Wierszy Yossariana ciąg dalszy...
“Imo pectore”
Z czarnego blasku moich marzeń
wyłania się promień twojego uśmiechu
nie wiem czy to Ty
czy urojenie które na dwie wielogodzinne sekundy
odbiera mi oddech
Ile ich będzie
zanim mój wzrok zbiegnie się z dotykiem?
gdy już się pojawisz
po ilu kilkusekundowych godzinach znikniesz?
A kiedy spakuję walizki
i wsiądę do pociągu
relacji chwila – zawsze
czy pomachasz mi chusteczką na pożegnanie?
“Do Ewy o mnie”
Wybuch bomby rozstania
zniszczył fundamenty wieży mojego świata
która runęła z wielkim hukiem
i zapada się powoli
w grząskie błoto normalności
kto podpalił lont?
W panice szukam po kieszeniach zapałek
Czy one tam w ogóle są?
Odchodząc zabrałaś największą
możliwą część mojej jaźni
Czarne Słońce zgasło
i nie zapali go już...
Z Tobą odeszły Anioły.
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?