Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Siłownia dla mózgu?   

Dodano 2017-01-13, w dziale felietony - archiwum

Każdy dzień to dla naszego mózgu długie godziny poważnych wyzwań - wytężania uwagi w pracy, skupianie się podczas prowadzenia pojazdu bądź nabywanie wiedzy. Czy można jednak swój mózg ćwiczyć i stymulować rozwój własnego intelektu? Oczywiście, że tak. Myślę, że dziś każde dziecko już doskonale wie, jak taki fitness mózgu powinien wyglądać, ale chyba jeszcze nie do wszystkich dorosłych dotarło, że granie w gry komputerowe również podnosi sprawność tego organu. Dlaczego?

/pliki/zdjecia/gry1_3.jpgSprawny umysł to narzędzie umożliwiające lepsze funkcjonowanie człowieka. Podstawą treningu mózgu jest uświadomienie sobie zjawiska jego neuroplastyczności. Jest to zdolność do tworzenia nowych komórek i połączeń oraz realizacji specyficznych funkcji przez określone ośrodki. Jednym słowem, im bardziej angażujemy komórki mózgu, tym są one lepiej odżywione, a połączenia synaptyczne stają się trwalsze.

Przeprowadzone do tej pory badania sugerują, że pozytywny wpływ na funkcje poznawcze mają nie tylko zestawy specjalnych ćwiczeń, ale także popularne gry komputerowe, które mogą poprawiać sprawność naszej uwagi, czas reakcji czy pamięć. Czy gry, które utożsamia się zazwyczaj z mało wartościową formą rozrywki, rzeczywiście mogą mieć aż pozytywny wpływ na nasz mózg? Naturalnie. Poprawa funkcji poznawczych występuje także w wyniku grania w popularne gry, choć ich wpływ na nasz mózg może być różny, gdyż uzależniony jest od tego, które procesy dana gra stymuluje.

Mózg gracza musi bardzo szybko podejmować decyzje, dzięki czemu określone fragmenty rozwijają się bardziej niż u przeciętnego człowieka. Kora przedczołowa, odpowiadająca za samokontrolę, musi błyskawicznie podjąć decyzję, jak zareagować na określoną sytuację, nawet wtedy, gdy gramy w proste „strzelanki”./pliki/zdjecia/gry2_1.jpg Hipokamp (jedna z najstarszych ewolucyjnie struktur mózgu znajdująca się w płacie skroniowym i sterująca przenoszeniem informacji między pamięcią krótkotrwałą a długotrwałą) jest z kolei miejscem wzmożonej aktywności podczas grania w „zręcznościówki” i gry logiczne. Płat ciemniowy (jeden z czterech płatów tworzących kresomózgowie, stanowiący centrum sterowania wrażeniami zmysłowymi), odpowiada zaś za orientację przestrzenną oraz umiejętność szybkiego czytania i liczenia.

Sposób funkcjonowania naszego mózgu można na dobrą sprawę porównać do działania mięśni (ćwiczenie określonych partii jak powszechnie wiadomo zdecydowanie polepsza ich funkcjonowanie). Jak zatem możemy trenować nasz hipokamp? Odpowiedź jest prosta - grajmy w gry akcji. Jeżeli będziemy regularnie poświęcać się tej czynności, zmusimy tę część mózgu do wysiłku, co spowoduje zwiększenie wydajności naszej pamięci, polepszenie refleksu i zdolności postrzegania przestrzennego. Im trudniejsza i bardziej urozmaicona gra, tym lepsze przyniesie efekty. Złożoność percepcyjna świata, w którym rozgrywa się gra, wymaga koordynacji wielu procesów poznawczych, co skutkuje nie tylko poprawą określonych umiejętności, ale także tzw./pliki/zdjecia/gry3_1.jpg niespecyficznym transferem, który oznacza przenoszenie usprawnionych funkcji na usprawnienie innych zdolności. Wystarczy więc godzina grania dziennie, by długotrwale zwiększyć wydolność i znacząco poprawić sprawność własnej „centrali” zarządzania.

Wszystko fajnie, ale nasuwa się kolejne pytanie. Skoro gry polepszają pracę mózgu, to w takim razie mogą też pewnie leczyć niektóre dolegliwości? Wygląda na to, że tak właśnie jest, bo potwierdzają to podawane niekiedy przez neurologów przykłady. Często przytaczana bywa historia trzydziestodwuletniego Ray’a Thompsona, który doznał w 2013 roku udaru mózgu, co sparaliżowało prawą stronę jego ciała. Pomoc w usprawnieniu przyniosły mu gry akcji. Z ich pomocą uczył się na nowo uruchamiać i kontrolować swoje kończyny. Wysiłek był olbrzymi, ale Ray pragnął wrócić do sprawności. Wierzył, że w ten sposób poradzi sobie z chorobą i w dużym stopniu już mu się to udało. Lekarze twierdzą, że z każdą rozgrywką jego neurony przyzwyczajają się do nowego zadania i zapamiętują je, co pozwala mu odzyskać utracone umiejętnosci. Wielu neurologów przypuszcza obecnie, że wykorzystując wirtualną rzeczywistość, będzie można w nieodległej przyszłości znacząco ten efekt wzmocnić.

/pliki/zdjecia/gry4_0.jpgInnym przykładem odzyskania sprawności jest historia amerykańskiego żołnierza Sama Browna, którego życie diametralnie odmieniła eksplozja bomby. Po tym traumatycznym wydarzeniu przez wiele tygodni odczuwał ogromny ból. Zajmujący się nim lekarze zaproponowali mu wtedy ćwiczenia z wykorzystaniem okularów VR. Zlecili mu wejście w wyimaginowaną, lodową rzeczywistość i… ból ustąpił. Wirtualny obraz sprawił, że jego mózg zaczął odczuwać zimno, a to przyniosło spokój i ukojenie.

Neurolodzy coraz intensywniej zajmują się badaniami nad oddziaływaniem gier na strefy naszego mózgu, bo dostrzegają w nich ogromny potencjał. Coraz więcej naukowców uważa, że gry komputerowe mogą być powszechnie wykorzystywane nie tylko w obliczu koniecznej rehabilitacji utraconych lub osłabionych jego funkcji, ale także jako metoda przeciwdziałanie procesom jego starzenia się. Czy należy przez to rozumieć, że wkraczamy w erę medycyny, w której gry komputerowe staną się lekarstwem?

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /35 wszystkich

Komentarze [1]

~Czytelnik
2017-03-24 15:50

Pol tekstu z google ;)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry