Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Z „Kopernika” do Ekstraklasy   

Dodano 2007-04-26, w dziale wywiady - archiwum

Jacek Zieliński, absolwent naszej szkoły, szkoleniowiec pierwszoligowych piłkarzy Odry Włodzisław, znakomicie radzi sobie w piłkarskiej ekstraklasie. Jego zespół z meczu na mecz jest coraz wyżej w tabeli. Wodzisławianie pod wodzą trenera z Tarnobrzega pokonali już między innymi lidera ekstraklasy, mistrza jesieni i jednego z kandydatów do mistrzostwa Polski, drużynę GKS BOT Bełchatów, wygrywając z nią na własnym boisku 1:0. Trenerskie umiejętności tarnobrzeżanina docenił przed kilku laty magazyn piłkarski „Piłka Nożna”, który przyznał mu wyróżnienie w plebiscycie na najlepszego trenera w Polsce w roku 2003.

Dasz: Co jest dla Pana przyjemniejsze, gra na boisku, czy prowadzenie zespołu?

Jacek Zieliński: To i to jest naprawdę wspaniałą rzeczą. Mniej stresujące było jednak granie. Kiedy występowałem w drużynie, odpowiedzialność spoczywała zawsze na wszystkich jedenastu zawodnikach. Teraz, gdy jestem trenerem, cała odpowiedzialność za niepowodzenia spada na mnie, ale przyzwyczaiłem się do tego i staram się jakoś sobie z tym radzić.

Dasz: Ukończył pan przed laty nasze liceum, ale ciekaw jestem, który z przedmiotów był wówczas Pan mocną stroną, a który sprawiał największe trudności?

Jacek Zieliński: Czasy liceum wspominam naprawdę wspaniale, choćby z tego względu, że z nauką nie miałem żadnych problemów. Lubiłem się uczyć, a nasi ówcześni nauczyciele potrafili nam przekazać swoją wiedzę. Nie było przedmiotu, który by mnie dręczył. Miałem dobre oceny ze wszystkich przedmiotów i żadna lekcja nie była dla mnie horrorem. Jeśli chodzi o lekcje, to najbardziej lubiłem przedmioty humanistyczne - język polski czy historię. Mało tego, miałem nawet możliwość uzyskania indeksu na uczelnię, jako jeden z trzech najlepszych uczniów w szkole. Wybrałem jednak karierę piłkarza i nie żałuję tego kroku.

Dasz: Czy wiąże Pan jakieś piłkarskie nadzieje z synem Tomkiem, który gra obecnie w juniorach Siarki Tarnobrzeg?

Jacek Zieliński: Tomek gra w Siarce, ale czy pójdzie dalej w tym kierunku, to już zależy tylko od niego. Trenuje już parę lat, jednak wydaje mi się (jemu chyba też), że jest to bardziej zabawa w piłkę aniżeli wstęp do poważnej profesjonalnej kariery. Mnie zależy na tym, żeby dobrze radził sobie w szkole i przede wszystkim wyrósł na porządnego człowieka.

Dasz: Czy chciałby Pan, aby Tomek wybrał drogę zawodowego piłkarza?

Jacek Zieliński: Oczywiście. Mimo wielu wyrzeczeń, to naprawdę fajna sprawa. Pracować w zawodzie, który sprawia wielką przyjemność – czego chcieć więcej?. Co wybierze Tomek? No cóż, zobaczymy.

Dasz: W 2003 roku otrzymał Pan wyróżnienie w plebiscycie tygodnika „Piłka Nożna” dla najlepszego trenera w Polsce. Jaki wpływ miało to wyróżnienie na Pana dalszą pracę trenerską?

Jacek Zieliński: Na pewno stałem się na rynku piłkarskim człowiekiem bardziej rozpoznawalnym. Wiele osób zapamiętało, że jest też Jacek Zieliński, który nie jest związany z Legią Warszawa. To był najlepszym okres w mojej dotychczasowej karierze trenerskiej. Górnik Łęczna był wtedy rewelacją pierwszej ligi i mam nadzieję, że tak samo grać będzie teraz Odra Wodzisław.

Dasz: Jaki jest Pana największy sukces sportowy?

Jacek Zieliński: Jeśli chodzi o czasy, kiedy grałem na boisku, to wicemistrzostwo Polski juniorów z Siarką Tarnobrzeg, awans z Siarką do pierwszej ligi i gra na najwyższym szczeblu rozgrywek ze Stalą Stalowa Wola. Zaś w "trenerce", to na pewno nagroda, o której wspominałeś w poprzednim pytaniu.

Dasz: Gdy Siarka odnosiła największe sukcesy był pan aktywnym piłkarzem tego klubu, a potem również trenerem. Czy uważa Pan, że mogą jeszcze wrócić dobre czasy dla tego zespołu?

Jacek Zieliński: Oczywiście, że te czasy mogą wrócić, ale to wszystko nie jest takie proste. Przede wszystkim musi się zmienić sytuacja finansowa klubu. Jak wiadomo Siarka jest już od paru lat w głębokim kryzysie i trzeba zrobić wszystko, aby z niego wyjść. Piłkarsko jest to drużyna, która z powodzeniem poradziłaby sobie w trzeciej lidze. Niestety stadion Siarki nie stanowi już powodu do dumy. Gdy przed laty graliśmy w pierwszej lidze, stadion Siarki był jednym ładniejszych, kameralnych stadionów, a zaplecze całkiem przyzwoite. Dziś jest już jednym z najbrzydszych i to w czwartej lidze. Wiele trzeba zmienić, ale mam nadzieje, że przyjdą lepsze dni dla tarnobrzeskiej piłki.

Dasz: Daje Pan Siarce szanse awansu do trzeciej ligi?

Jacek Zieliński: Tak jak wcześniej wspomniałem, Siarka to zespół, który z powodzeniem mógłby występować w trzeciej lidze. Jednak w naszej grupie czwartej ligi jest jeszcze Resovia, która może piłkarsko nie jest lepszym zespołem, ale znaczne bardziej poukładanym organizacyjnie. A to duża przewaga. Są jeszcze szansę, żeby ją zniwelować na boisku, ale będzie bardzo ciężko.

Dasz: Przed Odrą Wodzisław stoi równie trudne zadanie, jakim jest utrzymanie się w ekstraklasie, odczuwa Pan presję tamtejszych kibiców?

Jacek Zieliński: Presja na pewno jest. Odra gra nieprzerwanie w ekstraklasie od prawie dziesięciu lat. Oczekiwania kibiców są duże, ale widzę naprawdę dużą szansę ich spełnienia. Mamy ciekawy zespół, który mam nadzieję zrealizuje cele, jakie zostały przed nim postawione. Nie możemy jednak po ostatnich decyzjach Wydziału Dyscypliny PZPN zacząć myśleć, że już się utrzymaliśmy. Decyzje, które do tej pory zapadły, nie są ostateczne. Można się jeszcze od nich odwołać. Wciąż powtarzam swoim zawodnikom, żeby grali tak, jakby tych decyzji w ogóle nie było.

Dasz: UEFA przyznała Polsce i Ukrainie prawo do organizacji Euro 2012. Jak Pan na to zareagował?

Jacek Zieliński: Chyba tak jak każdy Polak bardzo się ucieszyłem. Decyzja UEFA otwiera przed nami naprawdę dużą szansę rozwoju gospodarczego i piłkarskiego. Mistrzostwa Europy, to nie tylko impreza sportowa. To cała otoczka wokół niej, która musi być przygotowana na odpowiednim poziomie. Mam nadzieję, że ta nominacja da Polsce „kopa” i sprawi, że przygotujemy się do tych mistrzostw naprawdę wspaniale.

Dasz: Wydaje się, że trudno wytrwać blisko futbolu przez całe życie. Często ma Pan dosyć piłki?

Jacek Zieliński: Nigdy nie miewam takich chwil. Piłka, to spory kawał mojego życia i nigdy nie żałowałem, że wybrałem taką a nie inną drogę. Czasami są chwile, że jest źle, na przykład po porażkach, ale taki jest sport, że są zwycięstwa, ale trzeba także umieć przełknąć gorycz porażki. Mam nadzieję, że jeszcze przez długi czas piłka nożna będzie gościć w moim życiu. Jak długo? – to się okaże. Najlepiej do końca.

Dziękuje za rozmowę i życzę aby Odra Wodzisław w następnym sezonie nadal grała na pierwszoligowych boiskach.

Grafika:

http://www.kszo.ostrowiec.pl/html/galeria/zdjecia/42/39.jpg

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /37 wszystkich

Komentarze [15]

ddomcia
2007-05-16 17:43

A ja lubię p. Zielińskiego :)

~Paulina
2007-05-04 21:34

Good.

Podoba mi się nazwisko tego pana.

~grzesiek
2007-05-03 21:50

spoko wywiad.

~anonim
2007-04-30 21:43

W końcu jakiś dobry wywiad. Zwątpiłem czytając ostatni(Magie). Dobra robota. Gratuluje

~ewka
2007-04-30 20:57

choć o sporcie, to i tak mnie ten wywiad zaciekawil

~radzio
2007-04-29 18:04

niezły wiwiad ;-)

~(=ViKi=)
2007-04-29 14:37

coraz lepiej, coraz lepiej:)

~edek
2007-04-27 21:00

e no całkiem niezły ten wywiad

~radosna
2007-04-27 18:56

no no no. wywiad bardzo mi sie podoba. Nie tak jak Magie (bez obrazy) ale tutaj to są pełne pytania i obszerne odpowiedzi. i to mi sie podoba. oby tak dalej :). a co do absolwentów “Kopernika” to nieźli ludzie wyrośli ;)

~Dumex
2007-04-27 12:11

Dobrze jest Damian. Czytałem z zainteresowaniem. Pozdro

Big Poppa
2007-04-26 22:34

Poukładany z Pana Zielińskiego facet.

~Dasz
2007-04-26 22:16

Tak wiem, masz racjie Rybosom ale uwierz w to zostało poprawione w pierwotnym stanie zaznaczone było, iż jest to wyróznienie. Pozdrawiam i dzieki za poprawke:)

Rybosom
2007-04-26 21:44

A dla mnie nawet bardzo dobre. Jedna uwaga – to nie był tytuł najlepszego trenera, lecz – tak jak w pytaniu – wyróżnienie w tym plebiscycie. W tamtym roku z nagrody głównej – najlepszego trenera roku 2003 – zrezygnowano.

~Lily
2007-04-26 20:39

Dobre. Oby takie wywiady gościły na Lesserze częściej. :)

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry