Pokolenie sieci   

Technologia od zarania dziejów miała ogromny wpływ na jej odbiorców. We współczesnym świecie wcale się to nie zmieniło. Internet i telefony komórkowe są dla nas czymś oczywistym i nieodłącznym. Zdecydowana większość z nas nie wyobraża sobie dziś życia bez tych wynalazków. Mimo wzrastającego zainteresowania nowymi technologiami, coraz głośniej mówi się jednak i o ich negatywnym wpływie na człowieka, a także na jego relacje z innymi. Czy słusznie?

Ostatnia dekada przyniosła znaczny rozwój tych technologii, dzięki czemu stały się one łatwo i powszechnie dostępne prawie na całym świecie. Dostęp do nich otrzymał praktycznie każdy, niezależnie od swojego wieku, wyznania czy miejsca zamieszkania. Większość ludzi korzysta z nich przynajmniej kilka razy w ciągu dnia, przede wszystkim w celu komunikowania się lub szukania informacji na różne tematy. Trudno więc nie zgodzić się z powszechną opinią, że to niezwykle przydatne wynalazki, które znacznie ułatwiły ludziom codzienne życie. Naiwnością byłoby jednak myślenie, że korzystanie z nich nie niesie ze sobą negatywnych skutków.

Wiele osób spędza przed tymi „świecącymi prostokątami” prawie swój calutki wolny czas, nie widząc poza nimi innego życia, zaniedbując kontakty z rodziną i znajomymi. Ludzie ci żyją nieustannie na pograniczu dwóch światów, a niejednokrotnie ten wirtualny postrzegany jest przez nich nawet jako ten lepszy. Myślę, że świetnie zdają sobie sprawę z tego, że ta ich zwiększona aktywność w sieci osłabia ich relację z innymi ludźmi w realnym życiu, ale mam wrażenie, że im to zupełnie nie przeszkadza. To maniacy, pasjonaci tej technologii, którzy nie lubią słuchać o zagrożeniach, które z sobą niesie. A szkoda. Już w starożytności stwierdzono, że człowiek to istota społeczna i w tym zakresie na przestrzeni wieków nic się nie zmieniło. Każdy z nas nadal potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju innych ludzi i bezpośrednich interakcji społecznych, których sieć nie jest w stanie nam zastąpić. A gdy zastępuje ona praktycznie całkowicie osobiste styczności z innymi ludźmi, robi się za późno, by zacząć się martwić.

Zarówno telefon komórkowy jak i internet mają mnóstwo zalet. Pozwolę sobie wspomnieć tylko o niektórych. Zaspokajają całą masę ludzkich potrzeb - od podtrzymywania i nawiązywania kontaktów, zdobywanie uznania i akceptacji za określoną działalność lub publikacje, aż po możliwość kupowania sobie wszelakich produktów bez wychodzenia z domu. Nie ma chyba nikogo, kto nie uważałby, że technologie te ułatwiają życie i bawią. Chyba każdy z nas ma kogoś z rodziny lub przyjaciela, który mieszka gdzieś daleko w świecie i chyba każdy wie, jak trudno jest być z tymi ludźmi w kontakcie w realnym świecie. Nawet zorganizowanie spotkania co jakiś czas jest niezwykle trudne i uciążliwe. Internet i komórka przychodzi tu z pomocą, bo przekraczają bariery terytorialne i oszczędzają czas. Dają przy tym możliwość porozmawiania i zobaczenia się, a to pozwala podtrzymać taki kontakt. Co byśmy bez nich zrobili? Taki kontakt to jednak nie to samo, co odwiedziny i konwersacja twarzą w twarz, ale co by nie mówić, jest to jednak jakaś alternatywa i to przystępna dla każdego. Internet jest także wybawieniem dla wszystkich nieśmiałych, którym nawiązywanie i utrzymywanie relacji w realnym świecie sprawia wielki problem. Anonimowość, jaką zapewnia to medium, sprawia, że zawieranie znajomości jest dla nich mniej stresujące i znacznie bardziej komfortowe. Poza tym daje także tym ludziom sposobność poznania się i to bez szufladkowania według stereotypów związanych z ich fizyczną atrakcyjnością. I choć z pewnością nie zastąpi on nigdy prawdziwych stosunków międzyludzkich, to jednak jest dla tych ludzi dużą pomocą w otwieraniu się na nie. Dzięki internetowi mamy także możliwość odnalezienia ludzi, którzy mają podobne zainteresowania i upodobania (nawet te najbardziej ekscentryczne), a których trudno jest nam często znaleźć w naszym środowisku.

Według mnie internet ma zdecydowanie większy wpływ na relacje międzyludzkie niż telefon komórkowy. Z jednej strony to ogromna baza informacji na wszelkie możliwe tematy, które można wyszukać w parę sekund, szeroko rozumianej rozrywki oraz miejsce dające możliwość zamieszczania nieskrępowanych niczym wypowiedzi, ale już z drugiej strony to także miejsce wylewania własnych frustracji, nierzadko wulgarnym językiem i nieuzasadnionego obrażania, oskarżania lub ośmieszania innych ludzi oraz prowadzenia różnych nikczemnych interesów.

A więc ktoś, kto spędza wiele czasu przed ekranem monitora, to waszym zdaniem raczej się rozwija, czy też może alienuje, ograniczając przy okazji do minimum kontakty w świecie rzeczywistym? Myślę, że zawsze trzeba mieć na uwadze teorię „złotego środka”, bo w innym wypadku możemy bardzo szybko zostać zniewoleni, a prawidłowa praca naszego mózgu może ulec zaburzeniu (zbyt częste korzystanie z internetu zabija podobno według psychologów zdolność do pogłębionego, analitycznego myślenia, zniechęca do podjęcia jakiegokolwiek wysiłku umysłowego i pogarsza pamięć). Tak czy inaczej, nie wolno nam zapominać, że obok toczy się realne życie, którego elementem jesteśmy. Kontrolujmy więc nieustannie swój stosunek do tej technologii, aby ona nie przejęła kontroli nad nami.

Grafika:

• fakingnews.firstpost.com/...
• testosteron.net.pl/...