Pierścionek
Wstała z obdartego fotela starając się zbytnio nie hałasować. Tym razem nie udało Mu się nawet dotrzeć na kanapę. Zasnął na podłodze. Zerknęła jeszcze raz do kołyski. Mała spała uśmiechając się słodko. Wymknęła się szybko, uważając, by nie potknąć się o prawie pustą butelkę po wódce. Miała dwie godziny.
Poszła pod ten malutki kościółek na rogu. Usiadła na progu, założyła duże ciemne okulary i wyciągnęła pomiętą tekturkę. Jestem niewidoma od urodzenia. Zbieram na chleb. Zamknęła oczy. Tak było łatwiej.
Plac kościelny tętnił życiem. Kupcy rozstawiali swoje stragany pełne plastikowych pierścionków i koralików. Mała, rudowłosa dziewczynka aż otworzyła buzię z zachwytu patrząc na te skarby. Pociągnęła za rękę siwego, zgarbionego dziadziusia. Ten starał się przyspieszyć kroku, by nadążyć za wnuczką. Rudowłosa dziewczynka wskazała palcem na pierścionek z różowym oczkiem i błagalnie popatrzyła na dziadka. Staruszek drżącą dłonią wyciągnął z kieszeni drobne. Przeliczył je powoli i uśmiechnął się z ulgą. Podał pieniądze dziewczynce, a ta aż pisnęła z radości. Podbiegła do straganu, założyła na palec pierścionek, podniosła rączkę i pomachała do dziadka szczerząc zęby w uśmiechu. Dziadek pokiwał z uznaniem.
Dziewczynka pobiegła dalej. Nagle, dostrzegła piękną kobietę w ciemnych okularach siedzącą na progu. Sylabizując wyrazy przeczytała napis na tekturce. Zawahała się przez chwilę. Popatrzyła w lewo. Dziadek był daleko. Zdjęła pierścionek i rzuciła go na talerzyk. Dziękuję, odezwała się kobieta, gdy usłyszała tak dobrze jej znany brzdęk. Tak brzmiały tylko 5-złotówki.
Dzwony kościoła wybiły dwunastą. Musiała się spieszyć. Rozejrzała się wokół. Plac był już pusty. Wstała. Zebrała pieniądze z talerzyka. Pośród monet leżał pierścionek. Obejrzała go dokładnie, skrzywiła się i rzuciła na trawę. Pospiesznie pobiegła do domu.
Gosia
Komentarze [18]
2007-12-09 18:38
Może i łzawe to opowiadanie, może i krótkie, ale jaka forma i jaki przekaz. Gratulacje!
2007-12-09 16:07
<ściana>
2007-12-09 15:23
Szkoda że takie krótkie. Jakby to rozwinąć to mogłoby coś z tego wyniknąć.
Choć to w dalszym ciągu łzawa historyjka.
2007-12-09 12:42
głupia baba.. !