Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Podnosi na duchu i rozjaśnia myśli   

Dodano 2010-12-12, w dziale recenzje - archiwum

Lubię to uczucie niepewności, ale i ekscytacji, towarzyszące mi podczas każdej wizyty w bibliotece, gdy szukam na półkach odpowiednich dla siebie książek. Lubię ten dreszcz emocji, kiedy trzymam już w ręku konkretną powieść i zadaję sobie w duchu pytanie czy powieść ta wzbudzi we mnie jakieś emocje i zachęci mnie do podróży jej stronicami, czy też nie? Nie zawsze trafiam niestety ze swoimi wyborami, ale jestem absolutnie przekonana, że szukać warto!

Ostatnio udało mi się na przykład trafić na prawdziwą perełkę. Była nią powieść Jana Goldsteina "Wszystko, co ważne" wydana w 2006 roku. Przyznam, że przy pierwszym kontakcie przekonała mnie jej okładka. Ciepły, jesienny krajobraz zadziałał na mnie jakoś tak odprężająco i optymistycznie. Zachęcił mnie, bym zatrzymała się nad nią nieco dłużej. Przeczytałam więc i krótką recenzję na okładce, a wtedy przekonałam się, że może to być całkiem interesująca historia. I nie pomyliłam się.

Akcja książki zawiązuje się w momencie nieudanej próby samobójczej 23-letniej Jeniffer. Dziewczyna musi podjąć trudną decyzję: ma do wyboru leczenie na oddziale psychiatrycznym lub wyjazd do swojej babci Gabby, która chce podjąć się opieki nad chorą wnuczką. Jeniffer, choć niechętnie, przystaje na propozycję babci i zamieszkuje z nią w Nowym Jorku. W tym momencie rozpoczyna się trudny proces przywrócenia sensu życia młodej, ale już znużonej nim kobiecie. Jest to swoiste spotkanie młodości ze starością, jednak nieco inne niż zwykle, gdyż w tym przypadku to Gabby - starsza i schorowana kobieta całą swoją osobą niesie radość, optymizm i ciepło, natomiast Jeniffer musi cechy te na nowo nabyć. Początkowo dziewczyna wzbrania się przed pomocą babci, jest obojętna na wszelkie starania staruszki, która próbuje po swojemu uleczyć chorą duszę ukochanej wnuczki. Wielką rolę odgrywa tu też wzajemne zaufanie obu kobiet, jakim muszą siebie obdarzać. Współpraca jest tu niezbędna. Gabby wie, że jeśli wnuczka postanowi po raz drugi odebrać sobie życie, będzie musiała ponieść za to odpowiedzialność, natomiast Jennifer zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli jej stan psychiczny nie ulegnie poprawie, ojciec wyślę ją do kliniki psychiatrycznej. Zależności między nimi są więc bardzo silne. Obydwie muszą nauczyć się ufać sobie nawzajem i odczuwać odpowiedzialność, co z pewnością sprzyja zacieśnianiu więzi.

W książce jest też poruszony wątek II wojny światowej i okrucieństw, jakie ta ze sobą niosła. Jennifer początkowo nie jest zainteresowana opowieściami babci, która na własnej skórze doświadczyła tego cierpienia. Z czasem jednak słucha ich coraz chętniej. Myślę, że mają one znaczący wpływ na przemianę dziewczyny i pomagają jej "coś" zrozumieć, znaleźć sens i dostrzec piękno w każdej chwili. Fabuła tej powieści jest przewidywalna, jednak w tym przypadku nie uznałabym tego za wadę.

Z pewnością jest to książka, której nie zapomina się w kilka dni po przeczytaniu. Ona zostaje gdzieś w nas, pozwala spojrzeć na życie, na świat z zupełnie innej perspektywy. Ogrom przeżyć i emocji towarzyszących czytelnikowi podczas lektury tej powieści świadczy o jej niezaprzeczalnej jakości. Ta opowieść potrafi naprawdę mocno wzruszyć, a jej ciepło i radosne światło z niej bijące pomogą rozświetlić nawet najciemniejsze zakamarki ludzkiej duszy.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /25 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry