Piękni, młodzi i niezwykle utalentowani!   

Wolfy: Tradycją w naszej szkole jest, już od ponad ćwierć wieku, że wraz z nadejściem wiosny, najbardziej utalentowani artystycznie uczniowie mają szansę pokazać swój talent w Szkolnym Przeglądzie. Z naszych rozmów z organizatorami wiemy, że od kilku lat przegląd zdominował konkurs muzyczny, a inne konkursy nie cieszą się już takim zainteresowaniem jak wcześniej. W ostatni piątek scenę opanowali zatem przede wszystkim wokaliści, muzycy i tancerze oraz recytatorka (niestety tylko jedna). Wielka szkoda, że po raz kolejny nie mieliśmy okazji obejrzeć żadnej scenki kabaretowej czy teatralnej, które do niedawna cieszyły się ogromną popularnością. Dobrze, że organizatorom udało się przeprowadzić konkurs fotograficzny, literacki i plastyczny, choć zgłoszeń było i tu jak na lekarstwo. Moim zdaniem to niepokojąca tendencja, bo choć prezentacje muzyczne są u nas zawsze na wysokim poziomie, to różnorodność generalnie odbierana jest jako atut. Pozostaje nam mieć nadzieję, że w następnym roku coś się w tej materii zmieni i pojawią się chętni do zmierzenia się z rówieśnikami także w tych konkursach, które w tym roku z braku chętnych nie zostały przeprowadzone. Wszystkich uczestników przeglądu obserwowało i oceniało nieprzejednane jury, w którego składzie zasiedli tradycyjnie: prof. Marzena Gorzała, prof. Marzena Kuzara, prof. Dorota Paruzel oraz prof. Zbigniew Ryba. Ich surowe spojrzenia raczej nie pomagały uczestnikom przeglądu w opanowaniu tremy. Zajrzałam jednak za kulisy i muszę przyznać, że tam panowała już bardzo przyjazna i serdeczna atmosfera. Uczestnicy dodawali sobie otuchy, wspierali się i gratulowali sobie nawzajem udanych wykonań.

Yazoo: Co to był za dzień! To naprawdę niesamowite, że w ludziach, których każdego dnia widujemy na korytarzach kryją się aż takie artystyczne talenty. Faktem jest, że tegoroczny konkurs znowu zdominowali wokaliści i muzycy. Co zrobić. takie czasy! Mnie najbardziej zachwyciły jednak występy tancerzy, których zawsze podziwiałem. Widać było, że wszyscy długo pracowali nad swoimi układami.

W: Z żalem muszę wspomnieć o sporych problemach ze sprzętem i nagłośnieniem. Wiem, że akustycy naprawdę włożyły sporo wysiłku, żeby sala została optymalnie nagłośniona, ale nie da się przeskoczyć pewnych rzeczy. Wiadomo od lat, że mała sala gimnastyczna ma raczej kiepską akustykę, a do tego dysponujemy w szkole sprzętem, który nie pozwala na zbyt wiele. Tak więc niektórzy artyści mieli problemy z odsłuchem, a jurorzy skarżyli się na nagłośnienie wokali. Cóż zrobić, ale pewne jest, że problemy natury technicznej zepsuły kilka prezentacji.

Y: Bądźmy jednak bardziej wyrozumiali. Moim zdaniem przegląd był dobrze przygotowany, a organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby artyści mieli możliwie komfortowe warunki i mogli się korzystnie zaprezentować. Problemy wynikały nie z ich winy, ale z niedoskonałości posiadanego sprzętu nagłaśniającego. Mnie najbardziej zaimponowało jednak, że wykonawcy mimo tych trudności nie narzekali na warunki, ale dobrze się bawili i suma summarum radzili sobie świetnie. Wszyscy pocieszali się jednak tym, że podczas koncertu galowego w TDK warunki akustyczne będą nieporównywalne.

W: Żeby nie było, że tylko ja narzekam. Zatem z ręką na sercu od razu mówię, że szkolne gwiazdy, a przynajmniej zdecydowana większość z nich, zaprezentowały się bardzo dobrze.

