Święta w wiedeńskim stylu
Świąteczna gorączka zaczyna powoli ogarniać i nas. Gdy rozejrzymy się dookoła, dostrzeżemy bez trudu akcenty przypominające nam o zbliżających się świętach. Nawet najbardziej zapominalscy muszą się w końcu zorientować. My, Polacy, zaczynamy myśleć o świętach na początku adwentu, ale świąteczną atmosferę tak na dobrą sprawę wyczuwamy dopiero od szóstego grudnia, czyli od imienin Mikołaja. A co by było, gdybyśmy tak zaczęli świętować już wcześniej? Gdyby świąteczne stragany pojawiły się na głównych placach polskich miast już w listopadzie?
Taką właśnie metamorfozę przechodzą każdego roku (począwszy od roku 1772) największe place w stolicy Austrii Wiedniu. Ten rok nie jest inny, a przedświąteczny jarmark otwarto tam już 11 listopada. Gdy my obchodziliśmy w kraju Narodowe Święto Niepodległości, Austriacy cieszyli się już pierwszymi oznakami świąt.
Słyszeliście już o przedświątecznych Wiedeńskich Jarmarkach? Nie, to czas to nadrobić. Główne place tego miasta zamieniają się w tym okresie w iście baśniowe i pełne świątecznej magii miejsca. Na głównym placu, zwanym placem Ratuszowym, organizowany jest oczywiście największy jarmark bożonarodzeniowy. Niemal 150 stoisk oferuje tu każdego roku prezenty świąteczne, ozdoby choinkowe, wyroby rzemiosła artystycznego, pyszne wypieki, słodycze i rozgrzewający punsch (bardzo słodka, owocowa herbata). Różne smaki tej herbaty i pięknie zdobione kubeczki, zachęcają odwiedzających do spróbowania i ogrzania się w mroźne zazwyczaj o tej porze roku dni. Ręcznie wykonywane ozdoby również cieszą oko, a przepięknie przystrojone ulice zapierają dech w piersiach. A gdzie znajdziemy pozostałe jarmarki? Kilka kroków dalej, na placu Marii Teresy, zlokalizowana jest tradycyjna wioska świąteczna. Tu w czasie Adwentu stoiska oferują tradycyjne wyroby rękodzielnicze i oryginalne pomysły na świąteczne prezenty. Nastrój przedświąteczny zapewniają w tym miejscu chóry muzyki gospel i występy zespołów muzycznych z całego kraju. Na jarmarku na placu Freyung można kupić szklane dekoracje, sztukę rękodzielniczą, tradycyjne szopki i ceramikę. Popołudniami rozbrzmiewa tu również piękna świąteczna muzyka adwentowa. Na jarmarku Am Hof można również nabyć wysokiej jakości produkty rzemiosła artystycznego. Jarmark w Ehrendorfie pod zamkiem Schönbrunn to romantyzm z imperialnym tłem. Na tym klimatycznym jarmarku można znaleźć ręcznie wykonane bożonarodzeniowe ozdoby, a także wysłuchać świątecznych koncertów i wziąć udział w bogatym programie dla dzieci, połączonym z bożonarodzeniowymi warsztatami. Pod zamkiem Belvedere, jedynym w swoim rodzaju parku pałacowym, odbywa się kolejny imponujący jarmark bożonarodzeniowy z wysokiej jakości wyrobami rękodzielniczymi oraz smakołykami. Podobny jarmark ma miejsce także na placu Karola. Jarmark przy Riesenradplatz to przede wszystkim dobra zabawa pod hasłem „Der Prater rockt”. Dzieci mogą tu korzystać z wesołego miasteczka, a dorośli posłuchać na żywo koncertów, od muzyki gospel, przez soul aż po pop. Ostatni z jarmarków organizowany jest przy placu Stephana.
Choć najpiękniej jest na tych jarmarkach, gdy zapadnie zmrok, to nie można powiedzieć, że wciągu dnia jest tam brzydko czy nudno. Wszystkie stragany otwarte są od bladego świtu aż do późnych godzin nocnych. Na każdym jarmarku zobaczymy także betlejemskie stajenki i to z żywymi zwierżetami. Najchętniej zaglądają tam oczywiście dzieci ze swoimi rodzicami, choćby po to, by zobaczyć owieczkę czy pogłaskać osiołka. Przecież okres przedświąteczny to nie tylko okazja do wydawania pieniędzy na prezenty, ale przede wszystkim czas, który należy spędzić razem z rodziną, a jak wszyscy wiemy, dzieci niekoniecznie lubią chodzić od stoiska do stoiska i oglądać wytwory rzemiosła. No a te wyczuwalne z oddali świąteczne zapachy, skuszą bezapelacyjnie każdego.
Choć jest to bezsprzecznie zapadające w pamięć wydarzenie, to jak każde inne też musi się też kiedyś skończyć. Ale uszy do góry! Kiedy mieszkańcy Wiednia rozkoszują się świąteczną atmosferą, pomocnicy św. Mikołaja sprzątają dokładnie te place, a główny plac miasta zamieniają w nocy z 26 na 27 w ogromne lodowisko. Wiedeńczycy i turyści odwiedzający w tym okresie ich miasto, zyskują tym samym możliwość jazdy na łyżwach na dwóch olbrzymich ślizgawkach w centrum miasta oraz na licznych ścieżkach wiodących przez znajdujący się tam park. Dodatkową atrakcją jest także możliwość zagrania sobie w tradycyjną, austriacką grę „Eisstockschießen”, przypominającą nieco curling. I znów jest wesoło i radośnie.
Ja miałam już kilkakrotnie okazję uczestniczyć w tych wydarzeniach i liczę, że wybiorę się tam jeszcze nie jeden raz. Mogę wiec śmiało powiedzieć, że przeżyłam Święta Bożego Narodzenia w prawdziwie wiedeńskim stylu, czego i wam wszystkim życzę.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?