Wyrok bez odwrotu
Wyobraź sobie, że za samo spojrzenie na chłopaka możesz zginąć. Nie wolno ci wybrać sobie męża. Nie masz nawet prawa wychodzić z domu. Sam fakt bycia kobietą jest wielkim wstydem dla całej rodziny. Na każdym korku jesteś znieważana. Już nawet zwierzęta są uważane za bardziej wartościowe i pożyteczniejsze niż ty.
W naszej kulturze podobna sytuacja byłaby czymś nie do pomyślenia. A jednak…
W dalekiej Cisjordanii (i w innych rejonach krajów arabskich, szczególnie w małych wsiach) coś takiego nikogo nie dziwi. Dziewczyna została dotkliwie pobita przez męża. Nie może wrócić do domu rodzinnego. Musi dalej być z mężem. Któraś z córek jest podejrzana o bycie “jarmuta”( nieczysta, źle się prowadząca)? Ojciec, brat czy szwagier zabijają ją. To jest zbrodnia honorowa.
“Souad- spalona żywcem” Marie – Therese Cuny, to prawdziwa opowieść o życiu kobiety, która przeszła przez piekło. Przyznam, że ta książka mną wstrząsnęła.
Souad, bo tak na imię ma główna bohaterka, od najmłodszych lat ciężko pracowała razem z matką i siostrami. Każda wylana kropla mleka, zerwany, choć niedojrzały jeszcze pomidor był przyczyną surowej kary cielesnej, wymierzanej przez pucołowatego, mściwego ojca. Do dziś kobieta wspomina, że gdyby ojciec umarł, to ona i jej siostry bardzo by się cieszyły.
Najgorsza była jednak całkowita izolacja, brak miłości i dręcząca niepewność czy dożyje jutra. Dziewczyna nie mogła, bez zezwolenia, sama wyjść poza bramę domu. Nie kontaktowała się z rówieśnicami, nawet nie rozmawiała za wiele z siostrami, a tym bardziej z matką. Nie wolno jej było patrzeć na obcych mężczyzn, a co dopiero z nimi rozmawiać. Swego męża mogła poznać dopiero podczas ceremonii zaślubin. Młodsze siostry nie mogły wyjść za mąż przed starszymi (a stare panny były pośmiewiskiem całej wsi). Najmniejsze podejrzenie o złe prowadzenie się, mogło zakończyć się śmiercią. Souad wspomina, że czasami w nocy bała się usnąć, by nie zostać uduszoną poduszką (widziała jak jej brat zabił w podobny sposób siostrę). On i ojciec byli bogami. Mogli z nimi zrobić wszystko. Kobieta domyślała się, że w innych rodzinach było tak samo.
Souad zaszła w ciążę (ojciec dziecka, mimo iż obiecywał, że się z nią ożeni, uciekł). Tak bardzo pragnęła miłości i odrobiny wolności jaką daje małżeństwo, że zaryzykowała. Starała się zatuszować ciążę. A jednak podejrzewająca coś rodzina wydała wyrok. Brzmiał on: “Śmierć”. Następnego dnia została sama w domu. Szwagier udając, że chce porozmawiać, podszedł do niej. Nagle polał ją czymś (była to benzyna) i podpalił...
Na szczęście znalazła się jakaś kobieta, która jej pomogła. Przypadek, jakich mało.
Myślę, że każdy powinien przeczytać tę książkę, by uświadomić sobie w pełni, jak mogłoby wyglądać nasze życie, gdybyśmy nie urodzili się w cywilizowanym kraju. Gdy pomyślę o losie tych kobiet, wiem, że nie zniosłabym takiego życia. Ale one nie wiedzą, że można żyć inaczej. Nie chodzą do szkoły. Dla nas dziwnym jest, że się nie buntują, pozwalając się traktować tak brutalnie. Jednak, one same nic nie osiągną, a o jakiejś solidarności międzykobiecej na szerszą skalę tam nie może być mowy. Kobiety nie ufają nawet własnym matkom czy siostrom, a co dopiero sąsiadce. Mężczyźni całkowicie kontrolują te bezwolne istoty. Przerażające…
Wizerunki maltretowanych kobiet przewijają się w telewizyjnych reportażach. Mówi się o tym jednak za mało i zbyt często zapomina się, że problem ten może również dotyczyć osób nam bliskich albo tych, które mijamy na ulicy …
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?