Wiosenny powiew jesieni   

Widząc u niektórych zmęczenie, znużenie, a nawet obrzydzenie codziennością ubioru i reformą „mundurkową” wprowadzoną przez Romana Giertycha, postanowiłem zaproponować kilka pomysłów wywodzących się z wielkiego świata mody. Nie śmiejcie się, laikiem nie jestem, a w ten temat zagłębiam się nie po raz pierwszy.

Pod koniec września, w Mediolanie (włoskie miasto światowej mody), zorganizowano tzw. Tydzień Mody. Kolekcje zaproponowane podczas tego tygodnia przez największych kreatorów: Prada, Etro, Maurizio Pecoraro, Giorgio Armani i oczywiście Dolce & Gabbana dotyczyły wiosny 2008 i w takim też stylu były utrzymane.

Jak co roku w umysłach ludzi, którzy nadają ton światowej modzie, rodzą się nowe, coraz to bardziej zaskakujące, niekiedy wręcz szokujące pomysły. I pod tym względem pokaz ten niczym nie różnił się od poprzednich. Jak co roku, tak i tym razem, najbardziej zszokowała wszystkich moda damska wprowadzająca na salony niemalże nieprzyzwoite stroje. Na wiosnę przyszłego roku bezapelacyjnie dominować więc będą spódnice, spódniczki i sukienki rozmaitej długości i kroju. Od całkowicie krótkich, przez obcisłe, do długich aż po kostki i rozszerzanych. Faktem, który mógł niektórych zadziwić, jest definitywne odstawienie w cień i niepamięć dżinsów.

Całość zaprezentowanych kolekcji odznaczała się niebywałą świeżością, co niebywale podkreśla klimat pory roku, na którą są przeznaczone. Bardzo istotną rolą we wszystkich zaprezentowanych projektach odgrywała barwna kolorystyka oraz zastosowana gra cieni. Prognoza pozostaje jedna i niezmienna. Na wiosnę modne będą barwy żółte i pomarańczowe oraz wszelkie odcienie niebieskiego granatu.

I tego trzymają się prawie wszyscy projektanci. Oczywiście z niewielkimi wyjątkami, bo gdzieniegdzie można było również zobaczyć czerń. Nie zawiódł, przynajmniej moim skromnym zdaniu, pokaz D&G przedstawiający ciekawe rozwiązania, subtelnie łączące elementy różnych stylów, dobrego smaku i wygody.

Część pokazów przeznaczona dla panów zdumiewała równie mocno. Szczególną uwagę zwracały projekty wspomnianego już D&G, które są naprawdę niewiarygodne w kwestiach rozwiązań technicznych. W modzie męskiej zdecydowanie dominuje chęć powrotu do wcześniejszych epok. Najlepszym tego przykładem mogą być projekty Etro, które nawiązują dość mocno, co trzeba przyznać, do okresu, gdy na wodach mórz i oceanów panowali bezwzględni piraci.

Z kolei Daks powraca do czasów dwudziestolecia międzywojennego. Nie tyle przerażająco, co interesująco przedstawiały się również projekty Georgio Armaniego. W przeciwieństwie do mody damskiej nie występuje tu już tak różnorodna paleta kolorów i ich odcieni.

Projektanci zaznaczają raczej jednolitość barw jasnych, bądź ciemnych, uwzględniając ich odcienie. Są to zazwyczaj kolory bieli, szarości, czerni i niebieski. Tu i ówdzie wkrada się jednak perfidny róż (np. kolory butów), choć i tu niektórzy idą w przeciwną stronę.

Podsumowując tegoroczny Tydzień Mody w Mediolanie śmiało mogę stwierdzić, że projektanci kolejny raz nie zawiedli. Zszokowali wszystkich! Trudno oczywiście dopatrywać się tu ogromu projektów, które przyjmą się w Polsce, szczególnie jeśli uwzględnimy naszą polską słabość do kupowania „kreacji” we wszelkiej maści ciuchlandach.

Prawdą jest jednak i to, że każdy z nas tworzy modę lecz niewielu z nas ma tyle odwagi, aby sięgnąć po pomysły tych, którzy w tej dziedzinie uważani są za pionierów.

Grafika:

http://www.eastnews.com.pl/news/moda.php?gdzie=wl07mediolan_m

http://www.eastnews.com.pl/news/moda.php?gdzie=wl07mediolan_m

www.krisvanassche.com/.../assche_aw07_002.jpg