, która z pewnością będzie jeszcze wielokrotnie udoskonalana. Jedno jest pewne. W czasach, gdy internet stał się głównym źródłem komunikacji i przesyłu danych, serwisy oferujące takie usługi, mają przed sobą przyszłość. Jestem przekonany, że kwestią czasu jest, by do streamingu przekonali się również ci gracze, którzy dziś są mu jeszcze niechętni, a to z kolei sprawi, że technologia ta stanie się standardem.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?