Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Wybierzmy się w podróż   

Dodano 2014-10-27, w dziale felietony - archiwum

Zastanawiałam się ostatnio, czy znalazłby się wśród nas ktoś taki, kto nie zna facebooka, twittera, czy instagramu? Myślę, że nie. Mam oczywiście świadomość, że wiele napisano już o tym, jak bardzo Internet może zmienić nasze życie, ale chciałabym - podobnie jak uczynił to przewodniczący naszego samorządu uczniowskiego podczas koncertu z okazji Dnia Edukacji Narodowej - zabrać was dziś w pewną podróż.

/pliki/zdjecia/siec 1_min.jpgZastanawiałam się ostatnio, czy znalazłby się wśród nas ktoś taki, kto nie zna facebooka twittera, czy instagramu? Myślę, że nie. Mam oczywiście świadomość, że wiele napisano już o tym, jak bardzo Internet może zmienić nasze życie, ale chciałabym - podobnie jak uczynił to przewodniczący naszego samorządu uczniowskiego podczas koncertu z okazji Dnia Edukacji Narodowej - zabrać was dziś w pewną podróż.

Chyba każdy z nas słyszał kiedyś taki tekst: „Za moich czasów to nie było tak dobrze. Nie było telefonów, komputerów, za to wszyscy się spotykaliśmy i spędzaliśmy razem masę czasu”. Wiemy już, jak było, a zatem teraz spróbujmy przenieść się w przyszłość i sprawdzić, jak być może. Moim celem nie jest jednak tani profetyzm, a jedynie chęć uświadomienia wam zagrożenia, które na naszych oczach staje się rzeczywistością. Zaryzykujecie?

Załóżmy, że znajdujemy się w roku 2015 w naszej kochanej szkole. W zasadzie nic się nie zmieniło. Ludzie nadal siedzą na korytarzach na ławkach pod oknami lub na podłodze pod ścianami. Dostrzegamy tylko jedną drobną różnicę. Na korytarzu nie słychać ani dobiegającej z głośników muzyki, ani gwaru rozmów, za to panuje jakaś osobliwa cisza. Radiowęzeł już nie działa, bo przecież każdy ma na uszach słuchawki i słucha tego, co lubi. Tę niepokojącą ciszę przerywa jedynie od czasu do czasu specyficzny dźwięk informujący zainteresowane osoby o nowej wiadomości, jaka pojawiła się na ich koncie na facebooku. Próbujemy z kimś porozmawiać, ale gdy pierwszej napotkanej osobie zadajemy zwykłe pytanie: „Cześć kolego, jak tam, co słychać?”, ten patrzy na nas tak, jakbyśmy poprosili go o udowodnienie hipotezy Riemanna. Wyraźnie widzimy, że człowiek ten nie chce tracić na rozmowę z nami zbyt wiele czasu, bo właśnie pisze ze swoją dziewczyną, która informuje go, że zjadła na śniadanie płatki czekoladowe z mlekiem. Niezwykłe! Wszyscy dookoła robią to samo - gapią się w te swoje cudeńka techniki, dostrzegając w nich niemal taką głębię, jaką romantycy widzieli w oczach swoich wybranek. Nagle poruszenie. Na twarzach ludzi dostrzegamy wreszcie jakieś emocje, to wszystko spowodowane faktem, że jednej z dziewczyn wypadł z ręki tablet. Szok. Twarz dziewczyny wyraża czarną rozpacz. Ona już wie, że będzie musiała oddać go do naprawy i ta myśl ją wyraźnie przeraża. /pliki/zdjecia/sieć 2.jpg Co teraz będzie biedactwo robiło przez najbliższe dni w czasie przerw? Czyżby czekało ją wykluczenie ze społeczności? Pewnie tak, bo przecież nie będzie mogła połączyć się ze swoim kontem na instagramie i wrzucić kolejnego selfi.

Szczerze? Jestem równie rozczarowana i rozgoryczona jak ta dziewczyna, ale nie dlatego, że mój telefon czy laptop nie działa. Ja jestem rozczarowana kierunkiem, w którym zmierza ten nasz świat, tą nieustanną pogonią za technicznymi nowinkami, czy też nowymi aplikacjami na smartfona. Nie oszukujmy się, każdego dnia zatracamy się w wirtualnej sieci, nie próbując nawet zdobyć niezbędnych umiejętności w sytuacjach realnych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszystko jest dla ludzi i postępu nie da się zatrzymać, ale odnoszę również wrażenie, że zapominamy o tym, że w nadmiarze wszystko może nam zaszkodzić. Przeraża mnie to, gdy dwoje ludzi spotyka się w „realu” i po kilku minutach niezbyt wyrafinowanej wymiany zdań, nie mają już o czym rozmawiać, by potem spotkać się na czacie i pisać ze sobą przez pół nocy.

Ostatnio zaobserwowałam podczas jednej z przerw w naszej szkole taką oto sytuację. Spotykają się dwie dziewczyny z różnych klas. Po krótkiej wymianie zdań w stylu „Cześć, co słychać?”, rozchodzą się, każda siada przy swojej klasie i wyjmuje komórkę. Jedna z nich miała szczęście, bo usiadła w zasięgu darmowego wifi, więc nie musiała męczyć się rozmową z otaczającymi ją ludźmi, czyli inaczej mówiąc mogła spokojnie sprawdzić fejsa. Wyraźnie było widać, że zaskoczyło ją nowe powiadomienie. Ktoś ma urodziny? – wydawała się być wyraźnie zaskoczona. Szybko sprawdziła, kto to taki i okazało się, że to jej przyjaciółka, z którą przed chwilą rozmawiała. Pospiesznie wstała, podeszła do niej, złożyła jej życzenia i nagle wszyscy rzucili się z życzeniami do jubilatki, zapewniając ją, że też o niej pamiętali. Nic dodać.

Takie sytuacje możemy zaobserwować wszędzie, nie tylko w szkole. Dwójka młodych ludzi siedzi obok siebie, ale bynajmniej ze sobą nie rozmawia. No bo po co rozmawiać z tym, kto jest blisko nas, skoro można przecież pisać do tych, którzy są daleko lub wysyłać na swój profil kolejne selfi. Czy nie daliśmy się już trochę zwariować? Czy nie zmierzamy czasem w ślepy zaułek, gdzie jedynym źródłem informacji o innej osobie będą dla nas jej posty na fejsie, czy też fotki na instagramie?

/pliki/zdjecia/siec 3.jpgMój kolega opowiadał mi ostatnio, że przeprowadził na sobie pewien ciekawy eksperyment. Wylogował się zupełnie z sieci, ograniczając się jedynie do oglądania telewizji i czytania gazet. I co się okazało? „Po miesiącu nie wiedziałem, gdzie żyję i czy w ogóle jeszcze żyję. Nieporozumienia, niedopatrzenia, urazy itd. Przecież pisałam Ci na fejsie – mówili mi potem znajomi, jakby nie mogli po prostu do mnie zadzwonić”. Dziś przyznaje, że żyło mu się przez ten miesiąc całkiem dobrze, bo miał wreszcie czas na swoją pasję i odświeżenie kontaktów z prawdziwymi przyjaciółmi w ”realu”. A wy, drodzy czytelnicy, nie chcielibyście spróbować innego życia? Może choć przez kilka dni spróbujcie wylogować się z fejsa, wyłączyć czat, a kto wie, może w realnym świecie bardziej się wam spodoba? W końcu wielu ludzi twierdzi, że tam jest naprawdę fajnie.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /19 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry