Pierwsza czwórka!   

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg zapewnili sobie w minioną sobotę czwarte miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, wygrywając w niezwykle dramatycznych okolicznościach (po dogrywce) z ŁKS Łódź. Cel, który „Siarkowcy” postawili sobie przed sezonem, został osiągnięty. I choć do końca rozgrywek w sezonie zasadniczym pozostał jeszcze jeden mecz z Polonią 2011 Warszawa, to nasi zawodnicy mogą już przygotowywać się do gry w play-off, w których najprawdopodobniej zmierzą się z Zastalem Zielona Góra.

Szansa na historyczny awans naszej drużyny do PLK jest bardzo duża, ale i pretendentów do awansu nie brakuje. Pierwsza Liga jest w tym roku bardzo wyrównana i moim zdaniem nawet zespół z ósmego miejsca nie stoi na z góry przegranej pozycji.

Jak każdy sezon, tak i ten przyniósł wiele rozczarowań i zaskoczeń. Zdecydowanym czarnym koniem tegorocznych rozgrywek był zespół MOSIR Krosno, beniaminek pierwszej ligi, który przed sezonem zapowiadał walkę o utrzymanie, a miejsce w pierwszej ósemce brałby zapewne w ciemno. Teraz koszykarze z Krosna dominują w lidze. Pozytywnie zaskoczyła również Polonia 2011 Warszawa. Zespół złożony z bardzo młodych i uczących się dopiero gry w koszykówkę zawodników, sprawił już w tegorocznych rozgrywkach niejedną niespodziankę, a jego miejsce na finiszu rozgrywek, to bez wątpienia ogromny sukces tych młodych zawodników.

Zapowiedziom przedsezonowym nie sprostali natomiast nasi sąsiedzi zza miedzy. Koszykarze Stali Stalowa Wola głośno mówili, że i tym razem powalczą o awans. Ich plany jednak szybko zweryfikowało boisko i teraz walczą o udział w play-off. Jednak nie lekceważyłbym tej drużyny. Ich rosnąca w ostatnim okresie forma, może zaskoczyć drużyny, które do meczów ze „stalowcami” nie podejdą w pełni skoncetrowane. Już w ubiegłorocznych rozgrywkach o mały włos nie staliby się sprawcami wielkiej niespodzianki. Startując do play-off z ósmego miejsca po sezonie zasadniczym, byli przecież bardzo bliscy awansu do ekstraklasy. Zabrakło im jednak trochę szczęścia i decydujący o awansie mecz ze Zniczem Jarosław przegrali. Dziwić też może słaba postawa ŁKS-u Łódź, który choć kadrowo wydaje się być bardzo mocny, to jednak w przypadku tej drużyny nie przełożyło się to ani na grę, ani na wyniki.

Ostatnie sukcesy tarnobrzeżan, przyciągają na trybuny hali sportowej OSiR coraz więcej kibiców, którzy wspaniale dopingują swój zespół i starają się o jak najlepszą oprawę meczową. Z meczu na mecz jest jakby głośniej, a hala jest coraz bardziej kolorowa. Ostatni mecz ze wspomnianym ŁKSem był wręcz ucztą koszykarską dla prawdziwych koneserów tej dyscypliny. Takiej dramaturgii na parkiecie i oprawy na trybunach jeszcze w Tarnobrzegu nie było. Atmosfery w hali nie powstydziłyby się z pewnością nawet kluby z Ekstraklasy. Tak licznie zgromadzeni kibice i głośny doping, to dopiero przedsmakiem emocji, które czekają na nas w meczach play-off. Warto to zobaczyć i pomóc naszym koszykarzom w wywalczeniu wymarzonego, historycznego awansu.

Grafika: własność autora tekstu