,,Półtorak” na prezydenta!   

Za nami wybory samorządowe. Po raz kolejny wybieraliśmy naszych przedstawicieli. Krzysztof Kononowicz. Oto moja miłość od pierwszego wejrzenia, mój idol. Bez żadnych śmiechów proszę. Mówię serio! Ten człowiek zmieni oblicze polskiej polityki. Kto widział jego spot wyborczy, ten wie o czym mówię. Będzie żywą ikoną Polski i nie tylko prezydentem Białegostoku, ale również prezydentem RP!

Jeśli ktoś nadal myśli, że żartuję, to się grubo myli. Dość już tych kandydatów z prawa i lewa, dość tych nazywającymi się niepartyjnymi, choć serce zawsze z którejś tam strony mają. O ile Pan Krzysztof podtrzyma swoją decyzję o stracie w wyborach, będzie pierwszym prawdziwie niezależnym kandydatem w wyborach prezydenckich. A gdy te wybory wygra, (o czym jestem przekonany), będzie prezydentem wszystkich Polaków. Nie ograniczy się do dobra swoich wyborców, ale w swoje ramiona weźmie los wszystkich swoich rodaków. Skąd to wiem? Bo wywodzi się z prostego ludu, zna dobrze problemy zwykłego, przeciętnego Polaka i to właśnie pozwala mi się optymistycznie zapatrywać na jego ewentualne rządy.

,,Żeby nie było bandyctwa, żeby nie było niczego”. Wiele osób zapewne zarzuci Panu Kononowiczowi, brak elokwencji, wykształcenia i programu politycznego. A kto powiedział, że prezydent musi pochodzić z elity? Żyjemy w kraju demokratycznym, więc każdy przykładowy Jan Kowalski może startować w wyborach. Elokwencja? Nie słowa świadczą o człowieku, ale czyny. Brak programu? Otóż jest program. Pan Kononowicz chce po prostu zmieniać swoje otoczenie na lepsze. I za to mu chwała, bo to chyba najlepszy program wyborczy jaki do tej pory powstał. Jeśli zrealizuje go chociaż w niewielkiej części, zrobi dla kraju więcej niż wszyscy prezydenci razem wzięci. Prezydent musi znać obce języki? Nie musi. Mamy tylu tłumaczy na etatach, więc niech wezmą się do roboty.

Śmiejecie się ze stylu w jakim ubiera się Pan Krzysztof? A to niby dlaczego? Są gusta i guściki i z nimi się nie dyskutuje. Poza tym odejście od sztywniackiego garnituru i białej koszuli bardzo mi się podoba. Wreszcie ktoś nie wstydzi się swojego pochodzenia i nie próbuje ukazać siebie innego niż jest w rzeczywistości.

Co do wyglądu Pana Krzysztofa Kononowicza. Fakt, urodą nie grzeszy. Wygląda nie na jednego Krzysztofa, ale na półtora Krzysztofa. Cóż… Myślę, że i to nie wadzi. Chociaż na stanowisku głowy państwa, mielibyśmy ,,półtoraka”, to wątpię, żeby podatnicy musieli płacić mu półtorej pensji. Jedyne, co mogło by wadzić, to to, że jest człowiekiem mało reprezentatywnym. Ale jakoś w ostatnich wyborach prezydenckich nie przeszkadzało to w żadnym stopniu ponad połowie głosujących obywateli.

Tak, już mam przed oczyma wyniki wyborów, oraz wielkich przegranych - polityków zawodowców, którym spełnią się najgorsze nocne koszmary. Jeśli ktoś wątpi w prawdopodobieństwo takiego scenariuszu, to może przekonają go słowa, iż PiS, ponoć na szczeblu lokalnym prowadzi prywatne dochodzenie i poszukuje pomysłodawcy i promotora Pana Krzysztofa Kononowicza.

Jeśli chcesz przysłużyć się Polsce, oddaj swój głos na Krzysztofa Kononowicza. Nie pozwól by ktoś Ci mógł potem zarzucić, że nie dołożyłeś swojej cegiełki w budowaniu lepszej przyszłości dla Polaków!