Wielka bitwa o atlas grzybów
Nie od dziś wiadomo, że ludzie, jeśli chcą, jeśli im na czymś zależy, potrafią być niezwykli. Również wśród nas, uczniów tarnobrzeskiego „Kopernika” nie brakuje takich postaci. Bez większego trudu znajdziecie w naszych szeregach matematycznych geniuszy, niezniszczalnych sportowców, którzy potrafią znieść wręcz nadludzki wysiłek fizyczny jak i rzemieślników słowa, którzy potrafią przykuć uwagę czytelników szkolnej gazety każdym zdaniem. Podobno są wśród nas też postacie, które zadziwiają swą odpornością na różne zewnętrzne bodźce jak choćby ból czy ekstremalne temperatury.
Jak myślicie, do której grupy należałoby zaliczyć wojowniczych potomków legendarnych Spartan, czyli niezwyciężoną w szkolnym konkursie o bliżej nieokreślony atlas grzybów klasę 3k? Myślę, że już profil ich klasy mówi bardzo wiele (biol-chem-mat). Doskonałe obeznanie z tajemniczymi właściwościami leczniczych ziół oraz znajomość funkcjonowania układu odpornościowego, a do tego wykuty na blachę cykl rozwojowy paprotników (i mszaków zapewne również) pozwolił im z łatwością wyjść zwycięsko z walki, w której od kilku miesięcy biorą udział wszystkie klasy naszej szkoły. Walki, jakiej świat nigdy wcześniej nie widział, w szalenie trudnej do opanowania formule. Oni po prostu zdawali sobie sprawę, że w tej walce najważniejsza jest odpowiedzialność i stali przy sobie przez cały czas ramię w ramię, ponieważ świetnie wiedzieli, że w innym przypadku wszystko może się rozsypać się jak domek z kart.
Nie powiem, bardzo intrygowała mnie ta sytuacja i postanowiłem zgłębić źródła ich sukcesu. W tym celu zdecydowałem się poprosić o wywiad w formie online jedną z osób, która uczęszcza do tej klasy, ale ta, choć zgodziła się ze mną porozmawiać, to od razu zastrzegła, że nie może wyjawić mi wszystkich tajemnic, bo w ich klasie pojęcia lojalność i solidarność nadal wiele znaczą. Jeśli chcecie jednak dowiedzieć się, co udało mi się ustalić, to zapraszam do lektury naszej rozmowy.
Powiedz mi proszę, jak to jest na biol - chemie?
Cóż, na tak postawione pytanie trudno jest odpowiedzieć i do tego jednoznacznie. Oczywiście jest dużo materiału, który musimy nieustannie przyswajać, ale mimo wszystko uważam, że to bardzo przyjemny profil. Biologia jest wyjątkowo ciekawym przedmiotem, a nasz pan profesor chętnie i w ciekawy sposób dzieli się z nami swoją wiedzą. 
Czy wiesz na przykład, że z botanicznego punktu widzenia pomidory są jagodami, czyli owocami? Powszechnie zalicza się je jednak do warzyw ze względu na niską zawartość cukru i charakter zastosowania. Zaskakujące? Chemia jest nie mniej interesująca. Ta dziedzina wiedzy pozwala nam bowiem lepiej poznać i zrozumieć otaczający nas świat. Poznajemy na tym przedmiocie właściwości przeróżnych substancji, ich budowę oraz to, jak wchodzą w reakcje z innymi substancjami i co może z tego wyniknąć. Chemia jest bez wątpienia trudnym i wymagającym przedmiotem, ale może też zafascynować. Powiem tak biol-chem to nie jest łatwa droga. Kroczenie nią wymaga wielu wyrzeczeń, ogromu pracy, a często nieprzespanych nocy. Mimo wszystko uważam, że to dokonałam dobrego wyboru, bo widzę, że zdobyta tu wiedza często przydaje się w życiu codziennym.
Rozumiem naturalnie, że nie możesz mi zdradzić taktyki, jaką obraliście w walce o atlas grzybów, ale czy mogłabyś przybliżyć nam tę akcję i uszczknąć choćby rąbka tajemnicy?
Nigdy nie mieliśmy żadnej taktyki. Nie jesteśmy też nieśmiertelni. Jesteśmy za to całkiem nieźli z chemii, więc przygotowaliśmy sobie pewien magiczny napój, który nas chroni przed zakażeniem Covid-19. Oczywiście żartuję, A mówiąc poważnie, to muszę wam powiedzieć, że sami jesteśmy pod wrażeniem, że należymy ciągle do wąskiego grona klas, które nie były na kwarantannie do tej pory. Nasza taktyka, jeśli już, jest banalna. Po prostu dbamy o siebie, a kiedy czujemy się źle, to nie przychodzimy do szkoły, żeby nikogo nie zarazić. Okazuje się, że jest to bardzo skuteczne.
Czy atlas grzybów to aż tak atrakcyjna nagroda, że warto o nią walczyć? A może się mylę i w waszej klasie jest grono zapalonych grzybiarzy?
O „Korona bingo” w tarnobrzeskim „Koperniku” wiedzą wszyscy, nauczyciele, dyrekcja, a nawet uczniowie z innych szkół. Wielu znajomych nam dopinguje, dopytując co i raz, czy nadal jesteśmy na prowadzeniu w tym współzawodnictwie. Na początku żartowaliśmy sobie z formy tej nagrody i podchodziliśmy do niej z dystansem. Teraz myślę jednak, 
że to całkiem fajna sprawa wygrać taki atlas. Będzie to na pewno niezwykła pamiątka, która będzie przypominać nam w przyszłości o tych trudnych czasach pandemii i nauki zdalnej, ale będzie też dawać satysfakcję z tego, że udało nam się wygrać to starcie z pandemią. Raczej nikt z nas z tego atlasu nie skorzysta, bo w naszej klasie grzybiarzy raczej nie ma, ale kto wie, może wybierzemy się kiedyś wspólnie na wagary do lasu i będziemy razem zbierać grzyby, by dopełnić dzieła.
Wnoszę, że twoja klasa musi być niewątpliwie świetnie zgrana?
Zgadzam się, jesteśmy zgraną klasą. Oczywiście i u nas zdarzają się drobne nieporozumienia czy konflikty, ale ich skala jest niewielka i z reguły szybko wygasają. Jakoś tak się dobraliśmy, że od początku nie mamy problemu z komunikacją i zazwyczaj świetnie się dogadujemy. Doceniamy to szczególnie teraz, w okresie studniówek, gdy na co dzień intensywnie współpracujemy, biorąc na swoje ramiona ogromną odpowiedzialność. Jesteśmy wszak na ostatniej prostej i nie możemy teraz pozwolić sobie na to, żeby COVID wyeliminował nas z gry. Bardzo chcemy mieć studniówkę i nie zamierzamy stracić szansy na wygranie atlasu grzybów. Ustaliliśmy, że każdy z nas przez te kilka najbliższych dni będzie miał się wyjątkowo na baczności i nie da się zarazić.
Czy masz jakąś specjalną radę dla przyszłych uczniów biol-chemów?
Wspomniałam już, że na tym profilu bywa czasem naprawdę ciężko, ale nie można się zniechęcać i poddawać. Wyżej wspomniałam również, że biol-chem wymaga wielu wyrzeczeń, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość. Trzeba także postawić przed sobą konkretny cel i robić wszystko, aby go zrealizować. Uważa się powszechnie, że po biol-chemie można iść tylko na kierunki medyczne, co jednak nie jest prawdą. 
Okazuje się, że zdając biologię i chemię na maturze, otwiera się przed nami wiele ścieżek dalszej edukacji. Poza tym wiedza zdobyta na tym kierunku z pewnością przydaje się w codziennym życiu.
A co sądzisz o zdalnym nauczaniu?
Zdalne nauczanie ma swoje wady ale i zalety. W sumie uważam jednak, że nie jest ono takie złe, choćby dlatego, że wielu uczniów nie traci czasu na dojazd do szkoły i powrót. Ja również jestem w tej grupie. Dzięki takiej formie nauczania, mogę się wyspać, co z pewnością przekłada się na stan mojego zdrowia. Część nauczycieli uważa, że podczas zajęć zdalnych nie da się wiele nauczyć, a już na pewno uczciwie sprawdzić stanu wiedzy uczniów. Jest w tym trochę racji, szczególnie, gdy myślimy o wyegzekwowaniu wiedzy. Z drugiej jednak strony ta forma nauczania według mnie nie utrudnia przekazywania, choć wymaga od wszystkich, uczniów i nauczycieli, znacznie większego zaangażowania i samodyscypliny.
Bardzo dziękuję ci za tę miłą rozmowę.
Ja również dziękuję i pozdrawiam czytelników twojej gazety. Do zobaczenia w szkole!
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?
