Zanim zaczniesz oceniać
Nie wiem, czy jestem wyjątkiem, ale mnie interesuje zdanie innych ludzi na mój temat. Myślę też, że część moich znajomych ma tak samo, choć z jakiegoś niejasnego dla mnie powodu nie chce się do tego przyznać. Mnie jednak zawsze ciekawiło, jak widzą mnie inni ludzie, co o mnie myślą i jakie skojarzenia u nich budzę, no i na ile te ich oceny są zgodne z tym, jak sama siebie postrzegam. Reprezentując taką postawę musiałam naturalnie przygotować się na to, że opinie te mogą być niekiedy dla mnie źródłem sporego dyskomfortu psychicznego, ale przekonałam się nie raz, że ja po prostu potrzebuję takiej walidacji swoich myśli i działań ze strony ludzi, którzy mnie otaczają.
Ludzie od zarania dziejów żyli stadnie. Takie życie zapewniało im korzyści i bezpieczeństwo. Jednak grupa oczekiwała i wymagała od swoich członków, aby spełniali określone standardy. Za ich łamanie nasi praprzodkowie byli narażeni na piętnowanie, wypędzanie z grupy a nawet na śmierć. W naszej ludzkiej naturze od samego początku ukryte jest pragnienie bycia częścią jakiejś wspólnoty, dlatego - choć nie lubimy się do tego przyznawać - przywiązujemy jednak wagę do opinii innych ludzi na nasz temat, uznając je - nie bez podstaw - za główny czynnik, który może zadecydować o tym, czy zostaniemy uznani za członków danej grupy bądź społeczności.
W obecnym cyfrowym świecie - podobnie jak i przez wszystkie wcześniejsze stulecia - również poszukujemy tej społecznej akceptacji, ale teraz znacznie częściej budujemy poczucie własnej wartości w oparciu o opinie na nasz temat płynące z social mediów, niż o te, które wypływają z bezpośrednich relacji interpersonalnych. Nadal zależy nam, by być akceptowanymi, a nawet lubianymi, dlatego tak często zamartwiamy się, gdy dostrzegamy, że nie wszyscy myślą o nas tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Nie wolno nam jednak wtedy zapominać o starej prawdzie, która mówi, że nigdy nie zadowolimy wszystkich i nie ma sensu wypalać się, chcąc to usilnie osiągnąć.
Mam oczywiście świadomość, że na to, jak jesteśmy postrzegani przez innych ludzi, wpływa naprawdę wiele czynników. Bardzo ważnym jest ubiór. Większość z nas jest wzrokowcami, dlatego często zaczynamy oceniać ludzi już w chwili pierwszego kontaktu, a wtedy od razu rzuca nam się w oczy ich strój. Wtedy też przyklejamy ludziom pierwsze łatki, mówiąc, że dana osoba jest zadbana, schludna, porządna, wyluzowana bądź też nie.
Na to, jak postrzegamy innych, ogromny wpływ ma również to, jak okazują oni swoje emocje w różnych życiowych sytuacjach. Już w trakcie pierwszej rozmowy można bowiem wyczytać z mimiki, modulacji głosu i gestykulacji zarówno emocje, jakie tej drugiej osobie towarzyszą, jak i sposób, w jaki ona sobie z nimi radzi. Myślę także, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z nieskończonego bogactwa takich zachowań. Poza tym przez taką rozmowę możemy również nieźle poznać człowieka. Jedni bardzo chętnie dzielą się historiami ze swojego życia i potrafią opowiadać o sobie z detalami, inni czują się natomiast wtedy niekomfortowo i robią, co tylko potrafią, by uniknąć otwierania się, a jeszcze inni mogą zareagować na nasze pytania agresją. Reakcje te pokażą nam jednak, czy mamy do czynienia z osobami otwartym na różnorodność świata, czy też z fundamentalistami lub osobami zamkniętymi w sobie bądź impulsywnymi, które byle co może wyprowadzić z równowagi.
A przecież świetnie zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy z nas jest inny i każdy ma prawo nie tylko do posiadania własnego zdania w różnych kwestiach, ale i do jego artykułowania (o ile nie narusza to obowiązujących przepisów prawa). I choć wszyscy o tym wiemy, to jakoś trudno nam uszanować inne opinie, co często prowadzi do sporów, które same w sobie wcale nie są takie złe, gdyż pozwalają nam poznać inne punkty spojrzenia na daną kwestię, a także argumenty. Niestety, tak już jakoś jest, że trudno nam przyjąć, a jeszcze trudniej pogodzić się z tym, że ktoś, kto może myśleć inaczej niż my, i że ponadto może mieć rację. Naturalnie taka sytuacja ma bez wątpienia wpływ na nasze postrzeganie innych ludzi. Tak już jakoś mamy, że niekiedy zupełnie bezsensownie walczymy o uznanie dla swoich racji, byle tylko to „nasze” było na wierzchu. Co gorsza, gdy nasz rozmówca nam nie ulegnie, to z reguły odsuwamy się wówczas do niego i weryfikujemy nasze zdanie na jego temat (często niestety na gorsze).
Podejście do codziennych obowiązków i wszelkie dodatkowe aktywności również wiele o ludziach mówią i nie pozostają bez wpływu na ich ocenę. Poprzez takie właśnie obserwacje uzupełniamy swoją wiedzę o innych ludziach i tworzymy ich pełniejszy obraz. Oczywiście nie wszystkie te aktywności są równie istotne, ale mimo to stosunek do nich wiele o ludziach mówi, a obserwatorom stwarza dodatkowo szansę dokonywania porównań.
Warto też zaważyć, że w konkretnych sytuacjach nie zawsze zachowujemy się i reagujemy tak samo. Inaczej reagujemy będąc w towarzystwie znajomych, którzy dobrze nas znają, a już inaczej w towarzystwie osób, głównie starszych, których nie znamy lub darzymy je z jakiegoś powodu szacunkiem. Wtedy bardziej się pilnujemy, by nie powiedzieć lub nie zrobić czegoś nieodpowiedniego. Mówiąc prosto zakładamy maski. Myślę, że każdy z nas ma takich masek naprawdę sporo. Każda z nich pokazuje naszą inną twarz, ale żadna nie pokazuje jednak tej prawdziwej. Na szczęście chyba wszyscy mamy w swoim najbliższym otoczeniu takie osoby, którym ufamy i w relacjach z którymi maski zrzucamy. I tylko te osoby naprawdę nas znają i wiedzą, jacy jesteśmy.
Nie łatwo jest być sobą. Tak więc mając to na uwadze, nie powinniśmy oceniać innych ludzi zbyt pochopnie, biorąc pod uwagę tylko pozory (maski). Cóż, ludzie są już tak skonstruowani, że lubią wszystko i wszystkich oceniać oraz porównywać, ale powinniśmy zawsze pamiętać o tym, żeby nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków ze swoich pierwszych obserwacji czy też pierwszej wymiany zdań. Dajmy sobie czas na poznanie tej drugiej osoby, szczególnie wtedy, gdy zwróciła ona naszą uwagę i coś nas w niej zaintrygowało. Pozwólmy jej pokazać te różne swoje oblicza, obserwujmy jej zachowania, rozmawiajmy z nią i słuchajmy jej. Dopiero takie podejście pozwoli nam rzetelnie tę osobę poznać, a wtedy i ocenić.
Myślę, że warto brać pod uwagę opinię innych ludzi na swój temat, ale głównie tych, którzy nas dobrze znają i wiedzą, jacy naprawdę jesteśmy. Nie powinniśmy jednak przejmować się opiniami tych, którzy poznali tylko jedną z naszych masek i w związku z tym wyciągnęli zbyt pochopne i często błędne wnioski na nasz temat. Takie opinie powinniśmy dla swojego dobra ignorować. Wysłuchujmy i przyjmujmy za to do siebie konstruktywne opinie na swój temat od tych ludzi, o których wiemy, że są nam życzliwi i wykorzystujmy je, zmieniając siebie lub swoje życie, jeśli pozwoli nam to być bardziej wartościowymi ludźmi. Słuchajmy też i siebie, bo zarówno instynkt jak i sumienie zawsze podpowie nam, co jest nas dobre i co pozwoli nam stać się lepszymi ludźmi.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?