A czy ty masz już cel w życiu?   

Jak odkryć cel w życiu? Czy to naprawdę jest aż tak ważne? Przyznacie, że każdy z nas szuka czegoś takiego, co nadałoby jego życiu jakiś głębszy sens. Czegoś takiego, co pozwoliłoby poczuć spełnienie i sprawiło, że zrozumiemy, czym jest szczęście. Gdy wreszcie odnajdziemy i nazwiemy ten swój cel, niestraszne będzie już nam poranne wstawanie, nie będzie nas już także irytować roztopiony śnieg na chodnikach, czy autobus, który odjechał nam właśnie sprzed nosa, choć bardzo się spieszyliśmy.

Zróbmy tak. Bardzo cię proszę, drogi czytelniku, abyś w tym momencie przerywał czytanie tego artykułu, poszedł po kartkę i długopis i dużymi literami na samym jej środku u góry napisał:

Przed nami jakieś kilkadziesiąt lat życia (pomijamy tu wydarzenia, które mogą się wydarzyć bez naszej inicjatywy), więc miło by było zastanowić się teraz przez chwilę i znaleźć coś, co nadało by naszemu życiu sens. Jakiś cel, który będzie to nasze życie napędzał i nadawał mu barw. Bo przecież warto wykorzystać to swoje życie w sposób, który nas zadowoli. Zauważcie, co robią inni. Próbują wszystkiego. Chodzą na różne spotkania, podejmują różne formy aktywności, skaczą na bungee lub ze spadochronem. Oni szukają już czegoś, co na pewno wypełni ich życie, ale też może stać się z czasem ich celem. A co z tobą? Czy wykazałeś/aś już jakąkolwiek aktywność? Jestem pewna, że wielu z was podjęło już różnorodne działania w tej kwestii, ale z różnych powodów się zniechęciło i wróciło do szarej rzeczywistości, rozczarowani i źli na siebie, że inni mają już jakiś celu w życiu, a wy ciągle nie. No i co z tego? Przecież to nie jest gra, w której mamy trzy życia, a kiedy stracimy je wszystkie, to klikamy przycisk „replay” i zaczynamy od nowa. Szansę na szczęśliwy i spełnione życie mamy jak każdy inny. Trzeba się tylko wziąć w garść i zacząć działać, by nie narzekać na starość, że mogliśmy zrobić to czy tamto, ale….

Ludzie bardzo często zaczynają taką głębszą refleksję nad swoim życiem od tego, że wypisują na kartkach swoje wady i zalety, co pozwala im dowiedzieć się czegoś o sobie i poznać swoje mocne i słabe strony. Czujesz, jak w tej chwili porusza się twoja klatka piersiowa i jak bije twe serce? Tak, ono bije właśnie po to, żebyś mógł/mogła żyć i coś sensownego z tym życiem zrobić. Zapewne czujesz też miłość bliskich ci osób. Pamiętaj, że kiedy jesteśmy dla kogoś ważni lub ten ktoś jest ważny dla nas, to potrafimy przewrócić do góry nogami cały świat, a nie tylko swoje życie.

Za kilka lat będziesz miał/a swój dom, wymarzoną pracę, żonę/męża, gromadkę dzieci, psa, kota, może chomika. Będziesz odpowiedzialny/a w pełni za swoje życie. Teraz możesz jeszcze wiele zmienić. Ale czy jesteś już teraz gotów posłuchać głosu swego serca, kiedy będziesz szukał celu w swoim życiu? A może jest tak, że to rodzice lub znajomi polecili ci wybrać taki a nie inny cel, a ty bezrefleksyjnie, dla świętego spokoju uległeś/aś ich presji? A przecież ty nie jesteś wszyscy i nie masz na imię każdy. Odszukaj w sobie wewnętrzną moc. Choćby nie wiem jak trudna była twoja przeszłość, zawsze, ale to naprawdę zawsze możesz się od niej oderwać i zacząć wszystko od nowa. Ludzie, którzy nie podejmują żadnych działań, nie mają określonego celu w życiu ani marzeń są tak naprawdę duchowo martwi. Ich całe życie to monotonia i szarość codziennego dnia. A jak jest z tobą - żyjesz? To, że twoje serce bije, a twoja klatka piersiowa porusza się, znaczy tylko tyle, że żyjesz fizycznie. Ale czy to ci naprawdę wystarcza?

Prawie każdy człowiek w chwili załamania, w obliczu przygnębienia, zwraca się do Boga, wołając: Boże, czy moje życie ma jeszcze sens? Czy uda mi się kiedyś wyjść na prostą? Nie chcę nikogo oceniać, ale uważam, że tak jest najłatwiej. A przyszło wam do głowy w takiej chwili, by zadać pytanie sobie? Czy zapytaliście sami siebie co zrobiliście, by to wasze życie było lepsze, ciekawsze i barwniejsze? Nie? To najwyższy czas, by coś w tym swoim życiu zmienić. Nie róbcie już tego, co chcą inni, a zacznijcie robić to, co sami chcecie robić.

Spójrzcie teraz na kartkę, która leży przed wami i napiszcie na niej: co ja chcę robić w życiu?, co mnie inspiruje?, co lubię robić? Twoja zmiana powinna być tak mocna, jak mocne jest uderzenie się czymś w głowę. Na początku i owszem boli, ale potem myśli robią się klarowniejsze. Może wtedy dostrzeżesz coś, czego wcześniej nie widziałeś/aś albo coś, co nie miało dla ciebie większego sensu ani żadnej wartości? No a gdy określicie w końcu swój życiowy cel, to tym samym wyznaczycie też sobie kierunek i będziecie mieć drogowskaz, który będzie was utrzymał nas na właściwym kursie.

Grafika:

• zagrajmywzycie.pl...
• m.demotywatory.pl...
• www.fighttube.pl...