Nie
Szedł przez ulicę. Jedyny i niepowtarzalny w swoim rodzaju. Typ macho. Wystarczyło, że się raz uśmiechnął do upatrzonej ofiary, a ta od razu stawała się zabawką w jego rękach. Wtedy bez większy ceregieli zaciągał ją do łóżka. Wzdychała do niego niemal każda dziewczyna z osiedla, pomimo tego, że opinię to on miał... Ona także miała ochotę na bliższą znajomość. Nie wierzyła plotkom. Słyszała, że nie dość, że jest urodziwy, to jest także bardzo inteligentnym i wygadanym chłopakiem. Zawsze potrafił oczarować swoją erudycją. Wprost wymarzony partner dla niej. Gdyby tylko zwrócił na nią uwagę... Rozmyślała właśnie o nim, kiedy zobaczyła, że idzie z przeciwnej strony. Szedł teraz jak zwykle dumny i pewny siebie. Ubrany w jasną dżinsową kurtkę, która kontrastowała niezwykle z jego ciemną karnacją. Śnieżnobiały uśmiech, znów gościł na jego twarzy. Czarne jak węgielki oczy badały otoczenie. Szedł szybkim krokiem, pogwizdując radośnie. Był wyraźnie zadowolony. Odwróciła wzrok w drugą stronę, speszona jego widokiem. Nagle... oboje wpadli na siebie. Od razu przeprosiła i wstała. Chciała jak najszybciej odejść, ale zaraz doszło do niej, że takiej okazji nie może zaprzepaścić.
- Cześć!!! Ilona jestem. Przepraszam, to maja wina. Nie patrzyłam na drogę. Nic Ci nie jest?
- Nie.
- To dobrze. Może usiądziemy i porozmawiamy?
- Hmmm... Nie.
- No to może się przejdziemy ?
- Nie.
- Oki rozumiem. Powiesz mi jak masz na imię?
- Nie.
- Czy Ty tylko potrafisz mówić nie?
- Yyyhhh...
- To powiesz coś?
- Nie...
Komentarze [27]
2006-03-30 15:46
heeej….siorpcie sie od różowego… to kolor mego pachnącego lawendą królestwa, gdzie kucyki pony są wolne i szczęśliwe i nikt im nie zabrania używa emotek w artykułach :D
2006-03-24 20:17
a jak wygladasz?
2006-03-24 20:03
poprawka był to zbiór artykułów, teksty z ALfabetu równiże siętam znalazły
2006-03-24 20:02
to, że wymieniłam jego nazwisko to nie znaczy, że nim pogardzam albo coś do niego mam. Po prostu tak w pierwszej chwili skojarzyło mi się to hasło. Alfabet Urbana miałam okazję chociaż w części przeczytać :-)
2006-03-24 16:46
odwal sie od urbana. przeczytaj najpierw ‘alfabet urbana’, albo ‘ja jako były’ (ewentualnie ‘jaja kobyły’ albo ‘jajakobyły’ bo różnie się pisało).
2006-03-24 16:03
“nie” tak zatytuowany był artukuł. Cóż. Sądzić śmiałam, że chodzi o pismo jurka urbana…
2006-03-23 19:43
nie jacek. ty tworzysz fasadowy zarzad, ja kieruje wszystkim z bekstejdżu. z reszta ty nie mozesz byc kierownikiem jak jah bo miales raka i tylko dzieki temu iz twoj ANIOL STROZ byl blisko uniknales smierci. a ja nadal moge wybrac czy chce palic papierosy czy nadal pozostac wolnym od nalogu.
2006-03-23 16:55
sorki Tytul
2006-03-23 16:54
NIE dobry ytul…. prosze NIE pisz juz wiecej ludzkosc bedzie wdzieczna
2006-03-23 16:53
maly, wlasnie straciles hegemonie.
2006-03-23 15:35
Facet tej historyjki albo był taki speszony, albo taki zadufany…wiecie – bardzo jesteście do niego podobni DE z wesołą gromadką ;]
2006-03-23 14:22
taaaaak slowo “nie” jest wielka metafora calej tworczosci bashy.
2006-03-23 12:35
tak sobie mysle, ze to chyba jakas giga metafora….czegos…? a moze jakas ironia?
2006-03-22 20:56
basza jest spoksik.,