Prometejski bunt
Prometejski bunt
Ognisko już rozpalone,
Prometeusza widzę blask,
choć jego ciało zranione,
to ciągle jest wśród nas.
Puszka Pandory stale żywa,
stwory wychodzą z niej raz po raz,
czy uda się ją komuś zamknąć?
czy może ją zamknąć czas?
Prometeusza płomień lśni,
serca tytana żywy żar,
wiedział, że kara będzie straszna,
lecz przyniósł nam ten wielki dar.
Być
jest
w nas miłość
kiedy widzimy niebieskie
obłoki
dziś nie ma ludzi
obok nas
słońce zawisło bez cieni
jest
w nas radość kolorami
lata
kiedy piasek szeleści pod
stopami
idziemy dalej z wiatrem
łakomi barw
jest
w nas smutek
dziecięcych twarzy oślepionych
kłamstwem
nie zostawiamy pytań bez
odpowiedzi
jest
w nas miłość
czy na pewno?
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?