Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Tylko dla wybrańców   

Dodano 2018-06-15, w dziale felietony - archiwum

Pod Krakowem wybudowano kosztem ponad 300 milionów złotych Centrum Cyklotronowe Bronowice. To jedno z kilkunastu takich miejsc w Europie, które oferują terapię protonową, bardzo pomocną w leczeniu niektórych nowotworów (szczególnie tych zlokalizowanych w trudno dostępnych miejscach ciała (głowa, szyja, czy kręgosłup). W tej podkrakowskiej placówce zamierzano leczyć na ogromną skalę (nawet 700 pacjentów rocznie), ale okazuje się, że CCB w rzeczywistości przyjmuje ich zaledwie kilkudziesięciu, a pacjenci onkologiczni z Polski nadal muszą szukać pomocy za granicą. Dyrekcja centrum musi natomiast nieustannie szukać sponsorów, którzy zechcieliby pomóc w utrzymaniu tego obiektu. Dlaczego tak się dzieje?

/pliki/zdjecia/pro1_5.jpgTerapia protonowa polega na leczeniu raka za pomocą wiązki rozpędzonych protonów, które z ogromną prędkością uderzają w nowotwór (z dokładnością do pół milimetra), rozrywając jego nici DNA, ale też oszczędzając przy tym wszystkie inne, okoliczne tkanki, które zostają praktycznie nietknięte. Terapia ta jest o wiele bardziej skuteczna i bezpieczna od tradycyjnej radioterapii, ale też i dużo droższa (koszt leczenia jednego pacjenta wycenia się na około 70 tys. zł.). Dzięki tej metodzie możliwe jest jednak uderzenie w samo sedno problemu.

Wydaje się, że takie centrum powinno cieszyć się ogromnym zainteresowaniem pacjentów, a jednak świeci pustkami. Od otwarcia, które miało miejsce w październiku 2015 roku, przyjęto do dziś zaledwie kilkadziesiąt osób. Najpierw bronowickie centrum nie przyjmowało żadnych pacjentów, bo zabrakło porozumienia pomiędzy Instytutem Fizyki Jądrowej PAN (właściciel CCB), a placówkami, które miały tam kierować chorych na protonoterapię. Do podpisania tej umowy doszło ostatecznie pod koniec 2016 roku. Potem chorzy na raka dowiedzieli się, że nie będą mogli nadal skorzystać z tej nowoczesnej metody leczenia, bo NFZ ograniczył liczbę schorzeń, których leczenie za pomocą tegoż cyklotronu zamierza refundować. Krajowy konsultant w dziedzinie onkologii wskazał dokładnie tylko pięć typów nowotworów, które mogą tu być leczone i wyznaczył tylko dwa ośrodki, które mogą tu kierować pacjentów (Centrum Onkologii oddział w Krakowie i Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie Prokocimiu), co w praktyce oznacza, że pacjenci z innymi schorzeniami onkologicznymi nie będą mieli żadnej szansy skorzystania z terapii protonowej, choć na świecie protonoterapia jest z powodzeniem stosowana także w przypadkach raka płuc, prostaty czy piersi. W zamian proponuje się chorym nadal tradycyjne rozwiązania (np. leczenie kilka razy tańszą klasyczną radioterapią fotonową), które nie są już ani tak bezpieczne, ani skuteczne. A zatem cyklotron, który miał przede wszystkim leczyć pacjentów, służy obecnie głównie fizykom jądrowym do prac badawczych i tym samym generuje straty, bo działać musi całą dobę, przez siedem dni w tygodniu. Jego utrzymanie pochłania rocznie blisko 2,5 mln zł. /pliki/zdjecia/pro2_5.jpgWyliczono także, że ośrodek mógłby na siebie zarobić, ale musiałby przyjmować rocznie co najmniej 200 osób, co z technicznego punktu widzenia wydaje się realne, ale bez poszerzenia ministerialnego rozporządzenia o kolejne schorzenia raczej niemożliwe.

Sytuacja iście kuriozalna. Wydano ogromne pieniądze na super drogi sprzęt, który mógłby ratować ludziom życie, a teraz maksymalnie ogranicza się im do niego dostęp, bo brakuje środków. To jakiś absurd i sytuacja, która nie powinna mieć moim zdaniem miejsca. Nie widać też żadnego pomysłu na rozwiązanie tego problemu. NFZ nie zamierza na razie rozszerzyć refundowanego leczenia, ponieważ jest ono kosztowne, a koszty utrzymania ośrodka rosną i nikt nie chce ich ponosić. Pytam więc, po co budowano to centrum, skoro z góry było wiadomo, że NFZ nie zamierza refundować leczenia większej ilości pacjentów?

Pozostaje nam żywić nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się jednak wypracować jakieś sensowne porozumienie i ustalić wspólną strategię działania i finansowania centrum dla dobra chorych.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /10 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry