Jego spojrzenie na miłość.
Cześć.
Witam. Słyszałaś może, że gdy rodzi się człowiek, rodzi się też nowa gwiazda, jego opiekunka? A gdy człowiek umiera, to ta gwiazda spada.
Coś podobnego opowiadał mi mój dziadek, ale chyba jakoś inaczej to szło. A co sądzisz o muzyce, poezji….?
Ja muzykalność przejąłem od ojca. Lubię chociażby Kaczmarskiego. Jedyna poezja, jaką rozumiem, to jest właśnie poezja Kaczmarskiego.
Masz jakieś wspomnienia ze swojego życia, które na twojej psychice, duszy wywarły piętno nie do zatarcia?
Są widoki, których się nie zapomina… Twarz drugiego człowieka w deszczu, zapłakane oczy… Można łatwo zapomnieć twarz, ale trudno zapomnieć oczy. Z oczu drugiej osoby można bardzo dużo wyczytać. Kiedy jest mi smutno, a obok jest inna osoba, ukrywam oczy pod włosami.
Ciekawi mnie również twój pogląd na życie?
Wiem, że życie to nie szachy, bo nigdy nie da się przewidzieć następnego ruchu, ale można zastanawiać się nad poprzednimi. Wspomnienia to najbardziej destrukcyjna siła, działająca na psychikę. Na tym właśnie polega jej niszczenie: ktoś robi coś złego i my o tym ciągle pamiętamy, wracamy do tego w różnych sytuacjach i to nas tak wyżera od środka. Taka trucizna…
A jak widzisz swoje miejsce we współczesnym świecie?
Staję się coraz bardziej anarchistyczny… Nie mogę już patrzeć na to wszystko. Jak mam się cieszyć z życia, skoro ciągle ktoś stara mi się popsuć to, co już osiągnąłem? Mam tego wszystkiego niewiele, jeśli patrzeć z perspektywy człowieka nastawionego na karierę, natomiast mam dużo, jeśli patrzeć z perspektywy człowieka, dla którego ważni są inni ludzie. Mam dość słowa „kariera”... Ona niszczy ludzi, stają się bezmyślni w swoim dążeniu do władzy i pieniędzy. Wiem, że może to jest głupie, ale uważam to za mój protest. Nie mam zamiaru brać w tym wszystkim udziału. Nie będę nikomu mówił, że robi źle, bo to i tak nic nie zmieni, nie mogę nikogo zmusić, żeby podzielał moje przekonania. Nie posiadam żadnej ambicji poza jedną: chciałbym, umierając, móc powiedzieć, że żyłem jako dobry człowiek i nie skrzywdziłem nikogo.
Miłość i przyjaźń to najważniejsze wartości w moim życiu. Pieniądze nie maja dla mnie żadnej wartości… Możliwe, że tak jest dlatego, że ich jeszcze nie zabrakło, że nigdy nie głodowałem. Mam powyżej uszu ludzkiej agresji.
A tak przy okazji, czytałem kiedyś ciekawą rzecz: „Jeśli celuje do ciebie człowiek, to módl się, żeby po drugiej stronie celownika nie znajdowała się dobra osoba, żeby nacisnęła spust bez żadnego słowa.” Oczywiście są małe wyjątki – bez słowa zabije też zawodowy morderca. Osoba, która jest dobra i nie chce zabić, będzie zachowywać się jak osoba szalona. Ale tutaj jest dokładniej mowa o osobie, która chce zabić. Teoretycznie ktoś, kto chce zabić, nie może być dobry, ale z tym bywa różnie.
Czym dla ciebie jest miłość?
Miłość jest piękna, ale boli jak diabli, kiedy jest nieodwzajemniona… Potrafi doprowadzić do szaleństwa. Ale co z tego? Bez niej nie da się żyć w pełni… Przynajmniej ja nie potrafię. W miłości można się zatracić, nie widzieć tego, co jest wokół, nie słyszeć tego, co mówią inni.
Z miłością wiąże się wiele stanów emocjonalnych, miedzy innymi tęsknota…
Codziennie idę spać i chciałbym się do kogoś przytulić. Codziennie wstaję i chciałbym kogoś pocałować na przywitanie. Jak jest mi ciężko, chciałbym, żeby ktoś mnie przytulił. Jak jest mi wesoło, chciałbym, żeby ktoś się cieszył razem ze mną. Chciałbym, chciałbym, chciałbym… Brzmi samolubnie, ale oddałbym za to moje serce i moja duszę. Może to i mało, ale więcej nie mam.
Co sądzisz o kłótniach w stałych związkach…?
Wiem, że się zdarzają, ale z natury jestem spokojny i nie lubię się kłocić. Wiem także, że potrafią doprowadzić do wielkich zniszczeń, chociaż nie zawsze.
Dziękuję za rozmowę.
Dla Ciebie zawsze :)
A więc udało się! Na podstawie powyższego wywiadu można by zaryzykować stwierdzenie, iż nie wszyscy mężczyźni są tacy sami. Ale żeby znaleźć faceta wrażliwego, trzeba porządnie wytężyć wszystkie zmysły i po prostu szukać...