Wiem, czego oczekują uczniowie   

Każda szkoła posiada samorząd uczniowski, czyli grupę uczniów wyłoniona w demokratycznych wyborach, której zadaniem jest działanie na rzecz całej społeczności i reprezentowanie jej w kontaktach z dyrekcją i radą pedagogiczną. Sprawnie działający samorząd jest dla uczniów niezwykle ważny. To właśnie on zbiera informacje o potrzebach uczniów i przedstawia je dyrekcji, występuje z inicjatywą organizowania w szkole różnych imprez i akcji, aktywizując i integrując tym samym szkolną społeczność i budząc w niej poczucie wspólnoty oraz reprezentuje szkołę w kontaktach ze światem zewnętrznym, dbając zawsze o jej prestiż i dobre imię. Nie tak dawno w naszej szkole odbyły się takie wybory do samorządu uczniowskiego, w wyniku których wyłoniliśmy nowy samorząd, na czele którego stanęła Aleksandra Solarska z klasy 2c. Kierując się tradycją gazety postanowiliśmy przedstawić wam naszą nową przewodniczącą, dlatego też poprosiliśmy ją kilka dni temu o chwilę rozmowy, by poznać ją bliżej i dowiedzieć się czegoś o planach nowego samorządu. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co udało nam się ustalić, to zachęcamy do lektury naszego tekstu.

Michał Smykla i Marcin Kata: Na początku chcielibyśmy cię prosić, abyś powiedziała nam kilka słów o sobie?

Aleksandra Solarska: Nazywam się Aleksandra Solarska i jestem uczennicą klasy 2c w naszym „Koperniku”. To klasa rozszerzająca matematykę i geografię. Prywatnie uwielbiam muzykę. Śpiewam, gram na gitarze i na pianinie, prowadzę scholę, występuję z zespołem obrzędowym “Lasowiaczki” i biorę często udział w różnych konkursach, akcjach, apelach itd. Ponadto zawsze chętnie pomagam innym ludziom w ramach wolontariatu.

M i M: Czy za tym, co nam powiedziałaś, kryją się może także twoje plany na dalsze życie?

AS: Owszem. Zamierzam nadal rozwijać się muzycznie. Marzę o studiach na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, gdzie chciałabym studiować dyrygenturę. Bardzo mi się to podoba i mam wrażenie, że mam ku temu predyspozycje.

M i M: Wymieniłaś kilka swoich mocnych stron, ale pewnie masz też takie, z których nie jesteś specjalnie dumna i które chciałabyś w sobie zmienić?

AS:No, cóż. Każdy ma jakieś słabsze strony, mam więc je i ja. Na pewno warto je znać, ale nie widzę potrzeby, by mówić o nich publicznie. Najważniejsze, to być zawsze sobą i skupiać się na tym, by się nieustannie doskonalić i stawać się coraz lepszym człowiekiem. Idiotyczne wydaje mi się udawanie kogoś, kim się nie jest.

M i M: Dlaczego zdecydowałaś się kandydować w tegorocznych wyborach na przewodniczącą samorządu?

AS: W pierwszej klasie działałam już w samorządzie szkolnym w „Kopernika”, a wcześniej byłam także przewodniczącą samorządu uczniowskiego w szkole podstawowej oraz w gimnazjum. Już od dzieciństwa jestem niespokojnym duchem, typem zdecydowanie prospołecznym i nie zamierzam tego teraz w sobie zmieniać, a samorząd uczniowski, jak się domyślacie, stwarza takim ludziom naprawdę ogromne możliwości. W pierwszej klasie byłam członkiem samorządu, a teraz, trochę za namową innych, a trochę dla sprawdzenia samej siebie, zdecydowałam się podjąć wyzwanie i kandydować na funkcję przewodniczącej. I cóż, udało się, wygrałam.

M i M: Czy doświadczenia zebrane wcześniej mogą ci pomóc w sprawowaniu obecnej funkcji?

AS:Uważam, że doskonale wiem, czego oczekują uczniowie. Oni chcą przede wszystkim tego, aby szkoła nie kojarzyła się tylko z nauką, aby działy się tu również inne atrakcyjne rzeczy niekoniecznie z nią związane. Krótko mówiąc chcą, aby było tu ciekawie i kolorowo. Ja to oczywiście rozumiem, a nawet podzielam ten punkt widzenia, dlatego też postaram się, aby każdy uczeń „Kopernika” z chęcią przychodził do swojej szkoły, bo będzie się tu działo.

M i M: W jaki sposób masz zamiar to osiągnąć? Każdy samorząd tuż po wyborach dużo obiecuje, ale z czasem, gdy emocje opadną, a wszyscy wpadną w rytm nauki, zapomina o tych swoich obietnicach. Jak zamierzasz sobie z tym poradzić?

AS: Na pewno spotkamy się jeszcze pod koniec tego roku szkolnego z panem dyrektorem, by ustalić plan działania na cały przyszły rok. Mamy już kilka pomysłów. Chcemy przywrócić instytucję szczęśliwego numerka i raz w tygodniu organizować jakiś dzień tematyczny, tzn. na przykład dzień piżamy, koszuli w kratkę, śmiesznych kapci itp. Zamierzamy tzkże organizować przed świętami jakieś okazjonalne imprezy, a w sprzyjających porach roku pikniki i zawody sportowe. W te nasze przedsięwzięcia zamierzamy angażować całą naszą społeczność, choć mamy świadomość, że łatwo nie będzie, bo od przyszłego roku będzie nas w szkole dużo więcej. Na pewno będzie to dla samorządu ogromne wyzwanie, ale dzięki temu powinno też być ciekawiej.

M i M: A co powiesz nam o nowym samorządzie? Poznałaś już wszystkich członków na tyle, że wiesz, czego możesz się po nich spodziewać?

AS:Znam nieźle mniej więcej połowę składu. Część to dziewczyny z mojej klasy. Dobrze znam również mojego zastępcę (Dominik Depowski) oraz skarbnika (Mateusz Turoczy), ale prawdę mówiąc nie znałam wcześniej dziewczyn z klas pierwszych, które dołączyły w tej kadencji do samorządu. Myślę jednak, że szybko się poznamy i zaczniemy udaną współpracę.

M i M: Jak myślisz, co przesądziło o tym, że "wybrańcy Kopernika" właśnie tobie zdecydowali się powierzyć stery samorządu?

AS:Moim zdaniem zadecydowało to, że członkowie poprzedniego samorządu mnie już dobrze poznali i po prostu wiedzieli, jaka jestem. Myślę, że w poprzedniej kadencji udało mi się dowieść, że jestem osobą konkretną, odpowiedzialną i potrafię załatwić wiele spraw.

M i M: Miałaś wsparcie swojej klasy przed wyborami i w ich trakcie?

AS:Naturalnie. Wspierali mnie głównie słownie. Mówili: "idź, spróbuj, a jak zostaniesz przewodniczącą, to my ci pomożemy". To było bardzo miłe.

M i M: Czy mogłabyś dziś ocenić działalność poprzedniego samorządu, którego byłaś przecież częścią?

AS: Poprzedni samorząd zrobił bardzo dużo. Iga Machała, która była przewodniczącą tego gremium oraz pozostali członkowie naprawdę bardzo się angażowali w działania na rzecz innych uczniów, dlatego sporo rzeczy udało się nam zorganizować i przeprowadzić. Liczę jednak, że w tym roku zaangażowanie członków samorządu będzie większe i uda nam się zrobić o wiele więcej.

M i M: Jak oceniasz działalność kulturalną sportową oraz charytatywną naszej szkoły?

AS: W naszej szkole naprawdę wiele się dzieje. Jest tu wielu utalentowanych ludzi, którzy chętnie pokazują się publicznie ze swoimi talentami i chcą się dalej rozwijać. Mamy w szkole znakomitych wokalistów, muzyków, tancerzy, dziennikarzy, czy też profesjonalnych zawodników w różnych dyscyplinach sportowych. Bardzo istotne jest też to, że nasza szkoła nie tylko stwarza im ku temu możliwości, ale nauczyciele wspierają również ich działania. W „Koperniku” od wielu lat działają różne sekcje i grupy zainteresowań. Mamy tutaj Szkolną Gazetę Internetową „Lesser”, Uczniowski Klub Sportowy „Kopernik”, Szkolny Radiowęzeł, Szkolny Klub PCK, Koło Wolontariatu i inne. Co ważne, nasze inicjatywy z reguły spotykają się z zainteresowaniem naszych nauczycieli i ich wsparciem. Mam nadzieję, że tak będzie także i w kolejnych latach, bo to przecież nasza tradycja.

M i M: Jak przekonałabyś absolwentów gimnazjów i podstawówek do wybrania naszej szkoły w celu kontynuowania edukacji?

AS: Na pewno warta uwagi jest atmosfera, która panuje w naszej szkole, gdyż jest ona przyjazna i absolutnie niepowtarzalna. Tu nie tylko jest bezpiecznie, ale też wszyscy się lubimy i bardzo często się do siebie uśmiechamy, choć niekiedy znamy się tylko z widzenia. Takie i podobne im drobiazgi tworzą właśnie ów klimat. Poza tym to szkoła dla ludzi, którzy są ciekawi życia i świata. Od lat realizujemy tu różne międzynarodowe projekty edukacyjne, co wiąże się nie tylko z poszerzeniem wiedzy, ale stwarza też możliwość wyjazdów zagranicznych, nawet do bardzo odległych krajów i daje szansę goszczenia potem w swoich domach niekiedy bardzo egzotycznych partnerów projektowych. Naszą szkołę wyróżnia także wysoki poziom nauczania, co znajduje potwierdzenie w wynikach absolwentów na egzaminach maturalnych, a także w popularnym Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych Fundacji Edukacyjnej Perspektywy. Poza tym wielu uczniów naszej szkoły zostaje każdego roku laureatami lub finalistami ogólnopolskich olimpiad przedmiotowych oraz różnych konkursów, a szkoła każdego roku może pochwalić się stypendystami Ministra Edukacji Narodowej, Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Województwa Podkarpackiego oraz Prezydenta Tarnobrzega. Nasz "Kopernik" zaliczany jest także od wielu lat do grupy najbardziej usportowionych szkół w województwie, co potwierdzają doroczne rankingi publikowane przez Podkarpacki Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy. Znani jesteśmy również w środowisku lokalnym z działalności charytatywnej i fantastycznych okolicznościowych koncertów. Wystarczy?

M i M: A co powiedziałabyś naszym czytelnikom na koniec naszej rozmowy? Może chciałabyś kogoś pozdrowić?

AS:Mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu i będę dobrą przewodniczącą i nikt się na mnie nie zawiedzie. A jeśli chodzi o pozdrowienia, to szczególnie serdecznie chciałbym pozdrowić Pinbi, Izunię i Paprotkę (moje doradczynie) oraz całą moją klasę (2c), z nadzieją, że dotrzymają słowa i będą mnie wspierać.

M i M: Tego Ci życzymy i bardzo dziękujemy za rozmowę.

AS: Ja również dziękuję i pozdrawiam dziennikarzy „Lessera” oraz wszystkich czytelników naszej szkolnej gazety.

Grafika: własna