Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Upadek naszej cywilizacji   

Dodano 2022-11-10, w dziale opowiadania

Kiedy zdecydowaliśmy się wypróbować najnowszy wynalazek, który miał przenosić ludzi do przyszłości, uważaliśmy, że to może być świetna zabawę. Teraz już tak nie sądzimy. Ledwo stanęliśmy na powierzchni Ziemi w przyszłości, a już chcemy wracać do swoich domów. To, co piszemy, ta nasza relacja i niech będzie ona ostrzeżeniem. Nie kierujemy jej jednak tylko do twórców tego pozwalającego na podróże do przyszłości wynalazku ani nie do inżynierów czy programistów. Nie piszemy jej dla siebie, ale dla was, całej ludzkości, bo wierzcie nam, jeżeli się nie zmienimy, to pięćdziesiąt lat później nikt z nas nie pozostanie już człowiekiem.

/pliki/zdjecia/przy1_edited.jpgTo nie jest świat, w jakim chcielibyśmy żyć. Na pewno nie. To nawet nie jest świat.

Widok, jaki zastaliśmy po znalezieniu się w przyszłości, zdecydowanie przerasta najśmielsze oczekiwania, lecz nie w tym kierunku, w którym byśmy oczekiwali. Kiedy stanęliśmy już na dobre na Ziemi jakiegoś miasta przyszłości, z rosnącym przerażeniem patrzyliśmy na miejsce, w którym się właśnie znaleźliśmy. Czyli to tak za pięćdziesiąt lat będzie wyglądać ludzkość? A więc pozwoliliśmy jednak na to, by technologia przejęła nad nami władzę i zapomnieliśmy całkowicie o tym, co najważniejsze. Najgorszy wydał nam się zanik wrażliwości i całkowita obojętność wobec cierpienia innych. Ludzie, przyczyniający się bezrefleksyjnie do cierpienia innych i ignorujący ten fakt. Zapatrzeni wyłącznie w siebie, w swój życiowy sukces i w swój dobrobyt, nie zwracający przy tym najmniejszej uwagi na potrzebujących. Walczący ze sobą i nienawidzący siebie wzajemnie. człowieczeństwa. Zwracający uwagę jedynie na swój wygląd zewnętrzny i wytykający wady innym, bo oczywiście nikt z nich nie dopuszcza nawet myśli do siebie, że może nie być idealny i ktoś może być od niego w czymś lepszy? Czy to jeszcze ludzie? Przecież oni zabili już w sobie resztki człowieczeństwa.

Zdjęci zgrozą i przepełnieni bólem, udajemy się niepewnie w kierunku najbliżej znajdującego się budynku, lecz już po chwili zderzamy się ze szklaną ścianą, a siła tego uderzenia sprawia, że z oczu lecą nam łzy. Nie jesteśmy jednak pewni, czy nasze łzy spowodowane są wyłącznie bólem fizycznym./pliki/zdjecia/przy2_edited.jpg Ze ściśniętym gardłem i przerażeniem w oczach obserwujemy nadal ludzi poruszających się jedynie jak roboty w wyznaczonych im rejonach, ograniczonych różnymi mechanicznymi urządzeniami. Machamy przyjaźnie do jednego z nich, ale on nawet na nas nie patrzy, nie odpowiada na przywitanie.

Teraz jesteśmy już raczej pewni, że nasze łzy nie są wyłącznie efektem bólu fizycznego, ale znacznie bardziej poczucia zawodu, rozgoryczenia i beznadziei. Nie chcemy już tu być. Nie chcemy być w miejscu, gdzie nikt nie zwraca na nikogo uwagi. Zimny dreszcz przebiega po kręgosłupie na myśl, że w przyszłości tak właśnie ma wyglądać życie tak nasze jak i naszych potomnych. Nieruchomiejemy na krótką chwilę, opierając swoje czoła o zimną taflę szkła. To nie świat, to prawdziwe więzienie. To nie praca, tylko nałóg. To nie wolność, tylko niewola i ubezwłasnowolnienie. To nie szczęście, tylko przekleństwo. To już nie ludzie, ale bezwolne roboty. To nie życie, tylko wegetacja.

Drżymy, kiedy to wszystko do nas dociera. To prawda. To nie jest sen. Tak będzie wyglądał świat pięćdziesiąt lat później. Jest wiosna 2072 roku. To nie żadna wymyślona data. To pora roku, która rzeczywiście nadejdzie, gdy ludzkość będzie już na krawędzi otchłani zagłady, w której przyjdzie prawdopodobnie mieszkać naszym potomkom.

/pliki/zdjecia/przy3_edited.jpgKolejne łzy spływają po szkle. Siadamy na podłożu i pochylamy głowy, obejmując kolana rękoma. Nie chcemy tutaj dłużej być. Chcemy wrócić do domu. Do naszego świata. Świata mimo wszystkich jego skaz pięknego. Utwierdzamy się w przekonaniu, że trzeba zachować człowieczeństwo. Przyjaźnie. Miłość. Wiarę. Nawet wrogów. Czujemy, że musimy zrobić wszystko, co tylko możliwe, byśmy pozostali jednak ludźmi i nie skończyli jak ci tutaj.

Pisaliśmy, ale powtórzymy raz jeszcze, bo wydaje nam się to naprawdę ważne — ta nasza relacja jest przestrogą, ale też rozpaczliwą prośbą. My już wiemy, że koszmary senne po tej wizycie w przyszłości pozostaną z nami na długo, lecz to nie musi być nasza rzeczywistość. Nie pozwólmy, aby pozbawiono nas ludzkiego pierwiastka, tego, co nas wyróżnia, co w nas jest najcenniejsze. Zmieńmy swoje postępowanie, abyśmy nie musieli żyć tak makabrycznym świecie.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /8 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry