Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Złap mnie, jeśli potrafisz   

Dodano 2005-11-05, w dziale recenzje - archiwum

„Alter ego człowieka, to nic innego, jak jego własne wyobrażenie o sobie”
Frank W. Abagnale


Tym oto niemalże filozoficznym wywodem rozpoczyna się książkowa spowiedź jednego z najbardziej pomysłowych, a zarazem bezczelnych fałszerzy w historii świata.

Frank William Abagnale, w wieku 16-tu lat uciekł z domu i rozpoczął życie oszusta. Jego szczególny i niespotykany geniusz, pomógł mu opanować sztukę fałszowania czeków oraz system ich bankowego obiegu w bardzo krótkim czasie.

Występując pod wieloma nazwiskami ( Frank Williams, Robert Conrad, Frank Adams i Robert Monjo) Abagnale jadł chleb (i żeby tylko chleb) z niejednego pieca. W ciągu zaledwie 5-cio letniej „kariery” był drugim pilotem amerykańskich linii lotniczych PanAm, lekarzem pediatrą w szpitalu w Atlancie, adwokatem oraz profesorem socjologii. Oczywiście nie udałoby mu się to bez sfałszowanych legitymacji, licencji, odpisów świadectw i innych niezbędnych dokumentów, które nasz bohater wykonał własnoręcznie.

„Zanim skończyłem 21 lat, już dwa razy byłem milionerem”

Historia ta ma miejsce ok. 30 lat temu. Wówczas Abagnale na swoich wyrafinowanych przekrętach zgarnął 2,5 mln dolarów, a dzisiejsza równowartość tej kwoty to 30 mln dolarów (!).

Każdego z nas zapewne ciekawi, skąd u nastolatka takie skłonności? Zdziwić nas może również fakt, iż uniwersytecki psychiatra-kryminolog zajmujący się Frankiem podczas jego pobytu w więzieniu stwierdził, iż ten ma wyjątkowo niski poziom skłonności kryminogennych. Jak to możliwe? Na to pytanie może odpowiedzieć nam sam Frank:

„W życiu mężczyzny z pewnością zdarzają się różne okresy, w których zdrowy rozsądek zostaje zagłuszony prze libido.”

Nietrudno tu odnaleźć motyw działania na zasadzie „przyczyna-skutek”.
( I jak zwykle wszystko przez nas, moje drogie panie).

Przydałaby się jeszcze odpowiedź na pewne nurtujące pytanie. Na co on do licha przepuścił tyle kasy?!

„Ukradłem każdego centa i przepuściłem wszystko na eleganckie ciuchy, komfortowe chaty, superpanienki i zabawę. Imprezowałem we wszystkich europejskich stolicach, opalałem się na wszystkich najsłynniejszych plażach świata.”

Zakończenie tej historii jest po części do przewidzenia, po części zaskakujące. Wciąż jeszcze niepełnoletni Abagnale, ścigany przez policję 50 stanów USA i 26 krajów, zostaje skazany na 12 lat więzienia z zaleceniem szczególnej izolacji. Jednak za sprawą fałszerskiego talentu, Frank zostaje zwolniony z więzienia i staje się ekspertem policyjnym od przestępstw czekowych, następnie ekspertem bankowym, robiąc przy tym karierę wybitnego profesjonalisty.

W 2002 roku Steven Spielberg podjął się wyzwania ekranizacji owej historii i trafił w dziesiątkę, obsadzając w roli młodego Abagnale’a 28-letniego Di Caprio, który pomimo już nie młodzieńczego wieku, ujął widzów swą spontanicznością i urokiem oraz opanowanego Toma Hanks’a, jako inspektora Hanratty’ego.

Zarówno film jak i książka zyskały rozgłos dzięki ujawnieniu owej niesamowitej historii. Znakomite kreacje aktorskie, nieprawdopodobne wręcz poczucie humoru, wzbogacają dodatkowo owe dzieło. Niestety wersja filmowa została okrojona z wielu ciekawych wątków, ale jednocześnie została wzbogacona o wątki typowo fikcyjne. Zapewne niektórych z was zniechęci fakt, iż główną rolę powierzono amantowi z Titanica. Ja również przejawiałam takie obawy. Jednak Leo, bo to o nim mowa, pokazał klasę i prawdziwy kunszt aktorski, udowadniając krytykom filmowym i zwykłym miłośnikom kina, że nie należy szufladkować go wyłącznie do ról kochanków. Zwroty akcji, zmienność, a także wielowątkowość oraz fatalny los głównego bohatera sprawiają, iż widz bardziej angażuje się w tą historię.

„Film jest zarówno komiczną zabawą w kotka i myszkę, jak i sensacyjnym thrillerem, a nawet dramatem rodzinnym.”
FilmWeb


Myślę, że każdy z nas znajdzie w tym filmie / w tej książce coś dla siebie. Gorąco polecam!

Oceń tekst
Średnia ocena: 6 /3 wszystkich

Komentarze [3]

~Jack Devlin
2005-11-16 13:35

Polecam ksiazke “Jak pisac recenzje filmowe” albo moze jakis staz w “filmie”, badz w “cinema”... recenzja ma przedstawiac nute realizmu recenzowanego filmu, tu akurat tego nie widzialem, ale nie jest zle.

~radzio
2005-11-09 16:48

ponieważ zostałem zjechany za nie komentowanie tekstów tej autorki więc …

recenzja bardzo podobała mi się :], ogólnie bardzo fajnie napisana i łatwo trafia do takiego zjadacza chleba jak ja.

~mi$
2005-11-06 16:02

Bardzo dobra recenzja bardzo dobrego filmu :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry