Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Życie jest tylko grzechem zaniedbania   

Dodano 2018-03-12, w dziale recenzje - archiwum

Niemiecki pisarz, Frank Wedekind, zadebiutował prawie sto trzydzieści lat temu dramatem „Przebudzenie wiosny. Tragedia dziecięca”, postrzeganym do dziś przez krytyków jako dzieło bardzo kontrowersyjne. Miał wtedy zaledwie dwadzieścia siedem lat, ale jego obserwacje ówczesnego społeczeństwa, w którym potrzeby dzieci, ich uczucia i pragnienia, były marginalizowane, okazały się nad wyraz dojrzałe. Sztuka Wedekinda do tego stopnia wzburzyła jednak niemiecką opinię publiczną, że spadła z afisza i to jeszcze przed pierwszym przedstawieniem, a na kolejne lata trafiła pod klucz cenzury (była zakazana w Niemczech do roku 1906). /pliki/zdjecia/prze1.JPGJestem przekonana, że pisząc sztukę o wieku dojrzewania, seksie, masturbacji, uczuciach homoseksualnych, przemocy wobec dzieci, aborcji czy samobójstwie i łamiąc świadomie tabu, Wedekind chciał z premedytacją sprowokować pruderyjne niemieckie mieszczaństwo do myślenia i zmian w sferze moralnej i obyczajowej. Od tamtych czasów świat na pewno się zmienił, ale w temacie dojrzewania i spraw z nim związanych chyba nie za bardzo, bo sztuka Wedekinda nieustannie wzbudza niezwykłe emocje.

Akcja wspomnianego dramatu rozgrywa się w Niemczech pod koniec XIX wieku, a autor opowiada nam w niej historię kilkunastu młodych ludzi, wchodzących w okres dojrzewania. Ludzi, którzy odkrywają swoją seksualność i muszą sami radzić sobie z budzącym się w nich pożądaniem, bo na pomoc dorosłych liczyć raczej nie mogą. Złożoność ludzkiej natury jest w ich świecie tematem tabu. Oczywiście są jej ciekawi, ale nikt nie zamierza udzielić im na ten temat informacji, bo według obowiązujących reguł moralnych są na to zbyt młodzi. Postrzega się ich nadal jako dzieci, choć oni sami nie chcą już być tak postrzegani. Chcą mieć większą swobodę, ale obowiązujące w ich świecie systemy edukacji i wartości skutecznie im to uniemożliwiają, popychając ich jedynie w stronę walki o byt, o własną przyszłość. Przeżywają naturalnie swoje pierwsze zauroczenia, odkrywają potrzeby własnego ciała, ale w odróżnieniu od nas ich życie toczy się na tle surowego, pruderyjnego środowiska, które robi wszystko, byleby tylko nie rozmawiać z nimi o tym, o czym oni chcą rozmawiać. Wielu znanych mi dorosłych z niezwykłym rozrzewnieniem wspomina swój okres dojrzewania, ale dla bohaterów sztuki Wedekinda dojrzewanie to czas zdecydowanie mroczny, /pliki/zdjecia/prze2_2.jpgpełen niezrozumienia, sprzeczności, rozterek i buntu przeciwko obowiązującym w świecie dorosłych normom i zasadom.

W roku 2006 dramat Wedekinda wpadł przez przypadek w ręce Duncana Sheika i Stevena Satera. Ci od razu dostrzegli w nim ogromny potencjał musicalowy i postanowili przenieść go na deski teatru muzycznego. Budząca się namiętność młodych ludzi oraz bunt przeciwko tyranii dorosłych, to w końcu naprawdę niezły napędzający ładunek fabularny. Tak powstał musical „Przebudzenie wiosny” („Spring Awakening”), którego światowa premiera miała miejsce w 2006 roku na deskach Broadway’u. Musical odniósł sukces i został bardzo dobrze przyjęty zarówno przez widzów jak i krytyków. Jedni i drudzy docenili ponadczasową fabułę, muzykę oraz dynamiczne układy choreograficzne. Steven Sater napisał libretto i teksty piosenek (z oryginalnego tytułu dramatu wyrzucił jego drugą część „Tragedia dziecięca”), a muzykę do jego tekstów skomponował Duncan Sheik. Ich musical porusza naturalnie te same tematy, które - jak się okazuje - mimo upływu wielu lat nadal wzbudzają skrajne emocje. Rok po premierze musical został nominowany do nagrody Tony w jedenastu kategoriach (zdobył osiem statuetek), a płyta z piosenkami z tego spektaklu zdobyła nagrodę Grammy.

/pliki/zdjecia/prze3_0.jpgOd tamtej pory musical „Przebudzenie Wiosny” wystawiany jest przez teatry muzyczne na całym świecie. W Polsce jego premiera miała miejsce w 2011 roku w Teatrze Rozrywki w Chorzowie, a ostatnio doczekaliśmy się także lokalnej inscenizacji w wykonaniu grupy nastoletnich aktorów amatorów, skupionych w sandomierskim Porcie Kultury. Spektakl ten, który miał premierę 9 grudnia 2017 roku, wyreżyserowała Kamila Kremiec – Panek. Justyna Kuchta opracowała do niego choreografię, a za stronę wokalną odpowiadała Martyna Puszka-Maziarz. Wspólnie udało im się stworzyć poruszający spektakl, w którym sceny dramatyczne opatrzone są klimatyczną muzyką i ekspresyjnymi układami choreograficznymi.

Głównymi bohaterami tej sztuki są Wendla Bergmann i Melchior Gabor. Oboje stoją u progu dorosłego życia. Wendla to spokojna, skromna dziewczyna, która zaczyna szukać odpowiedzi na dręczące ją pytania, natomiast Melchior to przystojny, oczytany, inteligentny młodzieniec, który ma nieco inny stosunek do świata, niż jego rówieśnicy. Młodzi zakochują się w sobie, ale ich brak uświadomienia seksualnego doprowadza niestety do tragedii…

Każda z kreowanych przez młodych aktorów postaci jest inna, wyjątkowa, posiada swoje problemy i pragnienia, ale jest tak samo zagubiona. Sztukę rozpoczyna rozmowa Wendli (w tej roli Asia Gorzała z naszego "Kopernika") z mamą i jej pieśń, będąca pochwałą macierzyństwa. Tak naprawdę to chyba Wendla nie do końca wie, o czym śpiewa, bo jak się dowiadujemy z ich rozmowy, nie ma żadnej wiedzy o tym, skąd się biorą dzieci. Tego próbuje się dowiedzieć od swojej mamy (Beata Mojduszko), ale zamiast sensownej odpowiedzi, słyszy tylko frazes, iż dzieci biorą się z miłości. Pani Bergmann, pogrążona w mieszczańskiej moralności, nie ma odwagi jej pomóc. Ba, w dramatycznym momencie sztuki naraża nawet życie swojej córki, nie chcąc zepsuć sobie i rodzinie reputacji./pliki/zdjecia/prze4_0.jpg Potem na scenie pojawiają się kolejni aktorzy, którzy rozmawiają o swoich problemach i wykonują kilka utworów, które mają charakter protest songów, ale próżno w ich głosach szukać radości czy optymizmu. W klasie chłopięcej wyróżnia się charyzmą, nie wierzący w nic i negujący wiele wartości, Melchior Gabor (Jakub Mazur), którego wiedza na temat natury człowieka jest o wiele większa, niż większości jego rówieśników. Jego najbliższy kolega, Maurycy Stiefel (Wojciech Leśniewski) jest głodny tej wiedzy (prześladują go już sny o tematyce erotycznej), ale jest jednocześnie przerażony męską naturą oraz wizją rozczarowania sobą swoich rodziców. Maurycy prosi Melchiora o wprowadzenie go w świat seksualności, ale zawstydzony nie ma nawet odwagi wysłuchać tych informacji. Melchior postanawia mu pomóc za pomocą obszernego eseju, popartego rysunkami, tłumacząc mu istotę damsko-męskiego zbliżenia. Od tej chwili Maurycy nie jest już w stanie skupić się nauce, oblewa egzaminy i w konsekwencji zostaje skreślony z listy uczniów. Przerażony tą sytuacją i reakcją ojca, nie dając sobie rady z bezradnością wobec możliwości spełnienia siebie i swoich pragnień, postanawia popełnić samobójstwo, co mu się skutecznie udaje. Wspomniany esej wpada jednak w ręce dyrektora szkoły. Melchior zostaje wezwany przed komisję dyscyplinarną, która domaga się relegowania go ze szkoły w trybie natychmiastowym, gdyż świadomie dopuścił się deprawacji kolegi. Wtedy słyszymy ze sceny bardzo żywiołowy protest song: "...Przejebane masz, kurwa ich mać...", /pliki/zdjecia/prze5.JPGwyśpiewany przez jego szkolnych kolegów, który znacząco kontrastuje z wcześniejszymi piosenkami. Ten dynamicznie wyśpiewywany młodzieńczy bunt, pełen autentyzmu, spotyka się oczywiście z owacyjnym przyjęciem publiczności. Mnie urzekł również i poruszył niezwykle trudny wokalnie utwór "Znasz to", zaśpiewany w bardzo dramatycznych okolicznościach przez trio: Maurycy, Wendla i Melchior. Młodzi aktorzy grali naprawdę bardzo ekspresyjnie, próbując oddać możliwie dokładnie od strony psychologicznej rozterki swoich postaci. Każdy ich ruch, każda mina, każdy gest, pokazywały, jak bardzo pragną uwolnić się od narzucanych im przez społeczeństwo zachowań i obyczajów. O ile wszyscy młodzi aktorzy zagrali w tym spektaklu brawurowo, o tyle dorośli nie do końca już udźwignęli kreowane przez siebie postaci, a trzeba zauważyć, że dane im było zmierzyć się z kilkoma.

Mocnym atutem sandomierskiego musicalu jest minimalistyczna, ale oddająca ducha tamtych czasów scenografia oraz kostiumy, które są wyrazem mieszczańskiej estetyki. Minimalna ilość rekwizytów pozwala widzowi na całkowite skupienie się na akcji. Ławy, stoły i krzesła - rodem z pruskiej szkoły - dzięki swej mobilności, pomagają zbudować odpowiedni kontekst sceniczny dla przedstawianej historii, a aktorzy mają dzięki nim możliwość wykorzystania scenicznego ruchu oraz zaprezentowania swojej ekspresji./pliki/zdjecia/prze6.JPG Przy scenografii warto wspomnieć też o oświetleniu sceny, które w odpowiednich momentach wyodrębnia postaci z ciemnego tła, co pozwala widzom skupić się na emocjach wyrażanych przez aktorów bądź też swą barwą wzmacnia dynamikę scen zbiorowych.

Miałam okazję obejrzeć ten spektakl w towarzystwie moich kolegów i koleżanek ze szkoły i powiem wam, że urzekł mnie sposób, w jaki ta historia została opowiedziana. Port Kultury opuściłam zachwycona i poruszona. Ba, mam wrażenie, że wszyscy byliśmy pod wrażeniem zarówno umiejętności wokalnych młodych ludzi, których zobaczyliśmy na scenie, jak i ich talentów dramatycznych. Kamila Kremiec – Panek pokazała nam spektakl muzyczny na bardzo wysokim artystycznym poziomie, który ogląda się z zapartym tchem, co budzi tym większy szacunek, gdy weźmie się pod uwagę możliwości techniczne, jakie oferuje tamtejsza scena.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /66 wszystkich

Komentarze [6]

~XXXX
2018-03-13 19:11

Najbliższy spektakl odbędzie się 29 marca w Warszawie. Spektakle w naszej okolicy będą najwcześniej w kwietniu.

~Xxx
2018-03-13 13:12

Kiedy można obejrzeć ten spektakl w najbliższym czasie?

~Maria
2018-03-13 13:09

Super spektakl i super recenzja

~David
2018-03-13 09:35

Ja spektakl widziałem i tez byłem pod wrażeniem. A recenzja bardzo zachęcająca.

~priv
2018-03-13 07:44

Super recenzja ! Sama chętnie wybrałabym się na ten spektakl.

~Mila
2018-03-12 21:23

Brawo ty! Recenzja pierwsza klasa.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry