Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Zapisz, zmotywuj się i zrealizuj!   

Dodano 2015-09-11, w dziale inne - archiwum

Każdy z nas lubi czuć się zmotywowany. Przyznacie, że to fajne uczucie – mieć zapał i siłę do pracy, do spełniania marzeń i realizacji celów. Nic nie stoi nam wtedy na przeszkodzie. Ale zwykle, gdy wszystko idzie w dobrym kierunku, musi pojawić się jakiś problem. Dla niektórych ludzi trudności na drodze do celu są w pewnym sensie nową dawką motywacji. Na drodze tej, a często jest to nudny, monotonny krajobraz, pojawia się wówczas nowy, ciekawy element. A przecież problemy są po to, aby je rozwiązywać.

Jednak są też ludzie, którzy po pewnym czasie są znudzeni szarawym krajobrazem za oknem. A co za tym idzie – tracą energię i motywację. Dla jednych takim punktem krytycznym będą pojawiające się kłopoty, /pliki/zdjecia/mot1min.jpga dla innych trudność w pokonywaniu drogi do celu. Jedynym lekarstwem na to jest ponowna dawka motywacji. Właściwie to zaczęłam tutaj pisać coś w stylu, że jeszcze nie wymyślono lekarstwa w postaci strzykawki z płynną dawką energii i mobilizacji, którą można byłoby kupić, ale natychmiast uświadomiłam sobie, że przecież właśnie coś takiego już powstało. Z tą różnicą, że zamiast strzykawki są spotkania i festiwale, a zamiast płynnego zapału do pracy są ludzie, których zadaniem, najprościej mówiąc, jest nas zmotywować.

Popyt na tego typu lekarstwo wzrósł w ostatnich latach niesamowicie. Książki o rozwoju osobistym pisze teraz każdy, kto przeżył jakąś ciekawą historię, która może pomóc innym się zmotywować. Ci, którzy takich przygód nie przeżyli, też piszą, ale ich wypociny nie sprzedają się już jak świeże bułeczki. Ten, kto kilka lat temu zaczął interesować się coachingiem, dziś zarabia na tym sporo kasy. Spotkania z trenerami rozwoju osobistego organizuje każda większa firma. Głód sukcesu jest u nas olbrzymi, a ludzie potrzebują nieustannie motywacji. Jej brak to problem na ogromną skalę.

Jednak wszędzie tam, gdzie są zwolennicy znajdą się i przeciwnicy. Ci z kolei uważają, że cały ten biznes jest oparty na manipulacji, a sami trenerzy rozwoju osobistego sprzedają ludziom mądrości na poziomie Paulo Coelho, za co zgarniają nie małe pieniądze. A ludzie z przyjemnością im te pieniądze dają i wierzą, że dzięki temu zmienią swoje życie. Korzystanie z ludzkiej naiwności?

Prawda jest taka, że nie potrafimy się często samodzielnie zmotywować. Potrafią to nieliczni. Większość z nas potrzebuje natomiast nieustannie /pliki/zdjecia/mot2_0.jpgzastrzyku motywacji, takiej jednorazowej bomby, która da nam siłę, aby zacząć spełniać marzenia. Nie musi być to jednak osobiste spotkanie z coachem, istnieją w końcu od zawsze dużo tańsze sposoby. Po pierwsze: ludzie. Znajdź tych, którzy już coś osiągnęli. Ich historie, ich dążenie do celu, to dobry sposób na uświadomienie sobie, że wszystko jest możliwe. Są na youtubie, facebooku, piszą książki, blogi, prowadzą różnego rodzaju social media. Po drugie: jeśli już załapiesz bakcyla i znów będziesz pełen energii, pamiętaj, aby zacząć działać od razu. Z minuty na minutę twój zapał będzie bowiem coraz słabszy, a po kilku dniach całkiem wyparuje. A ponowne odzyskanie go nie będzie łatwe.

Zmotywować może nas wszystko. Ludzie, książki, historie, nawet my sami. Nawet jedno zwykłe słowo może nam dać taką energię. Ale wielu ludzi nie rozumie, że jeśli od razu z niej nie skorzystamy, a zwykle tak się dzieje przez lenistwo, to nic z tego nie będzie. Bo lenistwo jest właśnie skutkiem ubocznym braku miliona w naszej kieszeni. Mamy mnóstwo pomysłów. Są one różnorodne, tak jak my sami, ale wszystkie mają jeden konkretny cel – przewidują zmianę świata na lepszy i milion w kieszeni. Naszej kieszeni. A my często dobrowolnie z tego rezygnujemy.

Co więc robić, aby w tej kieszeni było coś więcej niż papierek po krówce i paragon? Rzecz banalnie prosta, moi mili. Trzeba zacząć realizować swoje pomysły. Zapisanie ich na odwrocie paragonu czy pośród listy zakupów w ajfonowych notatkach nie wystarczy. To tylko 50%. Tak wiele, a jednocześnie tak mało. Zapisz, zdobądź motywację i najważniejsze – zrealizuj cel. To jest właśnie przepis na sukces.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.7 /15 wszystkich

Komentarze [2]

~Gimb
2015-09-12 12:06

Większość z nas, większość z nas, 3 akapit od dołu

~Fan
2015-09-11 18:17

Jak zwykle świetny tekst. :)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry