Skandaliczna partia dwóch Rosjan
W poprzednim artykule starałem się przybliżyć wam klimat rozgrywanych w Uzbekistanie Mistrzostwach Świata w Szachach Szybkich. W tej części chciałbym zająć się drugą częścią tamtego turnieju, czyli szachami błyskawicznymi, uwielbianymi zarówno przez zawodników jak i przez fanów tej dyscypliny. Potwierdzeniem tego może być fakt, że szachy błyskawiczne mają już w wielu krajach swoje 5 minut w telewizji, na kanałach sportowych, bowiem kiedy zawodnik ma na rozegranie partii jedynie 3 minuty (2 sekundy na ruch), widowisko staje się wyjątkowo dynamiczne i interesujące. Mistrz Świata Magnus Carlsen przyznał swego czasu, że to właśnie ta odmiana szachów sprawie, że wciąż ma motywacje do dalszej pracy.
Turniej World Blitz Chess Championship 2023 trwał tylko 2 dni. Na liście startowej numer 1. przyznano oczywiście aktualnemu mistrzowi świata w tej odmianie szachów Carlsenowi, a najwyżej notowany w rankingu z Polaków, Jan-Krzysztof Duda, otrzymał numer 5. Skład Polaków w turnieju szachów błyskawicznych pozostał bez zmian w stosunku do turnieju w szachach szybkich, ale apetyt kibiców na wysokie lokaty naszych zawodników był znacznie większy, po powiedzmy sobie szczerze nieudanym turnieju w szachach szybkich. Niestety, nasi zawodnicy i w tym turnieju pokazali bardzo słabą dyspozycję. Jedynym, który próbował walczyć o najwyższy cel, był Jan-Krzysztof Duda.
Początek turnieju w wykonaniu Jana-Krzysztofa był naprawdę imponujący. Po pięciu partiach nasz arcymistrz miał na koncie 6 punktów i wszystkim się wydawało, że będzie kontynuował tę passę. Niestety, dalej było już gorzej. Nasz szachista zakończył pierwszy dzień z wynikiem 8 punktów w 12 partiach, choć na swej drodze spotkał się w tej fazie tylko z jednym szachistą z rankingiem + 2700, czyli równym własnemu. Po pierwszym dniu rozgrywek na czele stawki było aż ośmiu zawodników z dorobkiem 9 pkt., w tym 4 Rosjan: Vladislav Artemiev, Daniil Dubow, Magnus Carlsen, Ian Nepomniaszczij, Maxime Vachier-Lagrave, Sarin Nihal, Arjun Erigaisi i Alexander Riazantsev. Polacy zajmowali wówczas natomiast następujące miejsca: 14-28. Jan-Krzysztof Duda (8 pkt.), 91-123. Jakub Kosakowski i Kacper Piorun (6 pkt.), 142-166. Grzegorz Nasuta i Jakub Seemann (5 pkt.). Po pierwszym dniu tego turnieju skończyła się jednak zabawa, a zaczęły się schody. Nasz mistrz chcąc zawalczyć o najwyższy cel musiał rozstrzygnąć na swoją korzyść kolejne partie z ośmioma zawodnikami, którzy mieli nad nim po pierwszym dniu 1 punkt przewagi i pięcioma, którzy mieli połówkę punktu. Niestety, ten drugi dzień był równie przeciętny jak pierwszy. Nasz arcymistrz zakończył ostatecznie turniej na 10. miejscu (13, 5 pkt. - 10 zwycięstw, siedem remisów i cztery porażki.). Warto tu dodać, ż e w turnieju wzięło udział 15 szachistów z rankingiem +2700 oraz 7 z rankingiem + 2600. Jan-Krzysztof Duda spotkał się tylko z czterema z tej pierwszej grupy, grając 21 partii. Przed dwoma lata w MŚ w szachach błyskawicznych rozegranych w Polsce, w Warszawie, Duda zdobył srebrny medal, przed rokiem w Ałmatach był na 5. miejscu, a teraz… cóż. Pozostali polscy szachiści byli i w tym turnieju jedynie tłem dla najlepszych. Jakub Kosakowski zajął 95. miejsce (11 pkt.), Kacper Piorun 107. miejsce (10.5 pkt.) , Grzegorz Nasuta 161. miejsce (9 pkt.), a Jakub Seemann 176. miejsce (8 pkt.). Polskie zawodniczki nie wypadły niestety lepiej. W stawce 117 zawodniczek Oliwia Kiołbasa zajęła 49. miejsce (9 pkt.), a Michalina Rudzińska 86. miejsce (7,5 pkt.) .
Turniej po wyczerpujących 21 rundach wygrał Sven Magnus Carlsen z wynikiem 16 punktów w 21 partiach. Norweg, od lat lider rankingu FIDE, nie miał sobie równych podczas turnieju w Samarkandzie. W całym turnieju wygrał 12 pojedynków, osiem zremisował i poniósł tylko jedną porażkę - z czwartym w klasyfikacji końcowej Francuzem Maxime'em Vachier-Lagrav. Powtórzył zatem wyczyn z poprzedniego roku, wygrywając zarówno w szachach szybkich jak i błyskawicznych. Wicemistrzem świata został Danil Dubov (15,5/21), a ostatnie miejsce na podium zajął Vladislav Artemiev z Rosji (15 pkt.). Dodam jeszcze, że turniej kobiet wygrała Walentina Gunina z Rosji.
Turniej Blitza, podobnie jak i turniej szachów szybkich, również został naznaczony pewnym skandalem, ale tym razem w głównych rolach wystąpiło dwóch rosyjskich arcymistrzów. W 11 rundzie, w partii, w której zmierzyli się ze sobą Niepomniaszczij z Dubovem, padł remis. I nie byłoby w tym nic specjalnie dziwnego, gdyby nie sposób, w jaki panowie rozegrali tę partię. Jan Niepomniaszczij i Daniił Dubov wykonali bowiem tylko po 12 ruchów, a wszystkie z użyciem skoczków. Popełniane zaś przez nich błędy absolutnie urągały poziomowi sportowemu obu graczy. Świat szachów natychmiast zareagował na skandaliczne zachowanie obu rosyjskich zawodników. Wielu internautów, komentatorów szachowych i samych graczy, nawet tych obecnych na zawodach, żądało ukarania obu szachistów oraz zakazania tego typu praktyk. Na szczęście sędzia turnieju stanął na wysokości zadania i zapisał obu zawodnikom w tej partii wynik 0-0 (obaj stracili po pół punktu, jaki przysługuje za remis).
Jak co roku, problemem okazała się także transmisja. Ruchy wykonywane na szachownicach przez szachistów były bowiem tak szybko, że nie nadążano z ich zapisywaniem. Oczekiwanie na kolejne partie trwało więc dłużej, niż trwały same partie.
Grafika:
Komentarze [7]
2024-01-20 17:21
Mówicie o jakimś “skandalu”, a gwarantuję wam, że nie słyszał o tym pies z kulawą nogą. To smutne, że szachami interesuje się tak niewielu, ale zamiast tworzyć fikcyjną rzeczywistość, postarajmy się je popularyzować uczciwie.
2024-01-20 14:30
Moim zdaniem – mimo negatywnych komentarzy – należy przyjrzeć się przyczynom tego zachowania i głębiej je przeanalizować.
2024-01-20 00:24
Myślę że Pan profesor powinien zobaczyć, jak świetnie sprawuje się dziennikarz Kosmo. Pozdrawiam
2024-01-19 23:59
Jestem fanem twórczości Kosmo. Widać że chłopak nam się rozwija
2024-01-19 23:41
Myślę, że obaj rosyjscy szachiści zasługują na bardzo surową karę powinno być im wstyd.
2024-01-19 20:47
Moim zdaniem artykuł jest spoko, ale tytuł jest skandaliczny q
2024-01-18 22:56
Ja też uważam, że to, co tutaj zrobili szachiści było skandaliczne (choć polski szachista jest spoko). A Komso znów stanął na wysokości zadania. Pozdrawiam
- 1