Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Zanim znowu skłamiesz   

Dodano 2010-10-08, w dziale teksty czytelników - archiwum

Ostatnie tygodnie wakacji spędziłam na wysłuchiwaniu żalów i przesłodzonych komplementów kolegi z sanatorium. A chciałam tam tylko odpocząć, oderwać się od swojego środowiska i codziennych spraw. Zaczęłam się zastanawiać, co powiem koleżankom po powrocie do domu, gdy spytają mnie, gdzie byłam. I wtedy wpadłam na arcydiabelski pomysł. Pomyślałam sobie, że mogę przecież nazmyślać. Przecież wcale nie musiałam być w tym sanatorium. Mogłam być na przykład w... Afryce. Nie, może jednak w jakimś innym, bardziej realistycznym i gustownym miejscu? Może w Paryżu? Tak, Paryż to powinno być to.

I nagle ogarnęło mnie przerażenie. Dotarło do mnie, że z pełną premedytacją planuję jakiś kant, jakieś zwykłe oszustwo. Trochę mnie to przeraziło. Próbowałam nawet znaleźć jakieś wytłumaczenie tego faktu, ale bez skutku. Mój samokrytycyzm triumfował, a poczucie winy, że pragnę dołączyć do grupy oszustów, przytłoczyło mnie. Myśl, że mogłam złamać ósme przykazanie, wywołała u mnie nieoczekiwanie masę emocji. W końcu, po krótkiej walce, postanowiłam zrezygnować z tego pomysłu, ale nieoczekiwanie od razu zaświtała mi w głowie kolejna myśl. A jeśli taki pomysł przyjdzie mi do głowy raz jeszcze (a na pewno przyjdzie), to co wtedy? Powinnam znowu odpuścić czy może niekoniecznie? A w sumie, to niby dlaczego powinnam odpuścić? Dla chwilowego uciszenia głosu sumienia?

To skłoniło mnie do głębszej refleksji nad kłamstwem i jego genezą. Zaczęłam zastanawiać się czy są na świecie ludzie, którzy w ogóle nie kłamią? A co z dziećmi? Te małe, urocze szkraby. Te słodkie aniołki kłamią przecież tak często. Wówczas dotarło do mnie jednak, że kłamstwo dziecka ma inny, raczej względny charakter. Małe dzieci nie czują bowiem zwykle potrzeby skrzywdzenia swoim kłamstwem koleżanki czy odegrania się na niej (to myślenie typowe dla dorosłych). Dzieci kłamią i owszem, ale z reguły bez zamiaru wprowadzenia innych w błąd. To bardzo często ich sposób poznawania świata i komunikowania się z nim. Okłamując swoich rodziców, badają jednocześnie ich reakcje i uczą się. A poza tym kłamstwo dziecka bywa również wynikiem jego rozwoju osobowego, a mam tu na myśli szczególnie rozwój jego wyobraźni. Wiele dzieci nie potrafi w pewnym wieku odróżnić wydarzeń ze świata realnego od wytworów własnych fantazji. Te dwa światy naturalnie się u nich przenikają.

Kłamstwo to według definicji wypowiedź zawierająca fakty nieprawdziwe, której celem jest świadome wprowadzenie rozmówcy w błąd. Kłamstwem nie jest więc pomyłkowe pomieszaniu faktów, przekazywanie ich w przekonaniu o ich absolutnej prawdziwości.

Prawdziwe kłamstwo musi być więc świadome i musi mieć cel. Celem takiego działania jest najczęściej próba zrzucenie winy z siebie i skierowanie jej na kogoś innego lub wprowadzenie tego kogoś w błąd dla własnej korzyści. Kłamstwo to także mechanizm obronny. Kłamstwem bronimy się przed próbami poniżenia nas lub dyskredytowania naszych dokonań. Kłamstwo to też nierzadko sposób kreowania siebie. Dzięki niemu próbujemy wyróżnić się w grupie znajomych, zaimponować innym lub dowartościować własnego ego.

Osobiście nie znam chyba ludzi, którzy nie kłamią. A skoro wszyscy kłamiemy i to z reguły z premedytacją, to dlaczego nie odczuwamy jednocześnie sympatii do osób, które nas okłamują? A może już czas na jakąś zmianę? Może czas przestać oszukiwać bliźnich i darować sobie te chwilowe korzyści? Może nie warto już oszukiwać siebie?

Kaśka

Grafika :

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /10 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry