Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

"Oliver Twist" - dla kogo ta produkcja?   

Dodano 2005-10-27, w dziale recenzje - archiwum

W przytułku, gdzieś pośrodku angielskiej prowincji, mieszka Oliver Twist. Młody chłopiec trafia tam po śmierci matki. Następnie sierota ów zostaje sprzedany właścicielowi zakładu pogrzebowego. Po bójce z zawistnym pomocnikiem przedsiębiorcy ucieka i wyrusza w podróż do Londynu. Trafia tam na młodocianych kieszonkowców. Mimo woli wstępuje w ich szeregi i uczy się złodziejskiego fachu. Jednak już pierwsza wyprawa po cudze portfele i jedwabne chustki kończy się tragicznie. Wydarzenia w życiu chłopca jeszcze bardziej się komplikują. Plugawi złodzieje nie dadzą mu tak łatwo odejść ze swojej bandy…
Tak oto w kilku słowach mogę przedstawić fabułę nowego filmu Romana Polańskiego pt. „Oliver Twist”. Punktem wyjścia do scenariusza filmu, który napisał Ronald Harwood, stała się powieść Karola Dickensa pod tym samym tytułem.
Po realizacji „Pianisty”, Polański przedstawia widzom kolejny interesujący film, zrealizowany z rozmachem, oddający jako żywo atmosferę tamtych lat. Trzeba przyznać, iż Allanowi Starskiemu wyśmienicie udało się odwzorować i przedstawić dziewiętnastowieczny Londyn, a także jego przedmieścia. Wszystko w tym filmie jest naturalne, pełne życia, jakby wprost przeniesione z tamtej epoki.
Kolejny mocny atut, to świetnie skompletowana obsada. Wszystkie postaci, zwłaszcza te negatywne, przedstawiono bardzo karykaturalnie. Odpowiedni strój i zachowania, trafnie podkreślają charakter bohaterów. Idealny przykład stanowi wyrazista i jedna z najważniejszych, postać Fagina. Zgarbionego, obdartego starca, fenomenalnie zagrał Ben Kingsley. Niemalże nie do rozpoznania z powodu perfekcyjnej charakteryzacji. Równie dobrze prezentuje się Barney Clark, jako tytułowy bohater. Jego naturalna gra wypada bardzo autentycznie, a anielska twarz porusza do głębi.
I co warto jeszcze podkreślić – muzyka, autorstwa Rachel Portman. Tam, gdzie nie ma słów, tam gdzie nic się nie dzieje, a czasem dzieje się bardzo wiele, jak w przypadku wędrówki Oliviera do Londynu, tam właśnie muzyka była najlepszym narratorem jego uczuć i myśli.
Nie bardzo jednak wiem, dla kogo przeznaczona jest ta produkcja – dla dorosłych zbyt infantylna, dla dzieci zbyt smutna i pełna nieszczęścia. Nie jest to przecież typowy film dla młodszych widzów. Zło jest tu złem, niczego się nie wygładza, nie koloruje. Jest smutek, cierpienie. Polański nie stroni od brutalnych scen, brudnych kolorów, a także okrucieństwa wobec sierot. Oliver nie jest też ani wzorcem zachowań ani postacią, z którą młody widz mógłby się identyfikować.
A miał to być przecież film familijny. Polańskiemu zamarzyło się nakręcić coś dla dzieci. Padło na Dickensa i był to raczej wybór chybiony. Niesprawiedliwość i zdeprawowanie hasają po ekranie, a tytułowy bohater sypia w piwnicy z trumnami. Nadaje to filmowi nieco wyrazu, ale skreśla go zupełnie jako kino rodzinne. Dla mnie był to film ciekawszy niż wiele disneyowskich historyjek. Jednak matkom, które wysłały swoje dzieci do kina na tę produkcję z myślą, ze będą się one świetnie bawiły – szczerze współczuje. Polecam jednak ten film, gdyż jest on znakomitą adaptacją. Pozostaje tylko jedno pytanie – dla kogo jest ona przeznaczona ?

Oceń tekst
Średnia ocena: 6 /1 wszystkich

Komentarze [9]

~Klaudia
2005-11-11 22:14

Hmm widzę, że praca domowa z polskiego odrobiona na 6 ;)

~Aga i Beata
2005-11-04 09:33

Według nas film był fajny ,chociaż czasami przynudzał...Ciekawie napisana recenzja :) pozdrowienia dla autorki :)

~de
2005-11-02 20:59

ta krew po morderstwie byla niezwykle straszna. uuuu,spuki.

~Goldie
2005-11-01 17:41

Oj, bo wszyscy usłyszeli mnóstwo negatywnej krytyki zanim wybrali się do kina i później mogli mówić już tylko to, co mówili przed: porażka.

Bardzo ładny film. Nie jest, faktycznie, bardzo dobry, ale bardzo ładny jest.

Co do tych matek, ich dzieci, i w ogóle – gdyby najpierw przeczytały Dickensa wiedziałyby na co puszczają dzieciaki:P Wszyscy by wiedzieli:)

Też miałam o tym pisać. Nawet zaczęłam:)

~twist
2005-10-28 15:43

nie znacie sie, wszystko firmowane moim nazwiskiem jest naj.

~K
2005-10-28 15:35

Powiem szczerze, że cały film spieprzył beznadziejny dubbing…

~Paulianna
2005-10-27 20:45

Film arcymrocznienieciekawy i jak zawsze z happy endem.
A fe.

~grześ
2005-10-27 19:28

chyba dla młodzieży przesadnie niewymagającej.
film denny.

~Jake
2005-10-27 18:18

Nie dla dzieci, nie dla dorosłych, może dla młodzieży?

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry