Elegancko i z umiarem   

Studniówka 2017 zbliża się wielkimi krokami. Jutro o godzinie 19.00 maturzyści z naszej szkoły rozpoczną swój pierwszy bal od publicznego zaprezentowania przygotowanych układów poloneza. Nastroje są różne. Jedni sprawiają wrażenie mocno wystraszonych, inni podekscytowanych wizją czekającego ich balu, ale nie brak chyba i takich, którzy nie przywiązują do tego większej wagi. Nasz „Kopernik” organizuje studniówkę w murach szkoły i nikt nie zamierza tego zmieniać, gdyż prawie wszyscy absolwenci i aktualni uczniowie uważają, że tak specyficznego klimatu nie da się uzyskać w żadnym lokalu. Z tej racji maturzyści i w tym roku podjęli trud udekorowania szkoły przed balem, bawiąc się przy tym znakomicie. Nie zabrakło też wewnątrzszkolnej rywalizacji, gdyż wszystkie klasy chciały zapisać się swoimi pomysłami w historii „Kopernika”. Jak sobie poradzili? Czyja dekoracja robi największe wrażenie?

Dziennikarze Lessera każdego roku podejmują się dokonania oceny uzyskanych efektów, mając świadomość, że ich ocena jest bardzo subiektywna i może wzbudzić kontrowersje. W tym roku zadanie to zlecono nam. Cóż począć, taki jest los dziennikarza. Przez dwa dni snuliśmy się więc po korytarzach naszej szkoły, zaglądając w różne dekorowane miejsca i rozmawiając z pracującymi tam ludźmi. Staraliśmy się zwrócić uwagę na różne czynniki: zaangażowanie, oryginalność pomysłów, zaproponowaną kolorystykę i detale, które często tworzą klimat. Zadanie nie należało do łatwych, gdyż maturzyści krzątali się dosłownie wszędzie, realizując wymyślone przez siebie projekty i dopracowując je w najdrobniejszych szczegółach. Jednak udało nam się porozmawiać z chyba wszystkimi osobami, które wskazano nam jako głównych koordynatorów tych prac.

Po obejrzeniu wszystkich dekoracji postanowiliśmy opracować własny, subiektywny ranking. Według nas najciekawszą propozycję zgłosiły klasy 3A i 3C, których dekoracja odzwierciedla park nocą. Zauroczyli nas w zasadzie od momentu, gdy wchodziliśmy po schodach na 2 piętro, mijając po drodze kilka osób dekorujących klatkę schodową. Zauważyliśmy, że pracowali w ciszy i pełnym skupieniu. Wiedzieli, co mają robić i dążyli do tego, żeby ich wizja się spełniła. Kolorystyka utrzymana została, jak należało się spodziewać, w odcieniach czerni, granatu i bieli. Wygląda to bardzo subtelnie i elegancko. Gdy ich odwiedziliśmy, część osób robiło sobie akurat przerwę, konsumując kanapki, inni stali na drabinkach, dopracowując szczegóły dekoracji, a jeszcze inni rozmawiali, stojąc w małych grupkach, na temat wystroju i ewentualnych zmian. Po dłuższej chwili rozglądania się zauważyliśmy gałęzie wierzby płaczącej przyczepione tuż przy bramie wejściowej. Jak się dowiedzieliśmy, jedynym elementem spornym było oświetlenie, które początkowo miało znaleźć się od strony ścian lecz ostatecznie wylądowało także na oknach. Choć ze zrozumiałych powodów nie mogliśmy obejrzeć efektu finałowego, to możemy chyba stwierdzić, że ich dekoracja choć bardzo minimalistyczna, wygląda naprawdę bardzo obiecująco.

Na drugim miejscu postanowiliśmy umieścić propozycję klas 3F i 3G. Co prawda maturzyści z tych klas nie doszli do konsensusu i nie określili wspólnego motywu przewodniego, ale wykonany przez nich wystrój wyróżnia się wytwornością i równie prostą jak u kolegów i koleżanek piętro wyżej formą. Bez fajerwerków, ale pięknie. Jak się dowiedzieliśmy, tegoroczni maturzyści skorzystali tu w części z materiałów pozyskanych od jednej z klas maturalnych z ubiegłego roku. Spryciarze! W ich dekoracji dominuje czerń i biel, przeplatana szarością. Na początku mieliśmy wrażenie, że taki dobór kolorów może trochę przytłaczać, ale po chwili zmieniliśmy zdanie. Klasa świetnie poradziła sobie również z oświetleniem tego miejsca, które wygląda bardzo atrakcyjnie. Bardzo podoba się nam także pomysł umieszczenia na jednej ze ścian napisu „#Prom”.

Na trzecim miejscu widzimy dekorację klasy 3D. Ich wystrój wyróżnia brak pomysłu. Jak twierdzili uczniowie tej klasy, pomysł „rodził się” w trakcie działania. Co prawda zaczęli od tradycyjnej burzy mózgów i ustalenia najlepszych pomysłów, ale ostatecznie poszli na żywioł. Krótko mówiąc postawili na spontaniczność. Ujęli nas ponadto bardzo życzliwym przyjęciem i tym, że podczas pracy dużo ze sobą rozmawiali, żartowali i nie przejmowali się upływającym błyskawicznie czasem. Poza tym świetnie ze sobą współpracowali i każdy wiedział, czym ma się zająć. Z początku zamierzali stworzyć klimat filmowy rodem z Hollywood, potem chcieli postawić na klimat historyczny, ale plany te nie weszły ostatecznie do realizacji. I tak w sali 38 powstał ostatecznie wystrój, który przypomina trochę klimat weselny. Ale, jak sami stwierdzili, dekoracja, to nie najważniejsza rzecz na studniówce, bo najważniejsza jest dobra zabawa. Całość prezentuje się bardzo przyjemnie, ale zabrakło nam tu czegoś, by mogli się znaleźć na wyższym miejscu.

Na kolejnym miejscu powinna się według nas znaleźć dekoracja klasy 3B. Ich motyw przewodni to kasyno. Pomysł na pewno ciekawy i trudny do realizacji, ale trochę mało oryginalny. Odnieśliśmy wrażenie, że oni także postawili na luz. W dekorowanej przez nich sali w oczy rzuciła nam się od razu masa ręcznie wykonanych detali zdobniczych, co zrobiło na nas wrażenie. Ruletka, karty do gry, tarcze do rzutków, banknoty, żetony itd. Widać pomysł i duży wkład pracy. Kolorystyka została utrzymana w barwach typowych dla tego typu miejsc. Krótko mówiąc czerń i bordo zdominowały to miejsce. Całość prezentuje się nieźle, lecz zauważyliśmy, że prace szły w tej klasie najwolniej, a niektórzy nie za bardzo wiedzieli, co mają robić, plącząc się po sali. Mamy więc obawy, czy uda im się osiągnąć zaplanowany efekt w terminie. Podobało nam się natomiast to, co nam mówili: „Pragniemy, aby to było takie miejsce z klimatem, gdzie każdy chciałby trafić i gdzie będzie czuł się dobrze”.

Ex aequo z klasą 3B znalazła się w naszym rankingu klasa 3E. Ich dekorację zdominowała biel i złoto. Jak nas poinformowali, chcieli odtworzyć klimat powieści amerykańskiego pisarza Francisa Scotta Fitzgeralda „Wielki Gatsby”. A zatem ogromny przepych. Największe wrażenie zrobił na nas gigantyczny złoty żyrandol podwieszony na środku sali. Dla mnie jednak zdecydowanie za duży i zbyt przytłaczający. Udało nam się ustalić, że od początku mieli taki właśnie pomysł i konsekwentnie dążyli do wprowadzenia go w życie. Czuło się tu jednak w powietrzu jakiś niezdrowy klimat rywalizacji. Bez wątpienia robili wszystko, a nawet więcej, by pokazać innym klasom ich miejsce w szeregu. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego oceniliśmy ich tak nisko? Z kilku powodów. Po pierwsze dowiedzieliśmy się, że w realizacji pomysłu znacząco pomogła im dorosła osoba z zewnątrz, po drugie potraktowali nas z wyższością, jak intruzów, a po trzecie zniesmaczyło nas ich niczym nieuzasadnione poczucie wyższości. Sprawdziliśmy również to, co nam powiedzieli. Okazało się, że ich twierdzenie, jakoby każdy nauczyciel tej szkoły, który widział ich dekorację, uważał, że ta nie ma sobie równych, jest z gruntu nieprawdziwe. Samochwały!

Co nas zaskoczyło? Najbardziej, to chyba dekoracja sali balowej, a w zasadzie jej brak. Co prawda za jej wykonanie odpowiada firma zewnętrzna, ale w trakcie naszej wizyty nie było tam specjalnie czego oglądać. Po wejściu zobaczyliśmy tylko sterty materiałów na podłodze, porozrzucane tekturowe płyty i pudła oraz rusztowanie stojące na środku sali. Obraz nędzy i rozpaczy. Nic dodać nic ująć. Mamy jednak nadzieję, że do soboty zakończą się prace i w tym miejscu, a efekt przerośnie oczekiwania wszystkich, czego naszym kolegom i koleżankom maturzystom życzymy.

Ocenienie zaproponowanych dekoracji było dla nas ogromnym wyzwaniem i przeżyciem. Długo rozmawialiśmy ze sobą, omawiając poszczególne dekoracje, by w końcu przyznać wszystkim klasom konkretne pozycje w naszym rankingu, w którym z założenia postanowiliśmy nie przyznawać ostatniego miejsca. Dlaczego? Bo uważamy, że wszystkie klasy stanęły na wysokości zadania, wykazały sporo inwencji i pokazały, że zależy im na tym, by miejsce, w którym spędzą znaczną część studniówkowego balu wyglądało wyjątkowo i możliwie najatrakcyjniej. Kończąc naszą ocenę chcielibyśmy życzyć wszystkim tegorocznym maturzystom fantastycznej zabawy na studniówce i wrażeń, których nie da się zapomnieć przez całe lata. Niech moc będzie z wami!

Grafika: własna