Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Strach? Tak, poproszę   

Dodano 2015-02-25, w dziale felietony - archiwum

Dlaczego tak jest, że często z własnej woli oglądamy bądź czytamy horrory, thrillery lub mocne kryminały, zamiast wziąć do ręki książkę tudzież obejrzeć film, które nas odprężą lub rozbawią? Dlaczego wolimy zanurzyć się w świecie krwawych jatek, zmasakrowanych, broczących krwią ciał, czy też duchów pojawiających się z najciemniejszych zakamarków nawiedzonych domów? Dlaczego w końcu tak bardzo chcemy się bać, mimo iż strach to uczucie, którego generalnie w życiu unikamy?

/pliki/zdjecia/str1_1.jpgMyślę, że odpowiedzi na te pytania nie jest oczywista, a ludzie są istotami znacznie bardziej skomplikowanymi, niż mogłoby się to na pozór wydawać. Z jednej strony dążymy w realnym życiu do tego, by mieć poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, a z drugiej strony potrzebujemy jednak od czasu do czasu dawki adrenaliny, podekscytowania i wrażeń, które przyprawią nas o szybsze bicie serca i sprawią, że włosy zjeżą się nam na głowie. Kiedy znajdujemy się w sytuacji stresu, nasz organizm zaczyna produkować adrenalinę, potocznie zwaną hormonem stresu. Skutkuje to tym, że nasz organizm zostaje pobudzony do działania bardziej niż normalnie, a nasze zmysły zaczynają pracować na zwiększonych obrotach. A teraz wyobraźmy sobie życie bez strachu i niepokoju. Na pozór brzmi nieźle, ale czy na pewno tak chcielibyśmy właśnie żyć? To fakt, że lubimy czuć się bezpiecznie, ale chyba nie przez cały czas. Wielu uważa nawet, że takie życie byłoby po prostu nudne i byle jakie!

Ludzie faktycznie lubią się bać, ale przy jednoczesnym założeniu, że zagrożenie jest jedynie fikcyjne. Dlatego oglądnie filmów i czytanie książek, które dotykają naszych lęków, jak strach przed śmiercią, przemocą, utratą kontroli, a nawet fobiami związanymi z ograniczeniem przestrzeni, oceanem czy pająkami, nie wydaje się być niebezpieczne. Niby się wtedy boimy, ale zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że jesteśmy przez cały czas w sytuacji kontrolowanej i po obejrzeniu filmu lub przeczytaniu książki nadal będziemy cali i zdrowi. Strach zamienia się w stosunkowo przyjemną ekscytację. Nie bez znaczenia jest także i to, że większość filmów i powieści grozy kończy się pokonaniem zła (czy to w postaci czarnego charakteru, czy też konkretnej sytuacji) przez bohatera, który robi to niejako w naszym imieniu, a to daje nam dodatkowo dobre samopoczucie i pozwala jedynie “pobawić się” naszymi lękami. Potwierdza to również prof. Ulrich Kobbe, który zauważa, że psychologia zna pojęcie tzw. przyjemności wynikającej ze strachu, /pliki/zdjecia/str2_0.jpgktóra jest mieszaniną strachu i radości, wiążącej się jednak zawsze z możliwością powrotu do stanu bezpieczeństwa. Nasz pewny, realny świat opuszczamy bowiem jedynie w myślach.

Ale z tym stresem, jak chyba ze wszystkim na tym świecie, nie należy przesadzać, w myśl zasady, co za dużo, to niezdrowo. Dawkować sobie stres? Brzmi dość zabawnie, a jednak! Okazuje się bowiem, że podobnie jak od nikotyny, czy od alkoholu, można uzależnić się również od adrenaliny. A to może stać się niebezpieczne. Niektórym nie wystarcza siedzenie w ciemnym pokoju i oglądanie filmów grozy, bo ci ludzie odczuwają już niestety potrzebę znacznie głębszych doznań. By poczuć adrenalinę, zaczynają więc uprawiać hazard, przegrywając duże pieniądze; inwestują spore sumy na giełdzie, ryzykując niekiedy całym swoim majątkiem; skaczą ze spadochronem, opóźniając maksymalnie otwarcie czaszy; zdobywają najwyższe szczyty górskie najmniej dostępnymi drogami bądź też jeżdżą motocyklami z zawrotną prędkością, łamiąc świadomie granice zdrowego rozsądku. W zasadzie trudno zabronić takich działań ludziom, którzy chcą narażać swoje życie lub zdrowie, by poczuć to szczególne uczucie jakim jest strach, ale gdy ich zachowanie ma wpływ na życie lub zdrowie osób postronnych, to jest już zupełnie inna sprawa.

Skłonność do ryzyka, wynika najczęściej z naszych ambicji. Jest nawet takie powiedzenie, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Tak staramy się bardzo często pokonać własne lęki, oswoić słabości, a co najlepsze, wydaje się nam, że wtedy wszyscy dokoła uważają nas za prawdziwych twardzieli, którzy niczego się nie boją. Wydaje mi się, że uczucie to jest szczególnie bliskie panom, którzy w każdym wieku lubią grać rolę maczo, bo ta pozwala im uchodzić za atrakcyjnych. No bo która dziewczyna nie chciałaby mieć chłopaka, który będzie w stanie uchronić ją przed zagrożeniem i dać poczucie bezpieczeństwa?

/pliki/zdjecia/str3.jpgŚwiat się zmienia, czasy się zmieniają, wszystko się zmienia. A człowiek to jednak nadal jest tylko zwierzę, a strach w przyrodzie jest jednym z głównych uczuć, które sprawiają, że jednostki potrafią radzić sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. Chęć przetrwania u zwierząt jest czymś naturalnym. Ludzie, którzy w wyniku ewolucji stali się najsilniejszym z mieszkańców naszej planety, stłumili w sobie w trakcie tej ewolucji pewne instynkty, ale ciągle się ich nie wyzbyli. Instynkt przetrwania nadal jest w człowieku tak silnie zakorzeniony, że nawet dziecko, nie mające wiedzy o różnych czyhających na nie zagrożeniach, instynktownie boi się pewnych rzeczy. A skoro teraz dane jest nam żyć w czasach bezpieczniejszych, to musimy sobie po prostu ten niedomiar strachu uzupełnić. Ot i wszystko.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /14 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry