Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Skandaliczny sukces?   

Dodano 2008-04-09, w dziale felietony - archiwum

Skandal, to w naszym kraju uniwersalny sposób na zarabianie pieniędzy. Prasa bulwarowa zawsze podchwyci - niby przypadkiem - puszczoną plotkę, zaś ludzie, kiedy zobaczą kontrowersyjną piosenkę, w tempie francuskiego TGV pobiegną do sklepów, aby kupić płytę. Doskonale wie o tym popularna ostatnio Grupa Operacyjna, reprezentująca ponoć polski hip-hop.

GO założona została w 2000 roku. Zespół nie zyskał początkowo grona klęczących wyznawców. Ich pierwsza płyta („Terapia szokowa” przyp. red.) ukazała się dopiero po 5 latach, a pierwszy kawałek, który przyniósł im rozgłos nosił tytuł „Nie będzie niczego”. Piosenka ta, wykonana po raz pierwszy w 2006, była próbą perfidnego ośmieszenia, popularnego wówczas kandydata na prezydenta Białegostoku, Krzysztofa Kononowicza. I choć wspomniany utwór nie reprezentował sobą niczego więcej, GO zdobyła dzięki niemu niebywałą popularność i zdołała nieźle zarobić. Muzycy szybko zauważyli, że rybki złapały przynętę i postanowili otworzyć sobie drzwi do sławy na oścież, produkując więcej kawałków w podobnym klimacie. Długo nie trzeba było czekać. Niebawem pojawiło się kolejne „dzieło” GO pt. „Bądź sobą”, w którym wyśmiewano polskich celebrites. Utwór ten również odniósł sukces. Naprędce dograno jeszcze kilka kolejnych utworów i tak stworzono płytę pt. „Ostry Dyżur”, która kontynuowała komercyjne powodzenie grupy. Pod wpływem kampanii wyborczej PiSu, muzycy GO stworzyli jeszcze piosenkę „Mordo Ty Moja”, w której bez żadnych zahamowań ośmieszyli większość popularnych polskich polityków. Oba te utwory dołączono notabene do reedycji drugiej płyty, zawierającej ponadto 3 bonusowe piosenki.

I tak to Grupa Operacyjna znalazła swoją drogę w show biznesie, pisząc i śpiewając wyłącznie kontrowersyjne i ośmieszające innych ludzi teksty. Fakt, że pierwsza płyta Grupy Operacyjnej przemknęła bez echa, potwierdza tylko, że poziom jej nie był zbyt wysoki. Wszystkie piosenki zawarte na niej opierały się na prostym rytmie i ostrym tekście. Nie zamierzam tu jednak krytykować odbiorców. W końcu o gustach się nie dyskutuje. Znawcy tematu mają natomiast problem z zakwalifikowaniem ich muzyki. Wielu z nich twierdzi, że muzyka ta nie ma wiele wspólnego z prawdziwym hip-hopem, choć sami muzycy twierdzą, że właśnie tym nurtem podążają. Ponadto znawcy zarzucają im komercję i zwyczajnie niski poziom, pasujący raczej do popu. Martwi jednak gust muzyczny odbiorców, czyli polskiego społeczeństwa. Wystarczy, jak widać, rzucić kilka cierpkich słów o politykach, czy policji (ale to temat na odrębny artykuł), by móc zacząć tytułować się gwiazdą. Niewątpliwie dodatkową reklamą Grupy Operacyjnej jest ich sprawa z Dodą. Jak twierdzi ta znana piosenkarka, członkowie zespołu mieli jakoby zaatakować ją w windzie pewnego hotelu. Innego zdania są natomiast sami muzycy GO. Oni twierdzą, że rzecz miała się zgoła inaczej. Tak czy inaczej obu stronom sytuacja ta pomoże zapewne w karierze i zyskaniu rozgłosu.

Kolejnym etapem promocji Grupy Operacyjnej jest ich autorski program „Fristajlo”, emitowany na VIVIe. Nawiasem mówiąc coraz bardziej tracę szacunek do tej stacji, ze względu na pojawiające się tam coraz częściej totalnie ogłupiające programy. Ich program polega natomiast na parodiowaniu polskiego show biznesu (a na czym innym mógłby polegać program tego zespołu?). Gwoździem programu jest „D jak Dekiel”, czyli żenujące w swoim prostactwie wyszydzanie popularnych braci Mroczków z serialu „M jak Miłość”. Może i bracia Mroczkowie nie są aktorami najwyższych lotów, ale swoją grą we wspomnianym serialu sprawiają jednak radość wielu Polakom. Czy nie tak samo jest w końcu z muzyką GO? Skoro jest na rynku taka nisza, to trzeba ją zapełnić i oni też to robią. Z pewnością menedżer grupy już zaciera ręce na samą myśl o groźbie sprawy sądowej, którą chcą im wytoczyć bracia Mroczkowie. To w końcu dodatkowe materiały na temat GO, które pojawią się w Fakcie czy innym Pudelku.

Póki co Grupa Operacyjna daje rozrywkę tysiącom Polaków, więc jak najbardziej ma prawo istnieć. Irytuje mnie jednak, że ludzie o tak wątpliwym talencie zdobywają w ten właśnie sposób sławę i zarabiają mnóstwo pieniędzy. Nie wiem czy to zazdrość. Bardziej chyba współczucie. Żal mi tylko prawdziwych artystów, którzy nie potrafią odnaleźć się w realiach polskiego show biznesu.

Grafika:

http://merlin.pl/images_big/28/...

http://republika.pl/blog_jk_1097685/4432877/...

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /22 wszystkich

Komentarze [13]

ddomcia
2008-04-30 18:43

a niech sie uważają za hip hop jeśli chca :) widac po ich piosenkach na jakim są poziomie

Artykul fajnie sie czyta :)

~Kuba
2008-04-13 21:26

nie słyszałem całej płyty GO, ale po tych “najpopularniejszych” kawałkach odechciewa mi się.. syf totalny, co tu dużo gadać ;]

co to za hip hop w ogóle, niech lepiej sobie chłopaki posłuchają Fenomena :)

Artykuł niezły :)

Voythieus
2008-04-10 19:18

Co jak co, ale “o gustach się nie dyskutuje” to zdecydowanie nadużywany slogan. Człowiek boi się cokolwiek skrytykować, bo zaraz dojadą go z łaciny.

~Ja
2008-04-10 16:41
Grupa bez wątpienia znalazła sposób na promocję w ośmieszaniu. Ale czy to jest ogłupiające? Pokazywanie ludzkiej głupoty i tego co negatywne powinno być wyśmiewane. Zwłaszcza, że ciężko się doszukać elementów obrażających jednostkę. Wyjaśniając jeszcze. Grupy Operacyjnej nie słucham i nie jestem ich zagorzałym fanem. Czasem jednak zamiast słuchać kogo znowu nagrodził pan Kalisz za (nie)dopełnienie obowiązków wolę ujrzeć coś w stylu programu “Fristajlo”. ps Jeśli nie chcecie słyszeć piosenek o Dodzie itd. przesłuchajcie piosenkę pt.“III wojna światowa”. Może się nie znam na tym rodzaju muzyki, ale tekst mi zapadł w pamięci.
Dzid91
2008-04-10 14:57

Potrzeba dystansu do siebie po prostu. Wielki fanem rapu nie jestem, a nawet żadnym, ale ośmieszanie tych wszystkich plastikowych gwiazd jest dla mnie jeśli nie śmieszne to chociaż ciekawe. Ludziom, którym podoba się GO polecam Amerykanina serbskiego pochodzenia – Weird Al Yankovic. Nie odmieniłem tylko dlatego, żeby każdy bez problemu znalazł go w googlach.

~GO
2008-04-10 12:53

Ja jestem za Królem:P

Rybosom
2008-04-09 23:03

Cóż Królu, ja swojego zdania nie zmienię :]

~Jaosh_nd
2008-04-09 22:59

moim zdaniem oni są tak żenujący, że nie warto o nich pisać ;/

~królu
2008-04-09 21:39

Powaga.

~zlk
2008-04-09 21:31

“Mieszko jest świetny technicznie”

Królu, prosze Cie powiedz ze zartujesz…

~jugos
2008-04-09 21:18

artysta, który się w showbiznesie odnajduje, nie jest artystą, tylko biznesmenem.

~królu
2008-04-09 20:31

Pod względem technicznym artykuł b. dobry, świetnie się go czyta;] Natomiast co do treści merytorycznej to mam parę zastrzeżeń...

Dużo się rozpisujesz na temat rzekomego braku talentu członków GO. Moim zdaniem, duży błąd. IMHO Mieszko jest świetny technicznie (co ciekawe, prawie każdy z UMC ma świetną technikę), a dykcję ma wzorcową.

“Naprędce dograno jeszcze kilka kolejnych utworów”
Wśród tych rzekomo naprędce dogranych utworów jest parę perełek w zupełnie innych klimatach, jak “Prymityw” czy “Mikrofon pod napięciem”.

Nie chcę tutaj oczyszczać GO, wiadome, że chłopaki lecą na hajz, ale talent to oni mają, a jeśli dzięki nim zrobiło się dużo ciekawiej w upośledzonym polskim “szołbiznesie”... Najciekawsze klipy na VIVIe to dzieła GO;]

PS Kto ośmiesza braci Mroczków, ten już na starcie ma u mnie dużego plusa:P

marcintbg
2008-04-09 18:40

hiv ho polo polo wode spuść w klozecie…

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry