Tak Ciebie widzę, Królu…
Tak Ciebie widzę, Królu…
Kiedy patrzę w niebo, niewiele pozornie widzę
Kiedy spojrzę głębiej, w błękitny bezkres otchłani
Widzę największe tajemnice, które Ty posyłasz mi Jezu
Widzę to, co sercem się widzi tylko
Czego rozum zgłębić nie może, bo miłość tylko może przekraczać tę granicę
Kiedy patrzę w tą głębię widzę Twoje Królestwo,
Ale nie widzę Ciebie z władczym berłem, z bogato zdobioną koroną
Widzę Ciebie w koronie z ciernia, w płaszczu purpurowym
Widzę Twoje spojrzenie pełne umiłowania, pełne pokory
Bo właśnie taki dla mnie jest Król, taki Jezu jesteś dla mnie
Nie jesteś tym, który króluje nad wielkimi pałacami
Ale królujesz nad moim ciągle na nowo pękającym sercem
Królujesz nad sercami wielu, chociaż to nie najprostsze miejsce dla Władcy
Nie jesteś Królem, którego wzrok pada tylko, aby sądzić
Jesteś Tym, który nadaje wartość mi i mojemu życiu
Jezu ty wcale nie pragnąłeś berła ani korony
Każdego dnia starałeś się przekazać swoim uczniom
Że Twoje Królestwo jest inne, pełne bogactwa, które ciężko nam zrozumieć
Że Twoje Królestwo nie jest z tego świata
Że w Twoim Królestwie nie ma nienawiści, intryg, które rządzą ziemskimi królestwami
W Twoim Królestwie jest dobroć, szczęście i miłość
Nigdy nie chciałeś by nazywano Ciebie Królem
Bo ludzie wcale nie rozumieli, czym Twoje jest Królestwo
Nie mogli pojąć, że Ty wcale nie chcesz od nich wiele
Że jedynie ich serca potrzebujesz, że chcesz je uczynić Swoim mieszkaniem
Tych serc, które pomimo zranień, lęków wciąż biją, wciąż umieją kochać,
Lecz teraz staramy się zrozumieć, więcej widzieć i miłością patrzeć. I dlatego...
Gdy patrzę w bezkres, takiego Ciebie Jezu widzę
Gdy siedzisz w błękicie
I pragniesz otoczyć ciepłem każde istnienie
I tak po prostu kochasz, miłością, od której większe nic nie jest
I takiego Ciebie Jezu kocham
I takiego Ciebie codziennie na nowo, chcę ogłaszać swoim Królem
Maria Dyl
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?