Y: Przejdźmy zatem do poszczególnych konkursów i porozmawiajmy rzeczowo o prezentacjach artystów. Proponuję zacząć od najbardziej liczebnej grupy, czyli od wokalistów.

W: Mnie osobiście rzuciła na kolana aranżacja „Shallow” Lady Gagi z filmu „Narodziny gwiazdy”. Chociaż piosenka jest duetem i wykonywana solowo trochę traci, to Wiktoria Szymaszek (3g) zrobiła ten numer bezbłędnie! Swoim mocnym głosem skradła scenę. Cóż za imponujące „góry”! Ja mogłabym słuchać jej głosu bez przerwy. Naprawdę nie rozumiem, jak to możliwe, że decyzją jury nie zajęła miejsca na podium.

Y: Ja też uwielbiam piosenkę “Shallow” i bardzo podobała mi się prezentacja Wiktorii. Mnie również zastanawia, dlaczego jej wykonanie tej piosenki nie znalazło uznania w oczach jury? Czego jurorom zabrakło? Może emocji? Według mnie było tam prawie wszystko. A może chodziło o brak tej swoistej scenicznej wspólnoty wokalistów, którą widzimy w oryginalnej wersji? Występ tak czy inaczej fenomenalny i moim zdaniem bardzo niedoceniony.

W: Doskonale wypadła też Kamila Ślusarz (1h) w nastrojowym utworze „Titanium” Davida Guetty. Dziewczyna ma świetny głos. Nie wiem czy to dobre porównanie, ale jej głos brzmi trochę tak, jak piasek opadający na ziemię. Poza tym głos Kamila świetnie współbrzmiał z keyboardem, na który akompaniował jej Kuba Lis (1h). Słuchanie takich występów to czysta przyjemność.

Y: Mnie też się podobało. Dodatkowo zwróciłbym uwagę na ciekawą aranżację, a piosenka zaśpiewana została niezwykle klimatycznie. Nie sposób nie komplementować ciepłego głosu Kamili. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieć szansę zobaczyć ją w jeszcze innych numerach.

W: Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale dla mnie odkryciem i największym zaskoczeniem tegorocznego przeglądu w konkursie wokalnym był Dominik Depowski (2a), który wykonał fantastyczną piosenkę Franka Sinatry „One for my baby” i zrobił to absolutnie profesjonalnie. Nie miałam pojęcia, że ma takie umiejętności aktorskie i wokalne. Prawdziwa profeska. Na ostatnim koncercie charytatywnym widzieliśmy go w roli prowadzącego i chociaż spisał się świetnie, to teraz żałuję, że nie pokazał wówczas też swoich walorów wokalnych. Takiego talentu nie wolno zmarnować!

Y: Szczerze mówiąc był to i mój faworyt. Na pewno nie był najlepszym wokalistą (pod tym względem zgadzam się z jurorami) ale to największe odkrycie. Dominik wielokrotnie jawił się już w szkole jako człowiek wielu zainteresowań i talentów, ale tym występem pokazał nam jeszcze jedno swoje niezwykłe oblicze. Brawo!. Zwróciłbym jeszcze uwagę na utwór. Wybór zaskakujący i nieoczywisty ale pasował do niego i to się liczy. Wykonanie absolutnie klasa.

W: Szkoda mi Kamila Jesionka (2a), który przez problemy ze sprzętem nagłaśniającym był zmuszony przerwać swój występ (wykonywał utwór „Hej wy!” Korteza). To zdecydowanie zaburzyło widzom i jurorom odbiór tej piosenki. Poza tym z pewnością było bardzo stresujące dla niego samego i nie pozwoliło mu pokazać całego spektrum możliwości wokalnych. Żal, ale może następnym razem będzie miał więcej szczęścia.

Y: Ja mimo wszystko odniosłem wrażenie, że rytmy Korteza cały czas grają Kamilowi w sercu. To kawałek stworzony dla niego. Faktycznie podczas występu coś poszło nie tak. Nie wiem jednak, czy była to tylko kwestia problemów natury technicznej, czy może chodziło o coś jeszcze innego. Tak czy inaczej Kamil zaprezentował się po raz kolejny z dobrej strony, choć nie miał szans pokazać pełni swoich możliwości.

W: Tegoroczna zwyciężczyni, Asia Gorzała (2d), zaproponowała nam piosenkę „Hopelessly devoted to you” Olivii Newton-John. Nie od dziś wiemy, że Asia dysponuje fantastycznym głosem o sporej skali i nieprawdopodobnym talentem aktorskim. Na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Jednak tym razem poczułam lekki niedosyt. Nie przeczę, że zaśpiewała naprawdę wspaniale, ale widziałam ją już w lepszych wykonaniach. Mimo to zgadzam się absolutnie z jurorami, którzy ocenili jej występ w tej kategorii najwyżej

Y: A ja uważam, że był to jeden z najlepszych występów Asi. Co tu dużo mówić, nazwisko Gorzała, to w tym mieście i chyba już nie tylko, gwarancja jakości, oczywiście wokalnej. Ja co prawda wolę ją w polskim repertuarze, ale rozumiem też jej wybory. Pierwsze miejsce w konkursie jest po stokroć zasłużone. Asia to nie tylko talent, ale i ciężka systematyczna praca nad warsztatem. Faktycznie rzadko zdarza się, aby ktoś na szkolnej scenie zachowywał się tak pewnie. Jej występ nie był dla mnie zatem żadnym zaskoczeniem. Spodziewałem się, że Asia świetnie wykona swoja piosenkę i tak się też stało.

W: Pięknie zaśpiewały również Aleksandra Kuroczko (2a) i Sandra Mrówczyńska (2h). Pierwsza wystąpiła jak wulkan energii w pięknej i wymownej piosence Beyonce – “If I were a boy”. Osobiście uważam, że taki repertuar bardzo do Oli pasuje. Natomiast Sandra wybrała ponadczasowy utwór Anny Jantar “Wielka dama tańczy sama”. Trudno jest mierzyć się z kultowym repertuarem, ale uważam, że poradziła sobie pierwszorzędnie. Ja to kupuję!

Y: Miejsca na podium zabrakło też dla Dominiki Dudek, która wykonała piosenkę “Valerie” autorstwa Glee. Według mnie był to jeden z najlepszych występów podczas tego konkursu. Naprawdę świetne wykonanie, a przy tym ciekawy wybór piosenki.

W: Nie wspomnieliśmy jeszcze o Natalii Dumie (1h). Ale ta dziewczyna ma siłę! Jest bardzo świadoma swojego głosu i po prostu wie, co robi na scenie. W hicie Whitney Houston “I have nothing” dała popis. Świetnie wypadła też Weronika Pietranis (3c). Weronika piosenką “Plaża nad Wisłą” Mai Kapłon udowodniła, że potrafi odnaleźć się w każdym repertuarze i klimacie, a jej warsztat muzyczny jest naprawdę najwyższej klasy.

W: Mnie zabrakło natomiast czegoś istotnego w prezentacji Wiktorii Bartoszewskiej (1e), która wykonała utwór Anny Serafińskiej “Sen motyla”. Zrobiła to naprawdę dobrze, ale jeśli mam być szczera, to mnie ta jej interpretacja nie porwała i nie przekonała. Może to wina tremy?

Y: No to może przejdźmy do zespołów muzycznych. Jako pierwsi zaprezentowali się The Berries w utworze “Malinowy chruśniak”. W tym zestawieniu wokalistką była Weronika Kowalczuk (3b), a akompaniowali jej Michał Smykla, Jakub Pacura, Dawid Sado i Damian Winiarczyk. Nie słyszałem wcześniej tej piosenki, ale po występie, nie powiem, wpadła mi w ucho. Dobrze zagrany i zaśpiewany numer. Kolejny zespół w składzie: Weronika Kowalczuk, Michał Smykla, Marcin Tomczyk, Jakub Pacura i Kacper Pacura wcielili się w rolę zespołu Męskiego Grania. Zaśpiewali kawałek “Początek”. Od razu uprzedzę, że bardzo lubię ten utwór. Zapewne utrudnieniem było to, że w oryginale numer ten wykonuje trzech wokalistów. A tutaj mieliśmy wersję na dwa głosy. Mimo to był to mój ulubiony występ w tej kategorii. Co nie oznacza, że nie miał konkurencji. Wystarczy bowiem wspomnieć piosenkę “Wataha”, wykonywaną przez grupę w niemal identycznym składzie. Tu też słychać było moc, ale w mojej opinii ten występ nie był tak dobry jak ten, który go poprzedzał.

W: Wszystkie zespoły zaprezentowały się naprawdę genialne. Trudno wybrać faworyta, bo konkurencja była wyrównana. Myślę jednak, że moje serce skradli The Berries i ich wersja “Malinowego chruśniaka”. Mieli też trochę szczęścia, bo w trakcie ich występu problemów ze nagłośnieniem nie było. Generalnie wypada żałować, że na szkolnej scenie w tym roku nie zobaczyliśmy już więcej zespołów.

Y: I na koniec wspomnijmy jeszcze o tym, czego nie zobaczyliśmy. Po pierwsze mocno wyczekiwana piosenka “Bohemian Rhapsody” w wykonaniu grupy wokalnej w składzie: Aleksandra Kuroczko, Weronika Pietranis, Natalia Duma, której miał towarzyszyć zespół (Marcin Tomczyk, Jakub Lis, Michał Smykla, Krzysztof Ordon, Maks Kozęba). Niestety, jak się dowiedzieliśmy, utworu nie udało się dziewczynom dopracować na czas. Drugim numerem, którego pomimo zapowiedzi nie zobaczyliśmy na scenie, było “Chciałbym być” Krzysztofa Krawczyka w wykonaniu Michała Latry, Dominika Depowskiego i Mateusza Tacika. Z bliżej mi nieznanych powodów ta piosenka również nie została wykonana i nie wiem, czy w przyszłości dane mi będzie jeszcze zobaczyć to trio na scenie, a bardzo bym chciał.

W: Kiedy na początku przeglądu spojrzałam na listę uczestników, mnie także te dwa zespoły najbardziej rzuciły się w oczy. I później z niecierpliwością czekałam na ich prezentacje. Cóż, naprawdę szkoda, że się nie doczekaliśmy. Rozumiem jednak dziewczyny, że nie chciały pokazać niedopracowanej wersji. Ten kultowy utwór Queen jest naprawdę wymagający. Wystarczy przypomnieć sobie choćby wysokie, operowe wstawki. Nie wiem czy obawy dziewczyn były uzasadnione, bo kilka osób miało okazję przesłuchać ich wykonania na próbach i z tego co słyszałam, byli naprawdę zachwyceni. Istnieje jednak szansa, że numer ten usłyszymy na koncercie galowym, o ile dziewczyny zdążą go przygotować. Natomiast jeśli chodzi o chłopaków z 2a, to jedynie Dominik ma większe doświadczenie sceniczne. Czy dlatego postanowili odpuścić zaprezentowania nam najskrytszych marzeń Krzysztofa Krawczyka? Nie wiem. No nic, czekamy na Was chłopaki za rok!

Y: Teraz czas na tancerzy. Pierwszy występ należał do Weroniki Maruszak (1a), która pojawiła się na scenie w długiej, czarnej, zwiewnej sukni. Był to taniec nowoczesny. Duże wrażenie zrobiły na mnie niektóre zaproponowane przez tancerkę figury akrobatyczne i ich perfekcyjne wykonanie.

W: Zgadzam się. Debiut Weroniki na szkolnej scenie zdecydowanie zasługuje na oklaski. W jej tańcu widać było wprawę i lekkość. Rozmawiałam z Weroniką przed przeglądem talentów i mówiła mi, że tańczy już 12 lat. To widać, bo wykonanie niektórych figur mnie również wydaje się być abstrakcją. Poza tym uwodziła też widzów swoją zwiewną kreacją. Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że na brawa zasłużyli również: Ola Sawa (3e) i Krystian Kucwaj (3b). Para zatańczyła walc wiedeński. Było klimatycznie. Emocji też nie brakowało. Oprócz umiejętności tanecznych, widać także talent sceniczny tej dwójki. Krótko mówiąc – zapierało dech w piersiach. Ale myślę, że oboje już nas do tego przyzwyczaili.

Y: Wrócę jeszcze do Krystiana i Oli. Moim zdaniem to ewidentny przykład na to, jak można doprowadzić taniec do perfekcji. Para zatańczyła odważny, trudny układ. Bardzo wzruszył mnie dobór muzyki, bo słowa piosenki opowiadały jakby historię, która rozgrywała się na naszych oczach. Ciekawy układ przepełniony wręcz wyczynowymi figurami. Występ zrobił na mnie ogromne wrażenie.

Y: Miłą niespodzianka okazał się też występ Marty Wesolińskiej. To było coś świeżego. Orientalne rytmy i tańce są raczej rzadko u nas widywane. A mimo to wyszło świetnie. Podobało mi się wykorzystanie w tańcu nietypowych rekwizytów jak pałka, miecz, czy wachlarze. Można było odnieść wrażenie, że obserwujemy najpierw walkę, a tuż po niej elektryzujący i przemawiający do wyobraźni taniec z wachlarzami. Dobry występ, naprawdę warto to zobaczyć!

Y: Duże wrażenie zrobił na mnie duet tańczący breakdance. Żeby wykonywać takie ewolucje na parkiecie trzeba być niewiarygodnie sprawnym i gibkim, a tej dwójce na pewno tego nie zabrakło. Skomplikowana choreografia i dynamika. Naprawdę doceniam ogrom pracy, jaką chłopcy musieli włożyć w ten występ.

W: Później zaprezentowały się dziewczyny z klasy 2h, czyli Kamila Klimkiewicz wraz z Karoliną Bielską, jako “Galopujące gazele”. Ostatni występ taneczny również należał do duetu. Na scenie ponownie zatańczyła Karolina, tym razem w towarzystwie Anastazji Babuli (1d). Obie choreografie były bardzo solidnie przygotowane i energetyczne, ale widzieliśmy je już na koncercie, poprzedniego dnia. W sumie nic nowego.

Y: Poświęćmy jeszcze chwilę zdecydowanie niedocenianej kategorii, jaką była recytacja. Niestety, zgłosiła się tylko jedna osoba (Beata Piątek), nad czym ubolewam. Zdaję sobie sprawę, że recytacja to chyba najbardziej stresujący występ, bo mamy tu do czynienia z sytuacja, gdzie jedynie głosem, mimiką i ciałem można zbudować atmosferę. Z wierszem “dwie szklaneczki wina” Agnieszki Osieckiej zetknąłem się po raz pierwszy. Muszę przyznać że występ Beaty naprawdę mnie wzruszył. Wiersz został dobrze powiedziany, wybrzmiało każde słowo. Ogólnie występ udany.

W:  Muszę przyznać, że tegoroczny Szkolny Przegląd Talentów naprawdę nie sposób nazwać nieudanym. Niektórzy artyści całkowicie skradli nasze serca, a co do wykonań innych, mamy pewne, drobne uwagi. Mimo tego, wszyscy uczestnicy zasługują na oklaski i szczere słowa uznania. Bez wątpienia drzemie w nich talent. Poza tym zaprezentowanie się na scenie przed publicznością nie należy do najłatwiejszych rzeczy, dlatego gratulujemy tym, którzy się na to odważyli i życzymy im dalszych sukcesów artystycznych.

Y: Tegoroczny pokaz talentów należy uznać za bardzo udany! Większość występów była na bardzo wysokim poziomie. Muszę przyznać że z tej perspektywy jury miało bardzo trudne zadanie. Jedyne, nad czym ubolewam, to wciąż małe zainteresowanie innymi kategoriami, w tym recytacją, kabaretem czy też kategorią filmową. Mam jednak nadzieję, że będziemy mieli okazję zobaczyć jeszcze dużo dobrych występów, także w tych mniej popularnych ostatnio kategoriach.

Grafika: własna