Ode mnie dla Ciebie
"Prawdziwy przyjaciel" - co to tak naprawdę znaczy? Nie wszyscy ludzie rozumieją pod tym określeniem to samo. Zazwyczaj nazywamy tak osobę, której bezgranicznie ufamy, z którą o każdej porze i o wszystkim możemy porozmawiać, która nie odmówi nam pomocy i nigdy nie zostawi nas samych z własnymi problemami. Drodzy czytelnicy, a teraz zadajcie sobie sami pytanie, czy naprawdę znacie kogoś takiego?
Często śmieszą mnie wręcz rozważania moich rówieśników na temat przyjaźni, a szczególnie to, jak banalnie wyobrażają oni sobie te wzajemne relacje. Przede wszystkim za przyjaciół uważają - w swojej naiwności - prawie wszystkich swoich znajomych. A prawda jest taka, że ci rzekomi przyjaciele obgadują ich potem za plecami w rozmowach z innymi znajomymi, nie wahając się przy tym obrzucać ww. błotem i to w najczytszej postaci. Później ci młodzi czują się oszukani i przeżywają srogi zawód, do którego nidy by nie doszło, gdyby nie ta ich niezwykła, dziecięca naiwność. Ja doświadczyłam już tego uczucia wiele razy i nauczyło mnie to, by dobierać sobie znajomych na nieco innych zasadach. Dziś, z wcześniej dość licznego grona moich że tak powiem “przyjaciół”, pozostała już tylko jedna osoba.
Mimo tych nie zawsze miłych doświadczeń nadal cenię sobie przyjaźń. Moim zdaniem nie ma nic lepszego od osoby, która potrafi dzielić z nami smutki, wspierać nas, pomóc nam spełniać marzenia i być z nami wtedy, gdy nie ma przy nas nikogo innego. Świadomość tego, że gdzieś w pobliżu jest ktoś, kto zawsze nam pomoże, wysłucha, a jak trzeba to i wyjaśni rzeczy, których nie jesteśmy w stanie pojąć, daje każdemu człowiekowi poczucie bezpieczeństwa i działa kojąco na psychikę.
Przyjaźń to jednak nie tylko dogadywanie się bez słów, ale także wzajemne uświadamianie sobie swoich wad. Przyjaźń to również wspólne wygłupy, poświęcanie się w trudnych chwilach dla drugiej osoby oraz bezwzględna szczerość, bo prawdziwa przyjaźń wymaga wzajemnego szacunku.
Niezwykle trudno znaleźć dziś bratnią duszę. Na świecie dużo jest bowiem nieuczciwości, faryzeuszostwa i dwulicowości. Trudno dziś tak naprawdę być pewnym, że się kogoś dobrze zna. Ludzie są dziś inni niż kiedyś, kierują się innymi wartościami, dlatego i ich wzajemne relacje są inne I jakby mniej doskonałe. Dlatego nie ma się co dziwić, że te rzekome przyjaźnie tak często się rozpadają.
Wszyscy lubimy oceniać innych, a może powinniśmy najpierw spojrzeć na siebie? Czy ty, drogi czytelniku, uważasz, że nadajesz się na przyjaciela? Czy jesteś w swojej ocenie osobą godną zaufania i jesteś w stanie poświęcić się dla drugiej osoby, stawiając niekiedy jej dobro ponad własne?
Przyjaźń ma różne oblicza, bo każdy człowiek traktuje ją nieco inaczej, ale tak czy inaczej zawsze warto szukać prawdziwych przyjaciół. W poszukiwaniach tych musimy być jednak niezwykle ostrożni, bo ta na szybko deklarowana przyjaźń, rzadko potrafi przetrwać próbę czasu.
Grafika :
Komentarze [3]
2013-01-12 18:27
Jak dla mnie 5 bo problem został doskonale ujęty. Luca ma rację dość krótko opisane, ale mimo swej niewielkiej obszerności daje do myślenia.
2013-01-10 09:02
Bardzo dobry zamysł, ale biednie jak w Echu… Ode mnie trzy
2013-01-08 20:28
Żałuję, że nie masz ani jednej szuflady w domu, do której mogłabyś pisać, ale nie musisz podrzucać swoich “tekstów” redaktorowi nadnaczelnemu… Myślę, że Greenpeace nie obrazi się jak od razu po napisaniu czegoś takiego niezwłocznie spalisz kartkę.
- 1