Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Globaludzie   

Dodano 2006-05-30, w dziale felietony - archiwum

Śmiejecie się ze mnie, ponieważ jestem inny, a ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami.

Jonathan Davis, wokalista zespołu Korn

Wiecie co zaczyna działać mi na nerwy? Idę ulicą i gdzie nie spojrzę, widzę to samo. Te same kolory, te same kształty, te same dźwięki. Wkurza mnie to. Czemu? Nie wiem. Setki ludzi, tysiące imion, nazwisk, miliony skrajnie różnych komórek. I co z tego, skoro wszyscy wyglądają tak samo? Po kiego diabła stosujecie tyle zabiegów, aby się wyróżniać, jeśli ostatecznie lądujecie w jednym worku? Te same spodnie, identyczne bluzki, takie same fryzury, buty, plecaki, portfele, kółka od kluczy... bzdura.

Zasłaniacie się modą, trendem, oraz przekonaniem, że obecne prądy w stylach wyparły ze sklepów wysokie dżinsy, zastępując je jedynie biodrówkami. Że tak naprawdę nawet gdyby szukał usilnie, to i tak niczego innego by nie znalazł. Bo w Reporterze, w Trollu itd. mają tylko spodnie, których zamek z przodu ma trzy i pół centymetra... bzdura

Macie te same poglądy i przekonania. Wyznajecie tę samą wiarę. Czytacie te same gazety, zachwycacie się tymi samymi książkami, oglądacie te same filmy. I myślicie, że jesteście oryginalni?... bzdura

Boli mnie głowa od waszych wywodów pod tytułem Każdy-Człowiek-Jest-Inny-I-Niepowtarzalny. Gadacie i gadacie, a potem wracacie do pisania identycznych smsów, z identycznych, najnowszych modeli komórek. Ozdabiacie swoje ciała barwami tęczy, biżuterią i materiałem bogów. A potem idziecie do domu i włączacie te same kanały, aby obejrzeć te same programy, te same seriale, te same wiadomości. Nazywacie siebie gatunkiem niezwykłym i niepowtarzalnym... bzdura

Nie będę mówić długo. Nawet gdybym rzucała najlepszymi argumentami i przykładami, nawet gdybym zaszokowała was doborem słów i wyrazów, wy i tak się nie zmienicie. Nie będę więc mówić długo, bo tylko niewielki odsetek z was zrozumie, co chcę powiedzieć. A co chcę powiedzieć? Nadeszły ciężkie czasy dla Nas, tych którzy widzą i czują więcej niżby chcieli. Na Naszych oczach zmieniacie się w jeden organizm. Zlewacie się w jedno ciało. Przestajecie być Homo sapiens, stajecie się Homo globalus. Globaludźmi. Identyczną grupą społeczną, w której jednostki odbiegające od normy są traktowane jako złe i wybrakowane. Wszyscy jesteście tacy sami. Identyczni. Przerażający.

Nie czytałam "Kodu Leonarda Da Vinci", nie mam biodrówek, nie lubię dzieci, nie uznaję Kościoła, nie mam nic przeciwko gejom, nie cierpię czerwonych róż, nie boję się pająków. Mam pytanie. Czy za to mnie odrzuciliście?

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /9 wszystkich

Komentarze [65]

zibi
2006-05-31 12:15

Sorry Morgan, niestety musiałem!

~Morgan
2006-05-30 23:51

Odezwa do psora Ryby

I niech no tylko zobaczę, dziś, jutro, czy pojutrze, że mój ponizszy komentarz został jakkolwiek ogarniczony wolnościowo, językowo, czy pogladowo, a jak Bozie kocham dłużej tego nie zniese i uszczęśliwię g abdykując z tego watpiliwego zaszczytu jakim jest zbieranie batów za szczere opinie.

~Morgan
2006-05-30 23:45

Mara:
jeszcze zobaczymy kto po paszczy dostanie. Jak coś napiszesz to pogadamy.
Jugos:
Złotko, czy to była jakaś wysublimowana forma oświadczyn czy tylko się tak podlizujesz?
Solarii:
Ujmę to w ten sposób. Widzę, że niektórym nie wystarczają publiczne przeprosiny na forum całego Lessera. Jeśli masz zamiar deptać mi dalej po odciskach to twój problem, twoje zmartwienie. Jeśli więc masz dalej zamiar ciągnąć tę nieprzyjemną historyjkę i pokazywać całemu światu jak to niesprawiedliwie zostałaś oceniona, to podkreślam, czyn wedle uznania. Czepiam się tych przeprosin tak bardzo z kilku małych i dużych powodów. Możesz zapytać kogokolweik kto zna mnie dłużej niż rok, że ja nigdy nie przepraszam. Nie chodzi o to, że nie mam sumienia. Powiedzmy, że jestem zbyt dumna, żeby przyznać się do błędu. A zatem skoro nie doceniłaś ani trochę tego, że przełknęłam swoją dumę i zniżyłam się pierwszy raz od bardzo dawna aby kogokolwiek przeprosić, to wybacz, ale nasza dalsza współpraca zostaje zawieszona dla twojego dobra. Oddaję cię pod jurysdykcję Mary.

gorylekto:
mówiłam Karol, ze kropki to najlepsza metoda. Idę o zakład że sz.p. THE BELIEVER zniknie równie szybko z tej listy co i się pojawił.

I jeszcze jedna rzecz tym razem pytanie do ogółu. Może to i złudzenie, ale mam wrażenie że g i Pan Wykropkowany to jedna i ta sama osoba.

~Aniołek
2006-05-30 23:31

g-> o co miałabym się obrażać?

katha-> co do Raskolnikowa to może akurat lepiej, że nie wszyscy w taki sposób próbują się wybijać.

~katha
2006-05-30 23:22

ciekawy artykuł. w zasadzie to nie spodziewałam sie, że ktoś coś takiego napisze. No cóż nieważne czy mamy XXI wiek czy możemy się odnieść do XVI czy do wczesnego średniowiecza, człowiek zawsze powielał pewne wzorce. Z drugiej strony aż strach pomyśleć jak wyglądałby świat, gdyby każdy chciał go urządzić “na własne kopyto”. ALe z tłumu zawsze łatwiej się wybić. Rodion Raskolnikow coś o tym wiedział, tylko, że jak większość nie potrafił teog wykorzystać. A szkoda. Może mimo wszystko warto… mieć chociaż marzenia o swojej oryginalności :)

i z tej samej wiary, i z tych samych poglądów, i z tego samego gustu może znaleźć się ktoś, kto stworzy z tego zupełnie nowe cacko.

~g
2006-05-30 22:25

obrażona?

~Aniołek
2006-05-30 21:48

pisząc tutaj moje komentarze podpisuję się jako “Aniołek” i wolałbym aby zwracano się do mnie w takiej formie. W żadnej innej.

A skoro twierdzisz, że jesteś tylko biednym, niewykształconym wiejskim chłopaczkiem (czy jakich tam epitetów użyłeś) to może i nie jesteś też w stanie ocenić przydatności kogoś do funkcji redaktora naczelnego? Bo jakże oceniać coś i wydawać sądy o czym, jak sam przyznajesz, nie masz pojęcia?

jugos
2006-05-30 21:44

łoooo….poziom dyskusji pnie się ku górze…

~g
2006-05-30 20:47

w takim razie niech abdykuje z samego redaktora lessera. niestety mnie biednemu wiejskiemu chopaczkowi nie dane było nigdy wiedzieć do jakich funkcji ogranicza się rola naczelnego lessera. fakt orzeszku, erudytą to ja nie będę.
nie zniesę. jak słowo daję i pana boga kocham, że nie zniesę.

gorylekto
2006-05-30 20:42

Oto moja opinia (a w zasadzie opinie) – w sumie mam w d… twoj bunt Ulu :P – j… mnie czy ktos ma biodrowki czy nie. – j… mnie tygodnik powszechny, a jego czytelnikow mam conajmniej w d… – w sumie j… mnie zdolosci formalno-językowo-stylistyczne – j… mnie to czy kogos to j… ze ja go j…
to jest moj buntowniczy manifest

~~elo. badzmy silni, nie dajmy sie zlamac przez codziennosc!

~Aniołek
2006-05-30 19:35

do g:

Redaktora naczelnego nie wybiera się na podstawie jego poglądów. Redaktora naczelnego wybiera się na podstawie tego co potrafi, czy będzie potrafił/a egzekwować należne artykuły, czy będzie w stanie korygować czyjeś błędy czy może jego/ ją samego trzeba poprawiać.

“nie zniese” cóż za elokwencja, erudycja itepe, itede…

~Aniołek
2006-05-30 19:30

ech.
przyznam szczerze, że forma tego tekstu mi się spodobała. Wydaje mi się, że coraz lepiej władasz językiem (choć wcześniej przecież też dobrze to robiłaś) i czytanie tego tekstu ze strony formalno-językowo-stylistycznej stratą czasu z pewnością nie było.
Zaś co do przesłania to ech…
Tak wyróżnianie się jest fajne, tak też to lubię, tak czasem staram się być inna niż większość ludzi dookoła mnie.
Faktem jest, że stojąc ze swoją klasą na korytarzu wyróżniasz się choćby samym wyglądem. Ale stawianie się przez to na wyższej pozycji, robienie z siebie samotnego buntownika walczącego przeciwko złu tego świata to chyba nie ta ścieżka. W ten właśnie sposób wpisujesz się w pewną formułkę, pewien schemat i przez to wcale nie jesteś oryginalniejsza od tych, których potępiasz.

kodu nie czytałam. mam biodrówki, bo spodnie są na mnie za duże i po prostu do tego poziomu mi opadają. lubię dzieci. nie chodzę do kościoła katolickiego, mam swój własny. czyjaś orientacja mnie nie interesuje, miałam nawet iść na marsz równości w krakowie. czerwone róże są fajne, czarne jeszcze fajniejsze. pająki hmm zależy jakiej wielkości.

~g
2006-05-30 19:30

‘Wiecie co zaczyna działać mi na nerwy? Idę ulicą i gdzie nie spojrzę, widzę to samo.’
czy morgana wie co mi działa na nerwy? zbuntowane i zakompleksione dziewczynki słuchające korna, które sądzą, że wszyscy są be i fe, bo ich świat nie rozumie. zbuntowane i zakompleksione dziewczynki noszące mroczne ciuszki (by być against temu całemu establishmentowi) i czytające stephena kinga.
ja morganę błagam. niech się morgana opamięta i abdykuje z tronu redaktora naczelnego, bo ja po prostu takiego stanu rzeczy przez najbliższy rok nie zniese.

z pozdrowieniami – g.

~Skoczuś
2006-05-30 19:12

podoba mi się, szczególnie zakończenie. Moje zdanie? Myślę, że “inności” lub jak kto woli “oryginalności” powinny intrygować i być odkrywane lub conajmniej akceptowane a nie odrzucane, tak jak jest zazwyczaj. Ale świata nie zmienisz ani Ty ani ja, ani nikt inny choćby był nie wiadomo jak wyjątkowy…

PS: Czasami z wierzchu podobni do wszystkich, w środku są podobni do nikogo – są pięknie inni.

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry
Zamknij