Cała prawda o sobie
Czasami złośliwa i podła
Z taką wiedzą o sobie wędruję przez świat,
Szukam sensu, nie mając map
To cała ja…
Zwijam się z bólu, skręca mnie z niecierpliwości,
Bo kości zostały rzucone,
A ja nie wiem, co i jak się stanie
Więc stoję teraz z pytaniem w oczach
To cała ja…
I czekam, choć sama nie mam pojęcia na co
Zerkam raz po raz za siebie, zerkam na zegarek
Czyham na niewinną ofiarę,
Która być może powie mi coś, o czym jeszcze nie wie nikt
To cała ja…
Mieszam i plączę
Porządkuję, robiąc bałagan
Moje myśli biegają niespokojnie
Odpowiedź na moje pytanie nie nadeszła
Więc jestem bezradna
Zawracam z drogi, którą sobie obrałam
Idę znów do rozwidlenia,
By tam znów zaznać rozczarowania, bo…
To wciąż ja…
To cała ja…
To tylko ja…
Mag
Komentarze [1]
2010-10-07 19:32
Wiersz nawet nie byłby zły, gdyby tylko nie zionęło od niego tak bardzo pesymizmem i smutkiem. To cała Ty ? ale szukając sensu można dojść do.. do wielkiego bezsensu :) że tak na prawdę sens życia polega na jego braku.
Ale mam nadzieję że kolejny Twój wiersz ukaże się w Lesserze, tylko pisany z większą nutą optymizmu będzie o wiele lepszy niż ten.
- 1