Wolność dla każdego
Czy możliwe jest, aby w naszym kraju przejęła rządy nowa, nieznany na razie wielu ludziom partia? Media każdego dnia informują nas o kolejnych wielkich aferach i przepychankach słownych liderów kluczowych partii. PO, PIS PSL i SLD „okupują” polską scenę polityczną od lat. Niedawno do tego panteonu dołączył także Ruch Palikota, ale oczekiwanej świeżości do polskiej polityki nie wniósł. Czy naprawdę nie ma u nas w kraju innych ugrupowań, które mogłyby przejąć ster tego okrętu i zaproponować rodakom coś interesującego?
I owszem są. Nie słychać o nich być może zbyt wiele, ale i w tej materii zaczyna się coś dziać. Weźmy na przykład taką partię libertariańską, która pojawiła się na naszej scenie politycznej we wrześniu 2012r. (odwołuje się w swoich założeniach programowych do libertarianizmu, według którego ”każda osoba ma prawo do takiego sposobu życia, jaki sama wybrała, o ile szanuje równe prawa innych.”). W zasadzie nie jest to jeszcze partia, a bardziej nieformalny ruch wolnościowy, który dąży dopiero do stworzenia partii politycznej o takiej właśnie nazwie. Co proponuje ten ruch? Jak informuje oficjalna strona internetowa, celem tego ugrupowania jest danie każdemu obywatelowi maksymalnej szansy dokonywania wyboru. Przedstawiciele ruchu uważają, że każdy człowiek powinien żyć tak, aby miał szansę dowolnego dysponowania swoim majątkiem i zdrowiem, podejmując swoje decyzje w sposób nieskrępowany niczym, oprócz wolności innych osób. Ale czy wszystkie te ich postulaty są dla przeciętnego obywatela aż tak korzystne, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka? Nie sądzę. Wśród założeń programowych tego ruchu znajdziemy między innymi i takie, które mówią o potrzebie dokonania potężnych cięć finansowych w sferze publicznej. Brzmi dobrze? Może i tak, ale ma polegać na przeprowadzeniu drastycznej redukcji etatów urzędników państwowych, zlikwidowaniu bądź zminimalizowaniu biurokracji, oddzieleniu systemu edukacji oraz systemu pomocy społecznej od państwa oraz wprowadzeniu wolnego rynku w obrocie lekami i usługami medycznymi. Jak informują na ww. stronie orędownicy ruchu, chodzi o to, aby maksymalnie odciążyć finansowo państwo. Dzięki temu państwo finansowałoby w przyszłości z funduszy publicznych tylko armię, służby mundurowe, sądownictwo, politykę zagraniczną oraz administrację (okrojoną oczywiście do granic możliwości). Bez wątpienia dałoby to państwu olbrzymie oszczędności, ale czy byłoby to także korzystne dla przeciętnego obywatela? Czy w polskich warunkach prawnych i przy uwzględnieniu naszej narodowej mentalności, możliwa jest jednak uczciwa konkurencja, gwarantująca profesjonalne i przede wszystkim tanie usługi? A poza tym, czy przy obecnym poziomie dochodów stać by było obywateli na opłacanie z własnych środków tak wielu sfer życia bez możliwości wsparcia z jakiejkolwiek strony? Nie sądzę.
Na wspomnianej powyżej stronie znaleźć można również opinie ojców założycieli na wiele innych nie mniej istotnych dla obywateli tematów. Znajdziemy tam także sporo niezwykle radykalnych rozwiązań, jak np. legalizacja narkotyków, rezygnacja z wypłacania rent alkoholikom, przywrócenie kary śmierci, czy możliwość posiadania broni przez każdego dorosłego obywatela (oczywiście w celu obrony własnego życia). Ruch ten ma także zamiar przeprowadzić zmiany w naszej konstytucji, które gwarantowałyby większą mobilność i wolność obywatelom Rzeczypospolitej, ograniczając jednocześnie możliwości ingerowania państwa w sferę publiczną do minimum. Jednym z podstawowych założeń ruchu jest również stworzenie wolnego rynku i otwarcie się na handel międzynarodowy bez żadnych ograniczeń.
A co z polityką zagraniczną? Jak mówią twórcy ugrupowania polityka zagraniczna ma opierać się na zasadzie pełnej nieagresji. Tak więc nasi żołnierze nie uczestniczyliby już w misjach wojskowych, które nie miałyby bezpośredniego wpływu na bezpieczeństwo naszego kraju i obywateli. Mówi się natomiast o konieczności prowadzenia otwartych dialogów ze wszystkimi, którzy zechcą takie dialogi z nami podjąć. A co z Unią Europejską i naszą do niej przynależnością? Ruch sprzeciwia się kierunkowi, w którym zmierza UE i działaniom zjednoczonej Europy. Postuluje konieczne zmiany w jej funkcjonowaniu i przyjęcie przez UE charakteru związku niezależnych, w pełni suwerennych, współpracujących ze sobą krajów. Jeśli polityka Unii nie zmieni sie, ruch deklaruje wystąpienie naszego kraju z jej struktur.
Na oficjalnej stronie internetowej tego ruchu znajdziemy naturalnie znacznie więcej ciekawych informacji. Możemy zapoznać się tam nie tylko z programem politycznym, ale i poznać idee, które doprowadziły do powstania tego ruchu i jego struktury. Na forum można również zadać członkom ruchu nurtujące nas pytania i dowiedzieć się, co oni na dany temat sądzą. A jeśli kogoś przekona program tej partii, może nawet spróbować do niej dołączyć.
Osobiście uważam, że program partii libertariańskiej jest na pewno intrygujący, choć w niektórych kwestiach wydaje się być trochę utopijny. Widać w nim nowoczesne spojrzenie na kierowanie państwem, ale szczerze mówiąc, proponowane przez liderów ruchu rozwiązania kluczowych problemów naszego kraju nie do końca mnie przekonują. Będę jednak uważnie obserwował dalsze poczynania liderów tego ruchu, bo kto wie, może za parę lat to właśnie oni stworzą rząd, który będzie odpowiedzialny za nas wszystkich.
Grafika:
Komentarze [6]
2013-10-06 22:56
To nie trolling, to sarkazm.
2013-10-06 19:55
@Jacek_21
Słaby trolling :P
2013-10-06 12:53
Mnie, tak jak komentatorowi August.yn nie podoba się idea libertariańska (jemu jeszcze przy okazji libertyńska – wydaje mu się, że to to samo).
Jak dla mnie państwem, któremu najbliżej do ideału jest Arabia Saudyjska – państwo, w którym każda twoja decyzja jest oczywista, bo mają tam Koran i Hadisy oraz szariat jako prawo “cywilne”. Jeśli tylko człowiek staje w sytuacji która wymaga myślenia, bierze do ręki któreś z tych dzieł i już ma gotową odpowiedź. A nawet jak nie ma, to z definicji ma, bo w tych pismach są gotowe odpowiedzi na wszystko.
Problemem w Arabii Saudyjskiej jest jednak to, że nie jest chrześcijańska, tylko islamska. Uważam jednak, że należy w Polsce skopiować tamten system społeczno-prawny, ale pod egidą Kościoła Rzymsko-Katolickiego, a jako takim źródłem prawa powinien być Katechizm Kościoła Katolickiego, dzieła Augustyna z Hippony, Tomasza z Akwinu, a nade wszystko naszego już niedługo świętego Jana Pawła II. Od biedy może być Stary i Nowy Testament, ale kto by się nimi dzisiaj przejmował.
W takiej Polsce czułbym się wspaniale!
2013-10-06 11:52
A mnie do tej partii zniechęca chociażby brak zdania jeśli chodzi o aborcję i (jeśli dobrze pamiętam) karę śmierci. To są istotne kwestie.
2013-10-06 09:15
libertynizm to nie to samo co libertarianizm
2013-10-05 20:47
‘...kto wie, może za parę lat stworzą rząd, który będzie odpowiedzialny za nas wszystkich. ‘ Chyba Cię poniosły te utopijne wizje libertynów i musiałeś im dorównać. Na przykład taki ‘Rząd’, ‘rządzący’ od lat siedmiu nie jest za nic odpowiedzialny i szokuje mnie, że jeszcze tego nie widzisz. No, ale nie o tym chciałem. Wolnościowcy, o których piszesz, ubrani w szatki demokratów, którzy chcą dać ludziom ‘wolność’ jak dla mnie to tylko kolejna populistyczna wydmuszka. Na szczęście nie ma szans na nawet 1% poparcia, dlatego też możemy spać spokojnie. A do poduszki polecam poczytać czołowego przedstawiciela libertynizmu kiedyś markiza De Sade, który w swym traktacie ’120 dni Sodomy’ odkrył karty i pokazał o jaką wolność chodzi uroczym libertynom.
- 1