Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Polska „Pretty Woman”   

Dodano 2007-02-01, w dziale recenzje - archiwum

Od kilku lat jakoś tak się utarło w mojej familii, że optymalnym prezentem dla mnie (w razie braku innych pomysłów) jest książka. Najlepiej coś z popularnych romansów tudzież powieści obyczajowych koniecznie z happy end’em. I tak w tym roku wśród choinkowych podarunków znalazłam również parę lektur, między innymi „Porę na miłość”, debiutancką powieść dramaturga, autora wielokrotnie nagradzanych sztuk i współscenarzysty popularnego tasiemca „M jak Miłość” - Pawła Jurka.

No właśnie. Hasło „M jak miłość” wywołuje jednoznaczne skojarzenia: telenowela, Mostowiakowie i te sprawy. Prawdę mówiąc, jedynym łącznikiem między serialem a tą książką jest autor, a samo zdanie rozpoczynające powieść: „Mam na imię Adam i chciałbym się zabić, bo (...)” – intryguje. „Pora na miłość”, to swego rodzaju pamiętnik mężczyzny dobiegającego czterdziestki, dobrze sytuowanego biznesmena, który na pierwszy rzut oka posiada niemalże wszystko: świetną pracę, piękną narzeczoną, wspaniałą rodzinę i przyjaciół, luksusowy samochód i mieszkanie. Coś jednak wyraźnie jest nie w porządku. Wystarczy przeczytać słowa głównego bohatera: „Myślę, że wielu mogłoby pozazdrościć mi życia, jakie prowadzę. Jeszcze do niedawna było całkiem fajne i proste. Poukładane i uporządkowane. Piękne i wspaniałe. Sterylne i... do wyrzygania nudne.” Z czasem bohater uświadamia sobie, że pozory mylą, a jego żywot nie jest do końca taki, jaki sobie wymarzył. Rodzice od lat żyją w separacji, ostatecznie rozwodzą się, dziewczyna staje się męczącym dodatkiem, a on wciąż chodzi niezadowolony. Wszystko to i jeszcze więcej doprowadza do terapii, jak sam ją określa, „dla niedoszłych zdechlaków”. Punkt zwrotny następuje, gdy podczas zakrapianej imprezy w firmie, wskutek pewnego incydentu, poznaje Agnieszkę – młodą, niedoszłą aktorkę, imającą się najróżniejszych zleceń, by zarobić na życie. Dzieli ich prawie wszystko, poczynając od warunków życia (przepych i luksus, tak ukochany przez Adama, jest przeciwieństwem przyzwyczajeń Agnieszki – prostoty i luzu) i spontaniczności (mężczyźnie ciężko wyjść poza swoje nawyki i ograniczenia, podczas gdy ona jest ciekawa świata i czerpie z życia jak najwięcej) po przeszłość (ustabilizowane i nudne koleje losu Adama kontrastują z tajemniczymi przejściami dziewczyny). Upojną nocą w hotelu rozpoczynają dynamiczny romans, mający zaważyć na całym ich życiu. Wspólne chwile szczęścia i miłości przeplata gorycz samotności spowodowana niedomówieniami, sekretami i niefortunnymi zbiegami okoliczności. Kilkakrotnie rozstają się w najmniej oczekiwanym momencie tylko po to, by zaraz bez słowa wyjaśnienia wrócić do siebie.

„Pora na miłość”, to jedna z planowanych trzech części serii książek o losach Adama i Agnieszki (ich dalsze perypetie przedstawione zostaną w nie wydanej jeszcze powieści o wymownym tytule „Jak nie być kochanym”). Często nazywana jest polską „Pretty Woman”, pomijając różnice w fabule, wątek połączenia dwóch różnych światów jest tutaj wyraźnie zarysowany. Cechą, która wyróżnia tę opowieść wśród innych, jest niewątpliwie fakt, że tym razem o swoich głównie miłosnych rozterkach opowiada mężczyzna – miłośnik dobrych win i szybkich samochodów, jak sam o sobie pisze. Rysuje się przed nami portret psychologiczny niedojrzałego i wyraźnie zdezorientowanego życiem przedsiębiorcy, który szuka jakiegokolwiek sensu, klarownej treści, którą gdzieś po drodze zagubił (a może do tej pory wcale jej nie poznał?). Adam popada ze skrajności w skrajność; uczestniczy w ekskluzywnych kolacjach i przyjęciach służbowych, na których pojawia się śmietanka gwiazd ekranu i biznesu (w powieści pojawiają się niekiedy nazwiska osób, które my sami znamy choćby z telewizji, co ukazuje swoistą wiarygodność bohaterów i w jakiś sposób przybliża nas do nich), a kilka godzin później przeżywa chwile załamania w swoim mieszkaniu i sam na sam z ogórkiem kiszonym, wspomnieniami i płytami winylowymi skacze po kanapie i wydziera się do rakiety tenisowej. Moją uwagę przykuła tutaj nie tyle sama akcja, co fakt, że w miarę przewracania kolejnych kartek, co krok byłam zaskakiwana jej przewrotnością i dynamizmem, a humor cechujący język pisania Pawła Jurka sprawia, że postać Adama momentalnie zdobywa naszą sympatię i bezwiednie zaczynamy mu kibicować.

Książki o życiu, miłości i ludziach, właśnie takie jak „Pora na miłość”, szturmem zdobywają współczesny rynek literacki. W końcu lubimy utożsamiać się z bohaterami, którzy przypominają nas samych i tych odrobinę gorszych (w celu podbudowania własnego ‘ja’), i tych lepszych (by upiększyć swoją osobę we własnych oczach lub nawet zmobilizować się do zmian). Taka lekka, przystępna powieść, napisana codziennym, prostym językiem z nieco sarkastycznym humorem, to dobra rozrywka na zimowe wieczory.

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.2 /24 wszystkich

Komentarze [9]

~Górnik
2007-04-10 14:01

alez MaRKO !!!!DLACZEMU PROSTACTWO?:>?przeciez chłopczyna dobrze gada,ściągnąć tekst z internetu i przepisać to nie problem no i wogóle to nie wymądrzaj sie tak bo sama też wypisujesz farmazony!!;~`

~górnik ;nauczycielk
2007-04-10 13:58

powiem ci że nawet dobre to było dała bym Ci 5 za taka recenzje ale że nie trawię waszej szkoły daję1!!!!!hehheehhe

~Mara
2007-02-05 17:01

Recenzja jest dobra, jest napisana odpowiednim językiem i uważam, że to najlepszy dotychczasowy tekst Cocco (oby tak dalej). z kolei Pan Thomaso-Brain już po raz kolejny udowadnia swój niski poziom kultury osobistej i zwyczajne prostactwo.pozdrawiam:)

~Fleurette
2007-02-05 16:03

a mi się podoba :) Ooo :D i książka też jest fajna nawet :* pozdrawiam :)

~cocco
2007-02-04 06:54

hm a kto się tu żali?

dla mnie nie jest to g… :) i dziekuje za rade

~Brain Salad Surgery
2007-02-03 19:14

trochę dziwnie podniecec sie g… to jakies zboczenie chyba co. w ogole to napisz w koncu cos madrego.

~Thomas Cuckoo
2007-02-03 18:30

Oj oj… Juz się jeden żalił że dostał kicz pod choinkę. Cocco. To już było:/

~Fafulinka
2007-02-01 18:02

Bardzo mi się podoba, muszę przeczytać tę ksiązkę:)

~;*
2007-02-01 17:42

świetnie..oby tak dalej ;)):*

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry