Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Transferowy zawrót głowy   

Dodano 2015-09-11, w dziale inne - archiwum

Zakończyło się letnie okienko transferowe dla europejskich klubów piłki nożnej. Okienko, z którego nie jestem aż tak zadowolony, by skakać z radości. Tak czy inaczej przez ostatnie 63 dni zasypywani byliśmy w mediach mnóstwem sensacyjnie brzmiących doniesień, dotyczących zmian barw klubowych przez wielu znanych zawodników. Jeśli chcielibyście wiedzieć, co ja sądzę o ostatnich ruchach kadrowych w najbardziej znanych europejskich klubach piłkarskich, to zapraszam do lektury mojego tekstu.

Zacznijmy tradycyjnie - jak to u mnie - od Anglii. Przed obecnym sezonem najbardziej na rynku poszaleli włodarze Manchesteru City. Prawdę mówiąc pojechali trochę po bandzie z niektórymi wzmocnieniami. /pliki/zdjecia/tran1_0.jpgWydali 68 mln € na Sterlinga i 80 mln € na Kevina de Bruyne. Do tej listy wypada jeszcze dodać Otamendiego za 40 baniek i coś mi mówi, że gdyby nie finansowe fair play, to na tym by nie poprzestali. Ekipę wicemistrza Premier League opuścili natomiast Stevan Jovetić (Inter), Alvaro Negredo (Valencia) i Edin Dzeko (Roma). Jak na razie wszystko układa się zdecydowanie po myśli właścicieli klubu, bo ich drużyna w czterech pierwszych meczach zainkasowała komplet punktów.

Nie próżnowali też ich lokalni rywale - The Citizens. Władze Czerwonych Diabłów jeszcze w trakcie zeszłego sezonu zaklepały transfer utalentowanego Memphisa Depaya. Jest to transfer, którym się absolutnie „jaram”. Wcześniej kojarzyłem go chyba tylko z FIFY, bo często wybierałem go do składu. Po kilku występach stwierdzam jednak, że jest to ich najlepsza inwestycja menedżerów klubu od czasów CR7. Dokupiono też Bastiana Schweinsteigera z Bayernu, Mateo Darmiana z Torino i Morgana Schneiderlina z Southampton. Pożegnano się natomiast z Robinem van Persie (Fenerbahce), Radamelem Falcao (Chelsea), Jonnym Evansem (West Bromwich), Tylerem Blackettem (Celtic) i Angelem di Marią (PSG), co uważam za jedną z najgorszych decyzji tego klubu w ostatnich latach. W okresie przygotowawczym Louis van Gaal drżał, czy straci też Davida de Geę, który był już jedną nogą w Realu. Z tego tytułu odsunął go nawiasem mówiąc od składu i sprowadził, tak na wszelki wypadek, Sergio Romero z Sampdorii. Fanom Czerwonych Diabłów okienko to będzie się więc raczej kojarzyło z porażkami. Nie dopięto transferów Ramosa, Otamendiego i Pedro, którzy wydawali się być już jedną nogą w klubie, a ostatecznie zostawali (Ramos) lub zasilali rywali. W ostateczności sprowadzono Anthony'ego Martiala z Monaco. Zapłacono za niego około 50 mln funtów! Co w tym dziwnego? Ano tylko to, że gość ma zaledwie 19 lat i jeszcze niczego znaczącego w piłce nie osiągnął. Nawet Wayne Rooney pytał ponoć swoich kolegów z drużyny, kim jest ten chłopak. To tyle o Manchesterze.

Przenieśmy się teraz do Londynu. Chelsea już na początku okienka pokazała, jak traktuje swoje legendy, pozwalając Cechowi na przejście do Arsenalu. W jego miejsce przybył ze Stoke Asmir Begovic, który pokazał już swój kunszt wpuszczając w spotkaniu z City 3 gole. Wypożyczono również Falcao z Monaco. Ten musi jednak najpierw odbudować w zachodnim Londynie swoją formę, którą z jakichś powodów utracił w Manchesterze. Do zespołu dołączył też Pedro, choć dla mnie to piłkarz przeciętny. Niestety, ale włączył się również syndrom trzeciego sezonu Mourinho. W trzecim roku pracy The Special One zawsze mamy bowiem do czynienia z dramatem. Czy i tym razem tak będzie, czas pokaże.

Jeżeli mówimy o rywalach The Blues zza między, czyli Arsenalu, to ich ruchy na rynku transferowym wskazują na brak kasy lub daleko idącą oszczędność. W zasadzie pozyskali tylko Cecha z Chelsea. Niestety, do Romy powędrował na wypożyczenie Wojtek Szczęsny./pliki/zdjecia/tran2_0.jpg Ale co by się nie działo, to pewnie i tym razem skończą na czwartym miejscu. Został jeszcze Liverpool. Liverpool, który zrobił prawdopodobnie lepszy interes niż Chelsea z Davidem Luizem. Otóż ci za cenę nie tyle astronomiczną co chorą, sprzedali szejkom z City Sterlinga. Bo kto normalny wydaje 68 mln € za tak młodego piłkarza, który na dobrą sprawę niczego jeszcze w poważnym futbolu nie osiągnął? W jego miejsce pojawił się w zespole Christian Benteke z Aston Villi za 40 mln € (najdroższa inwestycja The Reds w historii). Kupiono też Roberto Firmino z Hoffenheim, a z wypożyczenia wrócił Divock Origi. Do Milanu wypożyczono za to Mario Balotellego, który w ekipie z miasta Beatelsów kompletnie nie potrafił się odnaleźć.

W Hiszpanii było o dziwo znacznie spokojniej. Piszę o dziwo, bo żaden z gigantów nie dokonał wielkiego wzmocnienia. Można stwierdzić, że były to tylko drobne uzupełnienia kadr. Zacznijmy od Realu. Dla kibiców Los Merengues początek wakacji był okropny. Klub po 25 latach pożegnał Ikera Casillasa, który przeniósł się do Porto. Podczas oficjalnego pożegnania (nazwijmy tak tę powszechnie znaną konferencję) zawodnik płakał. Ja także nie byłem wówczas w stanie powstrzymać łez. W jego miejsce sprowadzono z Espanyolu „Casillasa bez >s<” czyli Kiko Casillę. Jedyne mecze, jakie widziałem z jego udziałem, to te przeciwko Realowi czy Barcelonie. Prezentował się w nich raczej solidnie, a powołanie do reprezentacji Hiszpanii też coś znaczy. Reasumując, może to być naprawdę dobry zakup. W zimie zaklepano natomiast transfer Danili, który do klubu dołączył dopiero teraz. Myślałem, że będzie on tylko zmiennikiem Carvajala, ale nowy trener (o którym za chwilę), widzi go już teraz w pierwszej jedenastce. Z wypożyczeń wrócili z kolei Casemiro i Czeryszew, którzy bez wątpienia będą dobrymi zmiennikami. Sprowadzono jeszcze Mateo Kovacicia z Interu za około 35 mln €. Ten transfer wzbudził jednak niemałe kontrowersje. Moim zdaniem obie strony na tym skorzystały. Real kupił utalentowanego piłkarza, który za parę lat mógłby kosztować dużo więcej, a Inter naprawdę godziwie zarobił na zawodniku, który de facto niczego wielkiego jeszcze nie dokonał. Gorzej niż z Illarra być nie może. Na tym interesie Real stracił 24 mln €, bo za 16 wrócił do Realu Sociedad. Jednak ten sezon wielu Madridistas spisało na straty, bo nowym trenerem został Rafa Benitez. Przez ostatnie 6 lat Real wygrał ligę tylko raz. Trzeba więc było zatrudnić trenera, który nie dokonał tego przez ostatnie 11 lat. Dla mnie temu trenerowi brakuje po prostu umiejętności by prowadzić taki klub, jakim jest Real Madryt. Ale czas pokaże. Przecież Luis Enrique również nie jest jakimś wybitnym fachowcem, a w końcu potrójną koronę zdobył, czyż nie?

Czas na Barcelonę. W stolicy Katalonii nie było za bardzo co zmieniać. Po fantastycznej końcówce sezonu wszyscy kibice tego klubu na świecie rozpaczali, że nie odwołano zakazu transferów dla Barcy. Ale taki klub ma takie zakazy daleko w d... i włodarze klubu znaleźli oczywiście sposób na pozyskanie nowych graczy. Jak to zrobili? Po prostu zakontraktowali dwóch nowych piłkarzy, których zgłoszą dopiero w styczniu 2016. A kto odszedł? Od jakiegoś czasu mówiono, że odejdzie Xavi. Lokalny ekspert od murawy i na swój sposób człowiek instancja. Wiem, że to wspaniały piłkarz, legenda itp., ale ja nie czuję do niego jakiegoś specjalnego sentymentu, patrząc na jego zachowanie na boisku i poza nim (w przeciwieństwie choćby do Puyola)./pliki/zdjecia/tran3_0.jpg Pożegnano też Montoyę, który dwa lata spędzi na wypożyczeniu w Interze. Odszedł też Deulofeu, który jest niereformowalny i coś mi mówi, że to jego zbyt duże ego będzie mu przeszkadzać w rozwoju. Wielu kibiców nie mniej zabolało odejście Pedro do Chelsea, ponieważ Barca zostaje teraz z ręką w nocniku, gdyby ktoś z trio MSN złapał kontuzję. A kto przybył? Przybył Katalończyk Aleix Vidal z Sevilli na prawą obronę. Przez te pół roku miał grać Alves, ale kontuzja wyeliminowała go na 2 miesiące. Na razie gra tam Sergi Roberto, bo zmiennik Alvesa, Douglas, jest kontuzjowany. Poza tym ja nadal nie wiem, kto to jest ten Douglas. Z Atletico przybył też do środka pola Arda Turan. Transfer dobry, powiedziałbym bardzo dobry, tylko patrząc na nieco spaczoną psychikę Turka, można się obawiać, co odwali on na boisku.

Atletico musiało się niestety pogodzić z jego odejściem, ale oni wydali chyba najwięcej kasy na transfery ze wszystkich hiszpańskich klubów. Oprócz Ardy Turana zespół opuścił również Raul Garcia, który podpisał kontrakt z Athletikiem Bilbao i Mario Mandzukic, który zamienił Atleti na Juventus. Podobnie stało się z Mirandą, ale ten trafił do Interu na zasadzie wypożyczenia. Tym samym Materace wzmocniły swoją siłę ofensywną. Sprowadzili Luciano Vietto z Villarreal i podebrali Jacksona Martineza, który był już prawie jedną nogą w Milanie. Ponadto przybył do nich z Monaco Yannick Carrasco, a z Chelsea powrócił Filipe Luis. Żeby załatać dziurę po Mirandzie, Simeone zgarnął Stefana Savicia z Fiorentiny. Walka będzie teraz dużo bardziej zacięta, bo wzmocniły się także Sevilla i Valencia.

Co prawda Sevilla po fantastycznym sezonie zwieńczonym wygraniem Ligi Europy liczyła się z tym, że kilku graczy odejdzie. I tak się faktycznie stało. Do Milanu za 30 baniek przeszedł Bacca. Vidal poszedł do Barcelony, a wypożyczenia Suareza i Deulofeu się skończyły. Mało zabrakło, a zespół opuściłby również Grzegorz Krychowiak, ale ku zadowoleniu kibiców gracz ten został w stolicy Andaluzji. Na te braki Unai Emery odpowiedział jednak zakontraktowaniem kilku graczy, którzy winni dorównać poziomem tym, którzy odeszli. Z Milanu przybył Adil Rami, z Borussi na wypożyczenie Ciro Immobile, Jewhen Konoplianka z Dnipro, Mariano z Bordeaux i Steven N'Zonzi ze Stoke City.

Więcej w tym okienku zdziałała co by nie mówić Valencia. Pozostawili po wypożyczeniach Rodrigo Moreno i Alvaro Negredo, a na dodatek kupili Aymena Abdennoura. Udało im się też zatrzymać Andre Gomesa. Niestety, nie udało im się zatrzymać Nicolasa Otamendiego i Andresa Guardado, ale wydaje mi się, że mimo wszystko nadal będą czwartą siłą w Hiszpanii.

Czas na Włochy. Powiem wam szczerze, nie spodziewałem się, że zespoły z Półwyspu Apenińskiego będą aż tak aktywne w tym okienku. Zacznę od Milanu. Z jednej strony było to ich najlepsze okienko od lat, ale z drugiej strony to też ich totalna porażka. Niby wzmocniono atak sprowadzając Carlosa Baccę i Luiza Adriano, ale.... Zawsze musi być jakieś ale./pliki/zdjecia/tran4_0.jpg Całe okienko gremialnie błagano Adriano Gallianiego o dobrego pomocnika pokroju Witsela (sam zawodnik był mocno zdesperowany, by przejść do Milanu), ale jedynym wzmocnieniem okazał się Andrea Bertolacci kupiony z Romy za 20 mln €, gdzie byłby tylko rezerwowym. Przepraszam, kupiono jeszce z Genoi Juraja Kuckę. Zawodnika, który absolutnie zasługuje na taki klub jak Milan. Do zespołu wrócili również tacy piłkarze jak Antonio Nocerino (najbardziej przeceniany piłkarz w Milanie za moich czasów) i Mario Balotelli, ale jego obecność akurat cieszy, bo w Milanie spędził najlepszy okres kariery. Pozyskano jeszcze Alessio Romagnoliego za 30 mln €, który w Romie byłby tylko rezerwowym, podobnie jak Bertolacci, ale jego chciał Sinisa Mihajlović. Największym wzmocnieniem okazały się jednak odejścia niektórych graczy. Odeszło trio Bonera - Essien - Muntari. Można rzec „nareszcie.” Do Lazio wypożyczono Matriego, a Zaccardo odszedł do Capri. Wreszcie coś się dzieje, ale nie warto się zbytnio podniecać.

Znacznie większa przebudowa miała miejsce w północnej części San Siro. Inter zaczął z przytupem, wchrzaniając się Milanowi w negocjacje z Kondogbią i ostatecznie sprowadził tego francuskiego pomocnika za 40 mln €. Wzmocnił też swoją defensywę kupując Mirandę i wypożyczając na dwa lata Montoyę, choć to akurat nic szczególnego. Ciekawym piłkarzem powinien być moim zdaniem również sprowadzony z Granady Jeison Murillo. Największym wzmocnieniem okazał się jednak Stevan Jovetić, który pokazuje, że Manchesterze City zasługiwał w na znacznie więcej niż ławkę. W końcu w 2 meczach strzelił 3 gole. Pod koniec okienka zakontraktowali jeszcze Adama Ljalicia, Ivana Perisicia i Felipe Melo. Skończyły się natomiast wypożyczenia Podolskiego i Shaqiriego. Ten pierwszy powędrował do Galatasaray, a drugi do Stoke. Ponadto, żeby nie dostać kary za złamanie finansowego fair-play, odeszli Kovacić do Realu i Hernanes do Juventusu.

W Juventusie zaczyna się właśnie samodzielność Allegriego, który już wprowadza swoje porządki. Na początku pozbył się Teveza (odszedł do Boca Juniors) i Pirlo (odszedł do New York City FC). Chwilę później Vidal przeniósł się do Bayernu, a pod koniec okienka do bawarskiego klubu wypożyczono jeszcze Kingsleya Comana. Na plus wychodzi chyba tylko przejście Llorente do Sevilli. Kogo więc sprowadzili włodarze Bianconeri? No cóż. Najpierw postanowili zapełnić lukę po Tevezie. Kupiono więc Mario Mandzukicia z Atleti, Paulo Dybalę z Palermo i Simone Zazę z Sassuolo./pliki/zdjecia/tran5_0.jpg Dołączyli oni do Moraty i do tej pory nie mam pojęcia, o czym myślał Allegri, gdy zdecydował się w miejsce jednego Teveza sprowadzić aż trzech graczy. Jako nowy, lewy obrońca w drużynie Starej Damy będzie grał w tym sezonie Alex Sandro. Mnie ciekawiło jednak bardziej, kto będzie partnerem Pogby i Marchisio w linii pomocy. Ostatniego dnia kupiono Hernanesa i wypożyczono z Marsylii Leminę. Po wypełnieniu kontraktu z Realem przybył jeszcze Khedira, ale złapał kontuzję i w najbliższym czasie raczej nie pogra. Na dodatek wypożyczono z Chelsea Juana Cuadrado, którym „jarałem się” za czasów jego gry w Fiorentinie. Myślę, że w Juve odzyska formę, którą stracił w Chelsea.

Została jeszcze Roma. Oni są moim zdaniem kandydatem do mistrzostwa. Nie dość, że zrobili przemyślane ruchy kadrowe, to trener Rudi Garcia ma chyba także pomysł na nową drużynę. Kupiono m.in. Edina Dzeko, Mohameda Salaha i wypożyczono Lucasa Digne oraz Antonio Rudigera. Najważniejszym wzmocnieniem drużyny okazało się jednak wypożyczenie Wojtka Szczęsnego z Arsenalu. Kadra została przewietrzona. Odeszli Doumbia i Ibarbo (wszyscy gracze FIFY płaczą), ale szefostwo Romy zrobiło Milan na 50 mln € sprzedając Bertolacciego i Romagnoliego, którzy są świetni, ale w takiej Romie byliby tylko rezerwowymi. Coś mi się wydaje, że rozgrywki włoskiej Serie A będą w tym sezonie dużo ciekawsze.

Pozostała nam jeszcze liga niemiecka. Tutaj trzeba zacząć od dywagacji Pepa Guardioli. Kataloński szkoleniowiec pewnie powoli godzi się z myślą, że to jego ostatni rok pracy w stolicy Bawarii. Aby tak nie było, musiałby wygrać Ligę Mistrzów. Ale do tego potrzebne są solidne wzmocnienia. Sprowadzono dwóch zawodników, którzy odmienili oblicze zespołu. Pierwszym z nich jest Arturo Vidal. Ten zajął miejsce Bastiana Schweinsteigera, który po siedemnastu latach odszedł z Bayernu. Jak dla mnie najlepszym transferem tego okienka było przybycie do ekipy Mistrza Niemiec Douglasa Costy. Gość jest po prostu niesamowity i jak nic zajmie miejsce Ribery'ego. Dynamika, jaką ten piłkarz wniósł do zespołu, była na gwałt potrzebna. /pliki/zdjecia/tran6.jpg Dzięki niemu małe szanse na grę będzie miał inny nabytek Kingsley Coman. Z zespołu odeszli natomiast Pepe Reina, który przegrywał rywalizację z Neuerem (każdy by przegrał) i Dante, który nie był po prostu potrzebny (Niemcy nie zapomnieli mu błędu w meczu z Porto z zeszłego sezonu).

Ciekawie było w Dortmundzie. Po fatalnym sezonie (mówię fatalnym, bo taki zespół jak Borussia powinien grać w LM) odszedł Jurgen Klopp, a jego miejsce zajął Thomas Tuchel. Poza tym ekipa z Zagłębia Ruhry nie poczyniła wielkich wzmocnień. Wypożyczyli jedynie z Manchesteru United Januzaja i kupili Gonzalo Castro z Bayeru Leverkusen. Z zespołu musieli natomiast odejść Immobile, Jojić, Grosskreutz i Błaszczykowski. Na razie rotacje byłego szkoleniowca Mainz wychodzą klubowi na dobre.

Ciekawie zapowiada się jeszcze sytuacja w Wolfsburgu. Drużyna, która zajęła drugie miejsce w lidze, powinna (przynajmniej moim zdaniem) się wzmacniać, a nie wyprzedawać i osłabiać. W dzisiejszym futbolu rządzi jednak kasa, nikogo więc nie powinno dziwić przejście Kevina de Bruyne do City za astronomiczną kwotę. Za te pieniądze pozyskano w natomiast Maxa Kruse i Juliana Draxlera. Poza tym będą mieli jeszcze brazylijski duet na środku obrony Naldo - Dante. Ja osobiście tego nie widzę, ale na oceny jest zdecydowanie zbyt wcześnie.

Powiem wam tak, sezon 2014/2015 był dla mnie najgorszy. Stało się tak głównie przez moją niechęć do zespołów, które akurat wtedy odnosiły sukcesy. Oby ten sezon przyniósł podobne emocje jak ostatni, ale zdecydowanie lepsze wyniki drużynom, którym kibicuję.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.9 /14 wszystkich

Komentarze [1]

~max
2015-09-11 21:16

pierwszy tekst na bogato i tak trzymaj

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry