Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Patrzę w przyszłość!   

Dodano 2011-06-13, w dziale wywiady - archiwum

Wojciech Kurzyński, reprezentujący UKS SP Trójka Tarnobrzeg, to dziś absolutna elita polskiego badmintona w kategorii juniorów młodszych. Wojtek jest aktualnie uczniem klasy 3c w Gimnazjum nr 1 w Tarnobrzegu, a przy tym jest także wielokrotnym Mistrzem Podkarpacia w singlu i w mikście, Mistrzem Polski w mikście, a kilkanaście dni temu został również laureatem nagrody Podkarpackiego Stowarzyszenia Terytorialnego "Najzdolniejsza Młodzież Podkarpacia”. Prywatnie Wojtek jest bardzo sympatycznym człowiekiem, który bez problemu zgodził się udzielić mi wywiadu dla SGI Lesser.

/pliki/zdjecia/wk1.jpegWojciech Skoczek: Witam Cię, Wojtku!

Wojciech Kurzyński: Również witam!

W.S.: Opowiedz naszym czytelnikom, jak wyglądały początki Twojej przygody z badmintonem.

W.K.: Moja przygoda z badmintonem zaczęła się w drugiej klasie szkoły podstawowej, kiedy to mama zaprowadziła mnie na trening. Niestety, dyscyplina ta nie przypadła mi wówczas do gustu i wydawało się, że skończę z nią już po pierwszym treningu. Trener też nie był pod specjalnym wrażeniem moich możliwości i powiedział mamie, że zaprasza mnie na treningi w bliżej nieokreślonej przyszłości. Na zachętę dał mi jednak dwie lotki i film instruktażowy. Po roku coś się we mnie przełamało. Pojawiłem się ponownie na zajęciach, zasmakowałem w tej dyscyplinie i od tej pory zacząłem już regularnie trenować.

W.S.: A jak wyglądały te Twoje pierwsze treningi?

W.K.: Moje pierwsze treningi polegały na odbijaniu lotki z trenerem i na utrzymywaniu jej możliwie długo w powietrzu. Nieważna była technika. Liczyły się tylko odbicia. Cieszyłem się z każdej wymiany powyżej 20 lotek. Oczywiście z czasem ilość odbić rosła. Takie treningi miałem bodajże przez pierwsze dwa miesiące. Dopiero po tym okresie trener zaczął wprowadzać do moich treningów kolejne elementy, takie jak odbicie lotki w przysiadzie lub w podskoku.

W.S.: Dla drugoklasisty był to zapewne spory wysiłek fizyczny. Nie zniechęciłeś się?

W.K.: Nie był to znowu aż taki wielki wysiłek, bo samo odbicie lotki nie jest ani trudne, ani męczące, więc nie miałem się czym zniechęcić. Początki nie były więc wcale takie złe. Dopiero po mniej więcej roku zacząłem odczuwać zmęczenie spowodowane wysiłkiem.

W.S.: Ile lat już trenujesz?

W.K.: Siedem.

W.S.: Z tego co wiem, masz już na swoim koncie wiele sukcesów, odniesionych zarówno na krajowych jak i międzynarodowych arenach. Mógłbyś nam jednak powiedzieć, które z nich uważasz za najbardziej prestiżowe?

/pliki/zdjecia/wk2.jpgW.K.: Moim największym osiągnięciem jest wywalczenie mistrzostwa Polski w grze mieszanej juniorów młodszych na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Suwałkach w maju tego roku. Poza tym jestem obecnie na 2. miejscu listy rankingowej PZB w grze mieszanej i na 6. miejscu w grze pojedynczej. 8- krotne zdobyłem również mistrzostwo Podkarpacia, a niedawno zająłem 5. miejsce na międzynarodowym turnieju w Danii, w którym brali udział zawodnicy z 15 państw.

W.S.: Jak udaje Ci się pogodzić treningi i wyjazdy na zawody z codziennymi obowiązkami szkolnymi?

W.K.: Pogodzenie treningów ze szkołą nie sprawiało mi dotychczas większych problemów. Kiedy miałem jakiś ważny sprawdzian, to po prostu odpuszczałem trening. Bardziej martwię się tym, czy uda mi się to w przyszłości, gdy będę już uczniem liceum. Poza tym często mam zgrupowania kadry (po 4 dni w tygodniu). Czas na nadrabianie zaległości i na naukę mam więc dopiero po powrocie ze zgrupowań. Stosunkowo często wyjeżdżam także na zawody, które trwają przeważnie od czwartku do niedzieli, tak więc w poniedziałek przychodzę siłą rzeczy również nieprzygotowany.

W.S.: Czy wiążesz swoją przyszłość z badmintonem?

W.K.: Nie. Swojej przyszłości nie wiążę z zawodowym uprawianiem tej dyscypliny. Chciałbym jednak nadal trenować, ale będę to traktował wyłącznie jako hobby, co nie zmienia faktu, że liczę na powołanie do kadry narodowej i uczestnictwo w Mistrzostwach Europy. To są moje cele na najbliższą przyszłość.

W.S.: Skończmy póki co z badmintonem, a skupmy się teraz na Tobie. Masz jakieś hobby?

/pliki/zdjecia/wk3.jpgW.K.: Tak. Interesuje mnie wiele rzeczy, ale głównie badminton i tenis ziemny. Staram się być na bieżąco w obu tych dyscyplinach. Śledzę wyniki turniejów. Bardzo lubię też muzykę, szczególnie tę z lat 80. i 90. Zawsze słucham jej przed zawodami.

W.S.: A masz jakieś ulubione zespoły z tego okresu?

W.K.: Jasne. Scorpions, Queen i Pink Floyd.

W.S.: A co z filmem? Potrafisz znaleźć czas na obejrzenie dobrego filmu?

W.K.: Oczywiście, że tak. Interesują mnie wszystkie gatunki, ale najbardziej polubiłem chyba thrillery i komedie. Najbardziej lubię oglądać filmy ze swoimi przyjaciółmi. Moje ulubione to „Zielona Mila” i „Skazani na Shawshank”.

W.S.: A jak traktują Cię koledzy ze szkoły? Czy ich stosunek do Ciebie nie zmienia się wraz z Twoimi kolejnymi tytułami?

W.K.: Nie, tak nie jest. Cieszą się razem ze mną z każdego mojego sukcesu i pocieszają, jeśli coś m nie wyjdzie. Jesteśmy zwyczajną grupą zaprzyjaźnionych nastolatków.

W.S.: Czy kierujesz się w swoim życiu jakąś maksymą?

W.K.: Tak. Brzmi ona: „Patrz w przyszłość, nie zwracając uwagi na przeszłość”. Nie zastanawiaj się nad tym, co już osiągnąłeś, tylko nad tym, co jeszcze mógłbyś osiągnąć.

W.S.: Pozostaje mi zatem życzyć Ci powodzenia w dążeniu do celu i podziękować za tę miłą rozmowę.

W.K.: Ja również dziękuję.


Wojciech Skoczek


Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /32 wszystkich

Komentarze [2]

~artisbang
2011-06-15 13:01

Wreszcie ktoś docenił Wojtka! Tak trzymaj brat!

~skoczuś
2011-06-15 11:08

będą z Ciebie ludzie! :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry