Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Trochę dłuższe święta   

Dodano 2013-12-15, w dziale felietony - archiwum

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Niebawem zacznie się prawdziwy szał kupowania ozdób choinkowych i sweterków w jelonki. Ale tak po prawdzie to ten szał zaczął się już dawno! Choć listopad przywitał nas w tym roku stosunkowo znośnymi temperaturami i błękitnym niebem, to w sklepach pojawiły się grube rękawice w norweskie wzory i kule z wirującym śniegiem w środku. I co z tego, że dopiero co w ciszy i zadumie odwiedzaliśmy groby naszych bliskich.

/pliki/zdjecia/sw1.JPGNowy Adwent czas zacząć. Nieważne, że ten kościelny zaczyna się prawie miesiąc później. Przecież potrzebny jest czas, aby obmyślić mikołajkowe prezenty (chyba, że ktoś preferuje oczekiwanie na prawdziwego Świętego Mikołaja - w takim razie nie wtrącamy się z naszymi prezentami). No, ale wróćmy do rzeczy. W powietrzu czuć już atmosferę zbliżających się świąt. I chyba nikomu nie przeszkadza nawet brak śniegu. Społeczeństwo jest już na tyle rozwinięte, że nie czeka z wywalonym jęzorem na pierwszy śnieg. Nie musi, bo dojrzało już do nadawania podniosłego charakteru także kilku tygodniom poprzedzającym grudniowe święta.

Do zmieniających się realiów nie potrafią się jedynie dostosować duchowni. Kolejny rok z rzędu słyszymy więc ich negatywną ocenę tej sytuacji. Grzmią z ambon, że cały ten wystrój świąteczny i te lampki choinkowe wieszane w marketach już w listopadzie, odciągają ludzi od Boga. Zgoda, może to i nie za bardzo spójne z chrześcijańską tradycją, ale czy to znaczy, że te przysłowiowe lampki każą nam zapomnieć o prawdziwej przyczynie, dla której obchodzimy Boże Narodzenie? O narodzinach Jezusa Chrystusa, Boga w ciele człowieka? Osobiście pozwolę sobie nie zgodzić się z tym poglądem. Nie mam zamiaru krytykować postępowania polskich księży, ale chciałabym zauważyć, że moim zdaniem nie potrafią i chyba nie chcą dopasować się do realiów współczesnego świata. Dzisiejszy świat daje bowiem przyzwolenie na nieco inne celebrowanie świąt niż to czyniono wcześniej. Ludzie nie chcą już trzymać się utartych przez lata schematów i tradycji. /pliki/zdjecia/sw2.jpegCoś mi się wydaje, że na nie wielu stołach pojawia się dziś w Wigilię dwanaście potraw, ale czy to znaczy, że nie pamiętamy o narodzinach Jezusa i nie doceniamy znaczenia tego faktu? Myślę więc, że okres poprzedzający święta także nie musi dziś wyglądać tak jak przed laty.

Uważam, że nie ma także nic złego w tym, że ludzie w Polsce i w Europie przejmują wzorce świąteczne od Amerykanów. Tamta kultura zachwyca nas swoim kolorytem. A nasza? Nie oszukujmy się, w ilu rodzinach czyta się jeszcze w świąteczne popołudnie Pismo Święte? Sądzę, że w nie za wielu. Magia świąt to dziś raczej wspólne oglądanie „Kevina …”. Tak właśnie świętujemy! Przyznajmy się wreszcie do tego, co lubimy i co faktycznie robimy w święta. No bo nie jest to żadna tajemnica, że świąteczne komedie najlepiej ogląda się z bliskimi przy zastawionym stole i świetle choinki, obserwując jednym okiem tańczące za oknem na wietrze drobne płatki śniegu.

Może jestem inna, ale lubię posłuchać sobie kolęd już w listopadzie. Czuję wtedy, że zbliżam się do tego magicznego okresu, gdy nikt nie narzeka na nadmiar śniegu, a ludzie uśmiechają się do siebie, są dla siebie życzliwi i dzielą się przy stole opłatkiem. Lubię tę atmosferę, gdy wszyscy zasiadają do stołu, przeczytawszy uprzednio odpowiednie fragmenty z Pisma Świętego. Lubię otwierać prezenty w wigilijny wieczór, choć dokładnie wiem, co dostanę. Czuję wtedy, że jesteśmy częścią jakiegoś boskiego planu./pliki/zdjecia/sw3_0.jpg Dzięki tym rodzinnym spotkaniom i zwyczajowi wigilijnego zażegnywania sporów, odnoszę wrażenie, że nie jesteśmy stworzeni przez Boga po to, by go chwalić, ale po to, by godnie przeżyć swoje życie. Dlatego ja zamierzam „być więcej czynem, aniżeli marzeniem” i w nosie mam to, że komuś nie podoba się mój sposób przeżywania świąt i to, że lubię patrzeć na ubraną choinkę i kolorowe światła nie tylko w wigilijny wieczór, ale nawet w środku słotnego listopada. Bo to mój sposób przeżywania tego magicznego czasu. A skoro na każdej głównej ulicy w każdym polskim mieście już od listopada widać światełka lampek choinkowych, to jest to chyba również jakiś znak, że tak przeżywa ten okres wielu moich rodaków. A więc cieszmy się i radujmy, bo Boże Narodzenie nadchodzi jak zbawienie po długim okresie wyczekiwania. Wesołych Świąt! Merry Christmas!

(Na koniec taka mała ciekawostka. Gdy wpisałam w Google hasło „święta” i kliknęłam grafikę, to pośród pierwszych stu fotografii nie pojawił się ani jeden wizerunek Jezusa. Co się pojawiło? Mogę powiedzieć tylko tyle, że my, Polacy, jesteśmy jednak nieco zdeprawowanym społeczeństwem)

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.3 /28 wszystkich

Komentarze [7]

~Jacek_21
2013-12-19 23:13

Coś Wam się grubo poprzestawiało.
Fakt że choinka i prezenty zawsze się Wam kojarzyły z Jezuskiem, nie oznacza, że to skojarzenie jest logiczne.
Z resztą jaka logika jest w tym, że dostaje się prezenty przy okazji nie swoich urodzin?
W dawaniu prezentów z okazji zimowego przesilenia nie ma grama hipokryzji. Myślę, że taki zwyczaj rozwijał się niezależnie od religii chrześcijańskiej.
Ja wiem, że Wam coś się może wydawać. Ja wiem, że nawet pewne rzeczy są dla Was oczywiste. Gdyby jednak na te niby chrześcijańskie świąteczne zwyczaje popatrzył dajmy na to, zoroastrianin, to najprędzej popukałby się w głowę. No bo jak to, ubierać drzewko bo się narodziny Jezusa obchodzi? Do czego to drzewko ma być? Co ma ono symbolizować?
Albo takie malowanie jajek na Wielkanoc (tutaj nawet nazwa święta jest “skradziona” poganom).
Sami wyznajecie religię której >90% obrzędów jest zaadaptowanych z wierzeń pogańskich, a hipokrytami nazywacie tych, którzy sobie adaptują zwyczaje które Wam wydają się być rdzennie chrześcijańskie. Odrobina dystansu do siebie i tego, co się Wam wydaje.

Rozumiem, że teologicznie da się udowodnić każdą brednię, z resztą największe konstrukty myślowe powstają właśnie w obronie i na dowód najgłupszych pomysłów.
Na przykład obecność choinki można by teologicznie uzasadnić w ten sposób, że przecież przy żłobie byli pasterze. Pasterze pasają owce. Owce są pasane na halach. Tuż poniżej poziomu hal rośnie kosodrzewina, a zaraz poniżej jest regiel górny, który składa się głównie z drzew iglastych i z tej właśnie bliskości iglastych drzew regla górnego do kosodrzewiny, kosodrzewiny do hal, hal do owiec, owiec do pasterzy, a pasterzy do Jezusa, wywodzi się zwyczaj ubierania choinki, bo ta rośnie w reglu górnym, ten jest tuż poniżej kosodrzewiny, a ta z kolei zaraz pod halami, na halach pasa się owce, a robią to pasterze, którzy przecież byli przy betlejemskim żłobie i tym wielopoziomowym oddziaływaniem choinka zbliża nas do Chrystusa, po drodze jeszcze łapiąc symbol baranka.
Wszystko fajnie, tylko dowodami teologicznymi można sprawić że świnie będą latać. A w rzeczywistości bez katapulty tego zrobić się nie da.

~Ginger
2013-12-17 20:22

To prawda, że teraz nawet “mali ateusze” i ich nieco więksi rodzice wykorzystują czas świąt, by obdarować się prezentami. Jest to jednak zwyczaj wywodzący się z tradycji, może nie starochrześcijańskiej, ale jednak tradycji. W artykule wcale nie zaprzeczam, że jako społeczeństwo odchodzimy od religii. W każdym razie, całość obchodów ma związek ze świętami Bożego Narodzenia. Ergo, jesteśmy hipokrytami, ale to nasz świadomy wybór.

~Luca
2013-12-17 10:56

Ginger, dałaś logice w pysk. W tym kraju nie wszyscy pamiętają o Bożym Narodzeniu, nawet sobie nie wyobrażasz, ilu małych ateuszy czeka na prezenty bożonarodzeniowe :D Dwójeczka.

~zasłuchana
2013-12-17 06:11

Czy ktoś jeszcze wchodzi na lesera po to, by jak ja czytać komentarze Jacka_21? ^^

~Jacek_21
2013-12-16 23:25

Heh, a ja wpisałem w google słowo Jezus i wyobraź sobie autorko; ani jednej grafiki z choinką!
A tak na poważnie, to młodzież zupełnie już zapomina o naszej słowiańskiej tożsamości.
Piszesz autorko o chrześcijańskiej tradycji. Otóż wiedz, że tego co można nazwać chrześcijańską tradycją jest tyle co za paznokciem albo i mniej. Forma obchodzenia większości tradycyjnych świąt jest u nas niemalże czysto pogańska.
Ta tradycyjna pogańska forma, którą jeszcze sto lat temu żywo kultywowano, idzie niestety w zapomnienie; zalewana z jednej strony amerykanizacją a z drugiej pojękiwaniami księży tym, że najważniejsze w tym wszystkim są urodziny Jezuska.
A przecież jeszcze pod koniec XIXw. nazwa Boże Narodzenie była zupełną egzotyką. Na terenach Rzeczypospolitej obchodziło się wówczas święto Godów, przypadające na czas przesilenia zimowego (po rosyjsku Kolęda – myśleliście, że to chrześcijańska nazwa?). Ten bowiem czas gdy dzień zaczynał w końcu się wydłużać symbolizował Waszym pradziadom początek nowego cyklu; światło zaczynało zwyciężać nad ciemnością, a życie nad martwotą.
Rodzące się na nowo życie wymagało szczególnego szacunku; wierzono iż w Gody zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, toteż w najdłuższą noc roku nie wolno było spożywać pokarmów mięsnych, bo nie zjada się istot, z którymi można rozmawiać.
Słoma bądź siano pod obrusem służyły wróżeniu plonów na przyszły rok i obłaskawieniu domowych demonów.
Jednym z niewielu wigilijnych zwyczajów zaimportowanych nam ze słonecznej Judei jest dzielenie się opłatkiem. Zwyczaj zacny, moim zdaniem wart podtrzymania, aczkolwiek rdzeń święta powinien pozostać słowiański.
W moim rodzinnym domu jeszcze za Franciszka Józefa nie było w zasadzie mowy o czytaniu Pisma Świętego w Gody (fakt, byłem w rodzinie pierwszym który umiał czytać).
Ech, przypominać młodzieży, kim jesteśmy i skąd pochodzimy to wyjątkowo nużące zadanie.

Idę spać. Dobranoc.

~Part
2013-12-16 13:34

do trag: czy twój nick to skrót od tragedia? :) tak mnie to zaciekawiło…

~trag
2013-12-15 22:02

Niezbyt dobrze napisane, marny język i chyba jedynie dlatego, że tak bardzo lubię święta Bożego Narodzenia jak Ty to fragmentami do mnie przemawiało.
Drugi akapit podsumowuje cały artykuł...
Staraj się bardziej i nie zniechęcaj się, bo ja ekspertem nie jestem.
P.S. “Przysłowiowe światełka” ?

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry