Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Popularność w szkole – niebezpieczny trend?   

Dodano 2017-10-16, w dziale felietony - archiwum

Czy zastanawialiście się już nad przyczynami i skutkami popularności w szkole? Czy próbowaliście zagłębić się w temat i dojść do wniosku, co takiego trzeba mieć w sobie lub czego nie mieć, by być popularnym? Do niedawna mogliśmy oglądać to zjawisko jedynie w amerykańskich filmach familijnych, ale ostatnio dotarło już niestety i do nas. Dla jednych „niestety” dla innych „na szczęście”. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Teraz więc i u nas jedni są szkolnymi gwiazdami, a inni spychani są na margines, a niekiedy poddawani nawet rówieśniczemu mobbingowi.

/pliki/zdjecia/pop 1.jpgTak więc obecnie i w polskich szkołach jedni uczniowie błyszczą, wygrywają castingi i wybory, a inni, pozostają w ich cieniu i muszą pogodzić się z tą swoją pozycją, choć z pewnością nie jest im łatwo, bo większość z nich ma świadomość, że ich intelektualny potencjał przewyższa często tych pierwszych.

Szkolna popularność - to w pewnym sensie taki ranking uznania, którego liderzy mają silną pozycję w grupie, a co za tym idzie konkretne przywileje. Ich obecność wszędzie jest mile widziana i zawsze oczekiwana. To zjawisko może być jednak niekiedy bardzo niebezpieczne. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo na margines szkolnej społeczności zepchnięte zostają osoby nieśmiałe, nadwrażliwe, z niską samooceną, co rodzi przepaść między tymi, z którymi warto trzymać, którzy są faworyzowani (nawet przez nauczycieli), a tymi, którzy nie są aż tak dobrze przystosowani do społecznego życia. Osoby, które nie są popularne w szkole, a bardzo chciałyby być, szukają zawsze odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje. Z reguły winę za te swoje niepowodzenia zrzucają w pierwszej kolejno ścina innych, głównie na rodziców. Uważają, że to na przykład wynik tego, iż muszą mieszkać na wsi, przez co nie mają w swoim najbliższym otoczeniu zbyt wielu rówieśników, a to w ich przekonaniu ogranicza możliwość prowadzenia mega intensywnego życia towarzyskiego. Znajdują też setki innych usprawiedliwień na swoje rozterki, zamiast najzwyczajniej w świecie pogodzić się z faktem swojej „niepopularności”. A przecież „niepopularny” nie znaczy bynajmniej gorszy! Często jest tak, że ktoś taki ma innym znacznie więcej do zaoferowania. I tu pojawia się prośba do „popularnych”. Drogie koleżanki i drodzy koledzy, może warto choć trochę ograniczyć pielęgnowanie swojego ego i rozejrzeć się czasem na boki! Zapewniam was, że gdy już spojrzycie w lewo, czy w prawo, to na pewno zauważycie kogoś, kto potrzebuje tej waszej pomocnej dłoni. Całkiem możliwe, że wasze oko dostrzeże takiego „mało popularnego” osobnika, który przy bliższym poznaniu może okazać się całkiem spoko.

/pliki/zdjecia/pop 2.jpgZ ciekawości wrzuciłem w Google zapytanie na ten temat i bardzo się zdziwiłem, gdy po chwili odkryłem, że są nawet poradniki w stylu „Jak stać się popularnym w szkole?” albo „Jak być lubianym w klasie?”. Postanowiłem zajrzeć także na fora młodych ludzi związane tematycznie z popularnością. Nie wyobrażacie sobie nawet, co tam można znaleźć!

„Jeśli chcesz, żeby ludzi interesowało to, co masz do powiedzenia, musisz zrobić coś ciekawego. A potem nawijaj o tym po lekcjach! Innym sposobem zdobycia przyjaciół jest organizowanie fajnych imprez dla ludzi z klasy...” (revelka)

„Bądź miła, zaradna i uprzejma dla innych.” (michal7817)

„Zostań „plastikiem” a to gwarantuje że cała szkoła Cię będzie znała” (desu)

„Moim zdaniem trzeba mieć wszystko w d... Nie narzucać się, czasami udawać, że nie słyszysz jak ktoś do Ciebie mówi. Trzeba być troszkę "chamskim" i mieć zlewający stosunek do większości rzeczy” (kacper17)

„Po prostu śmiej się nawet sama z siebie. To nic wielkiego. Unikaj towarzystwa klasowych wioch. Nie bój się odwalić czegoś przy nauczycielce lub poderwij jakiegoś popularnego chłopaka a na pewno Ci się uda…” (blocked)

Może nie będę przytaczał więcej porad internautów, bo przyznam, że ich lektura trochę mnie osłabiła.

Można też znaleźć rady zupełnie inne, np.: „Ale czy wszyscy muszą Cię lubić ? Nie lepiej mieć małe grono przyjaciół niż 150 osób które nic do Ciebie nie mają?” (Julaska)

Dlaczego tak się dzieje, że jedni chętnie szukają ryzykownych sytuacji, łakną popularności i poklasku, podczas gdy inni tylko im zazdroszczą? /pliki/zdjecia/pop 3.jpgW poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie znów zajrzałem do Internetu i oto co znalazłem: Losy popularnych nastolatków przebadał prof. psychologii Joseph P. Allen z University of Wirginia. Wyniki swoich badań opublikował w piśmie "Child Development". Odkrył, że ci, którzy nadawali ton jako kilkunastoletnie dzieciaki, jako 20-latkowie nie radzili już sobie tak dobrze. Trend jest na tyle silny, że "szkolna sława" może stać się nawet sygnałem ostrzegawczym dla rodziców i nauczycieli: ten dzieciak słabo poradzi sobie w życiu, może mieć później problemy z pracą, alkoholem, popadać w drobne konflikty z prawem, źle funkcjonować w grupie. Z badań psychologa wynika, że aż 45 proc. osób z grupy "fejmów" w wieku 23 lat radziło sobie społecznie gorzej niż ich mniej popularni w szkole równolatkowie. (Wyborcza.pl; artykuł pt. „Popularność nie popłaca nastolatkom”)

Zatem głowa do góry! Nawet jeśli obecnie twoja „szkolna sława” jest żadna, to za jakieś 10 lat wszystko się odmieni! To ty będziesz sobie wówczas świetnie radził! Być może będziesz zarządzał grupą ludzi, wśród których znajdą się ci podziwiani obecnie przez szkolną społeczność?

Zastanówcie się, czy nie lepiej mimo wszystko pozostać sobą i nikogo nie udawać? Odpowiedź pozostawiam Wam...

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /69 wszystkich

Komentarze [2]

~Lulu
2017-10-18 22:06

A jeżeli ktoś nikogo nie udaje, jest sobą i po prostu jest charyzmatyczny i przyciąga do siebie ludzi to co ma zrobić? Faktycznie “mniej popularne osobniki” bywają “spoko”, ale czy to nie jest tak, że jak ktoś ma najzwyczajniej w świecie paskudny charakter to nigdy nie zdobędzie uznania i przyjaźni innych? Bo to nie chodzi o to, że ktoś jest mało popularny ale w sumie nie wiadomo czemu, tylko jeśli nie ma nic ciekawego do zaoferowania to przykro mi, ale będzie mu ciężko znaleźć osobę, która będzie chciała spędzać czas w jego towarzystwie. Tak działa społeczeństwo. Poza tym, popularność w szkole to nie jest trend, tylko naturalna kolej rzeczy, no każdy jest mniej lub bardziej popularny.

~mike
2017-10-17 22:15

ciekawy artykuł, ja również sądzę, że popularność nie jest najważniejsza. czasami fajnie jest być niewidzialnym..

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 11hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry