Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

A bo Wy to jesteście z Wenus   

Dodano 2012-01-24, w dziale felietony - archiwum

I niestety nie można powiedzieć żebyście tam wracały. Niniejszym prezentuję Wam, drogie koleżanki, na łamach naszej zacnej gazety, kilka pytań, na które chciałbym poznać Waszą odpowiedź. Zostałem podpuszczony do napisania tego tekstu. Rzucona rękawica i takie tam, trochę podłechtane ego i stało się. Wklepałem kilka pierwszych liter. No to jazda, że tak powiem.

/pliki/zdjecia/ven1.jpgPrimo pierwsze: Zakupy... sorka ZAKUPY!!!! oneoneone

Zasadniczo wchodzę do sklepu z listą rzeczy, które mam kupić, w głowie, kupuję, jeśli są i wychodzę. U Was, drogie koleżanki rzecz ma się zupełni inaczej. Zasadniczo wchodzicie do sklepu i można powiedzieć, że słuch po Was ginie. Tryliardy minut spędzonych na oglądaniu, „bo ładne”, na przymierzaniu, „bo trzeba zobaczyć, jak się w tym wygląda”, a to wszystko wyłącznie w celach relaksacyjnych, bo połowy z tych rzeczy nie byłybyście w stanie zmieścić w szafie, która, nawiasem mówiąc, mimo iż pęka w szwach, to uparcie twierdzicie, że nic w niej nie ma. Oczywiście sprawia to, że znów trzeba udać się do najbliższego miejsca kultu mamony i spędzić tam kolejne tryliardy chwil, pieszczotliwie określanych jako: „momencik”, „chwilka”, „sekundka” i „minutka”. Pytanie brzmi: Dlaczego tak lubicie marnować czas, spędzając go na zakupach?

Primo drugie: Fenomen Tłajlajtu

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że znana mi jest treść kilku tego typu... książek – człowiek młody był i głupi. Po przeczytaniu kilkusetstronicowej księgi - z daleka przypominającej średniowieczne manuskrypty - jesteście święcie przekonane, że stałyście się fankami fantasy, a czasem nawet „fantazy” (autentyk). Tłumaczenie typu: „W fantasy zawsze coś się dzieje, jest dużo akcji, a nie na przykład opisy krajobrazu, które są nudne”, sprawiają, że otwiera mi się nóż w kieszeni. Pomijając już niezwykle bogate opisy w dziełach pana Tolkiena, chciałbym zauważyć, że pierwszoosobowa narracja, zastosowana przez panią Meyer, przywodzi bardziej na myśl (o ironio) pamiętnik zakompleksionej nastolatki, niż pełną wydarzeń i zwrotów akcji powieść sensacyjną. Insza inszość, że jest to przecież laf story. Ale, na brakujące oko Odyna, jak ona mogła wybrać jego, skorą on ją zostawił? Tak, kibicowałem wilkołakowi. /pliki/zdjecia/ven2.jpgCo Wy widzicie w tych wyidealizowanych bohaterach, którzy przecież nawet nie istnieją?

Primo trzecie: Jestem gruba / brzydka

Dzeusie Gromowładny, za każdym razem, gdy słyszę coś takiego zostaję wprawiony w zażenowanie. Ja rozumiem, że lubicie słuchać „Nie, wcale nie” i „Nie gadaj głupot, zjedz jeszcze ciastko”, no, ale ileż można? Swoją drogą genialne są sytuacje, w których chłopak mówi: „Tak, jesteś”, które ostatnimi czasy widuję na różniastych, niekoniecznie poważnych stronach internetowych. Żeby nie było wątpliwości – to była groźba.

Primo czwarte: Plotki i ploteczki

I nawet nie będę już mówił o chorej ekscytacji tym, że Doda ma szkodliwe implanty, a Alicja Bachleda-Curuś rzuciła Kevina Costnera. Albo on ją... mniejsza z tym. W tym punkcie chciałbym spytać, dlaczego tak wiele Was interesuje? Jaka siła zmusza Was do zadawania pytań: kto? gdzie? z kim? dlaczego? i za ile? Ciekawość to grzech i pierwszy, jak to mówią, stopień do piekła. Osobiście nigdy nie interesowałem się i nie mam zamiaru interesować się cudzym życiem prywatnym. Wasze zachowanie genialnie parodiowane jest w Internecie hasłami – „polubiła jego wpis, na pewno są razem”. Czy nie lepiej byłoby żyć w błogiej nieświadomości?

/pliki/zdjecia/ven3.jpgPrimo piąte: „Muzyka” pop

I mówię tu o „artystach” jednego sezonu, którzy w okresie letnim są gorąco reklamowani, a potem grają do kotleta, bo się masom znudzili. Jakby tego było mało, tzw. stacje muzyczne codziennie raczą nas tego typu papką, którą jesteście w stanie łykać jak młode pelikany. Na ubiegłych wakacjach mieliśmy to nieszczęście, że na korytarzu stał telewizor, kolorowy i, o dziwo, coś tam odbierał. Pozwoliło mi to zaobserwować sytuacje, w których dzieciom były wyłączane bajki, żeby popatrzeć na jakiś teledysk. Ten paragraf mogą sobie odpuścić wszystkie dziewczęta, które słuchają czegoś wartej muzyki, bo, ku chwale Peruna, takie też się jeszcze uchowały.

Kilka odpowiedzi ode mnie:
Tak, jestem seksistą. Nie, nie mam dziewczyny. A jeśli macie ochotę wysłać mi paczkę z wąglikiem, to po adres pofatygujcie się osobiście.

Na koniec jeszcze chciałbym podziękować Ani, która natchnęła mnie do napisania tego tekstu. Jak już jest okazja, to chciałbym jej podziękować także za to, że zawsze mogę z nią na mniej lub bardziej poważny temat podyskutować. I wbrew tym Waszym książkom / filmom / serialom nie nastąpi teraz wyznanie miłosne.

Grafika

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.9 /47 wszystkich

Komentarze [10]

~btw
2012-02-04 21:28

ta “ironia” naprawde nie najlepiej ci sie udała… musisz popracowac troszeczkę nad swoją błyskotliwością i ciętością języka. Ciekawa jestem, z której strony te opasłe tomy zawierające wypociny p. Meyer przypominają średniowieczne manuskrypty… Dla mnie są one warte tyle samo, co i ten artykuł- czyli nic.

~Villemo
2012-01-30 23:58

Masz rację co do literatury, którą ( o zgrozo! ) dziś się profanuje, nazywając marne wypociny szlachetnym mianem fantasy. Zakupoholiczki są okropne, nie cierpię tego, więc zgadzam się – także wyznaję zasadę “wejść, kupić, wyjść” w galeriach handlowych.
Z resztą się nie zgadzam, a Twoje argumenty są tak słabe, że nawet żal tracić czas na ich komentowanie. Poza tym ten luzacki styl zepsuł cały artykuł.

~cali
2012-01-27 20:54

żenujące. naprawde tak stereotypowe traktowanie kobiet nie przysporzy ci sympatii wiekszości z nich. Ogólnie rzecz biorąc stereotypowe myślenie nie świadczy o zbyt szerokich horyzontach myślowych.

~NoName
2012-01-26 00:22

~hgw troszkę kultury.
Te ‘brzydkie pasztety’ i ‘puste lale’ jak je pięknie nazwałeś mają uczucia.
Poza tym uroda jest pojęciem względnym. Dla Ciebie ‘pasztecikiem’ będzie niska dziewczyna z lekką nadwagą i krzywym nosem, a dla innego dziewczyna która jest chudą, blondynką o nogach do nieba i twarzą jak wyretuszowana modelka w magazynie dla panów.
Ile ludzi tyle zdań na ten temat.

~fenrir
2012-01-25 20:42

Może poza komentarzem pode mną będę jedynym chłopakiem, który się tu wypowie. Przynajmniej na razie.
Uwielbiam ironię, ale tu Ci chyba nie wyszło, albo mam zbyt kijowy humor, żeby ją docenić. Dziwi mnie to, że nawet dziennikarka od nas, Agape, postanowiła (jakże wyczerpująco) odpowiedzieć na te tandetne, stereotypowe rodem z Demotywatorów i sztampowe pytania.
I tak. Masz rację w pierwszym akapicie. Zostałeś podpuszczony. I zaszedłeś do tzw. d...
Entschuldigung…

~hgw
2012-01-25 20:21

Dobry artykuł, dobrze że zaczynasz być trochę kontrowersyjny :D
A nawiązując do tematu, to właśnie bardzo wkurzające jest jak ładna dziewczyna twierdzi, że jest brzydka (a może wcale tak nie twierdzi, tylko chce być dowartościowana czy cuś), a brzydkie pasztety podniecają się swoim wyglądem, zwłaszcza puste lale, które nawet jak naszpachlują 2 cm tapety to i tak mają twarz jak niewypał. Pozdrawiam.

~NoName
2012-01-25 14:30

Ciekawy sposób na otrzymanie odpowiedzi na interesujące Cię pytania. Ah właśnie… czy to też nie podchodzi pod ‘ciekawość’?
Co do pierwszego. Dziewczyny często kupują ciuchy i się przebierają z różnych względów. Albo ściśle podążają za trendami, albo sprawia im to przyjemność, albo chcą się WAM szanownym panom podobać. Tak ten świat jest ułożony. Chociaż ja to się nie znam. Nigdy ni przepadałam za dużymi centrami handlowymi, a jak już pójdę mam dość na wiele tygodni. Wolę małe skromne butiki.
Pytanie numer dwa:
Zetknęłam się z audiobookiem tej książki. Normalna młodzieżowa książka jak ja to nazywam ‘odmóżdżacz’ dla relaksu. Nieporadność Belli i pokazana wiele razy dżentelmeńska postawa Edwarda może przyciągnąć (bardziej jednak z pewnością Edward). Cóż z tego że wiele rzeczy jest przewidywalnych. Cóż z tego że ją zostawił przecież zrobił to dla jej dobra, wrócił, przeprosił, obiecał poprawę i ‘dozgonną’ miłość. Chociaż ja to bym go psem poszczuła i też bym wolała Jacoba, ale w tym wypadku jest tu jakaś psychologiczno-fizyczna zależność. Cóż. Z wampirami styczności nie miałam. Nie wiem.
Pytanie trzecie: Dziewczyny lubią sobie ponarzekać i dokładnie tak jak napisałeś że chcą usłyszeć negacje tych stwierdzeń. Chcą wyglądać jak wieszakowate modelki bo takie właśnie są promowane i takie są na topie i większość uważa że chude to się bardziej facetom podobają. Tak właśnie. Tu się znowu rozchodzi o facetów. A przynajmniej w większości przypadków. Choć ja wyznaję zasadę ‘wszystko rób dla siebie’ bo moje ciało jest moim ciałem i jest jakie jest, pewnych rzeczy się zmienić nie da. Potrzebna jest tylko tego akceptacja.
Czwóreczka: Żebyś ty człowieku słyszał jak faceci potrafią plotkować. Jeeeny. Nieraz są gorsi od dziewczyn. Wierz mi na słowo. Także na tym polu robicie nam świetną konkurencję.
I ostatnie: Nie mów że nigdy nie słuchałeś utworów czy artystów jednego sezonu. Tekstów może to to i ambitnego nie ma, ale za to wpada w ucho i ciężko z niego wychodzi. Po za tym nie można się zamykać na jeden gatunek muzyczny i od czasu do czasu nie zaszkodzi posłuchać czegoś innego. Słucham Nightwisha, Within Temtation, Siddharty, ACDC [...] i lubię tego typu klimaty, ale znam też piosenki Rihanny, Katy Perry, Kate Melua, Bruno Marsa, Enya’i czy naszego Andrzeja Piasecznego. Dla mnie to nie problem.

To by było na tyle :) I pozdrawiam Twoją ciekawską część Ciebie. :)

~Ania
2012-01-24 21:51

Mhm, po pierwsze dziękuję za dedykację. Może, patrząc na to, jak bardzo stereotypowy jest ten tekst, nie jestem dobrą muzą… Ale i tak wierzę, że wszystkie tarnobrzeżanki (?) już mi zazdroszczą i chciałyby być na moim miejscu… Proszę, nie odbierajcie mi złudzeń =D
Przepraszam za offtop. Tekst jest, jak już powiedziano, chwilami nazbyt stereotypowy, moim zdaniem. I nieprawdziwy! No, może troszeczkę, odrobinkę. Ale wiesz, niektórzy mogą lubić zakupy. Dla mnie są fajniejsze od Warcrafta 3 =p. Po drugie, mógłbyś się zastanowić, dlaczego dziewczyny szukają tych bohaterów. Może dlatego, że prawdziwym chłopakom trochę, trochę więcej brakuje do ideału? Tak tylko mówię. Co do punktu trzeciego, to chyba… nie jest tak źle? Najważniejszy jest horacjański złoty umiar, prawda? I ja argument czwarty sformułowałabym inaczej? Co myślisz o dostrzeganiu szczęścia i miłości wokół siebie? Brzmi o niebo lepiej! I odnosząc się do poniższych komentarzy: nie oceniam ludzi po muzyce, ale… nieco denerwują mnie słit fanki niewychodzące z domu bez podobizny Dżastinka czy Hannah Montana.
Nie wie, czy już mówiłam, artykuł średnio mi się podoba (być może sam zauważyłeś, że jest niezbyt odkrywczy). Za to styl świetny jak zawsze-bycie sarkastycznym naprawdę dobrze Ci wychodzi =)
Tak, naprawdę jesteś seksistą. I jeszcze raz dziękuję za dedykację =) Na wyznanie miłosne zaczekam, mamy czas <nieśmieszny żarcik>.

~Agape
2012-01-24 19:53

Alicja Bachleda-Curuś była z Colinem Farrellem, nie Kevinem Costnerem – błąd rzeczowy. Nie, nie czytuję pudelka, po prostu co nieco interesuję się współczesnym filmem, widziałam chociażby zwiastun ‘Ondine’.
Co do tekstu – dla mnie zbyt stereotypowo i mało odkrywczo. A ta ironia co do zakupów, plotek czy muzyki minie, gdy przyjdzie Ci latać po tych sklepach za swoją miłością, by ta mogła pokazać Ci się w czerwonej, seksownej sukience mini, żebyś ją docenił i sprawił, by nie miała powodów powtarzać, że jest gruba. Gdy będziesz miał okazję wysłuchiwać problemów jej przyjaciółek i doradzać im, czy też zabierać ją na niezapomniane koncerty ulubionych zespołów.
Nota bene według mnie kobiety cechują się większym wysublimowaniem muzycznym od mnożących się wielbicieli hip-hopu, także szczególnie ta ostatnia część jest niesprawiedliwa i krzywdząca, przynajmniej dla mnie.
Porządny styl, barwna ironia i niezachwiane zdanie jak najbardziej na plus :)

~zgadnijktoto
2012-01-24 19:38

Artykuł fajny ale po 1. Dla nas chodzenie po sklepach jest tak samo ekscytujące jak dla was granie w jakąś grę komputerową. 2. Dzięki tym bohaterom wierzymy, że na świecie istnieją jeszcze niezepsute męskie ideały. 3. Fakt dziewczyny powinny przestać użalać się nad sobą. 4. Plotkujemy ale nie zawsze no i co z tego? Może wy tego nie robicie bo epitety w stylu "niezła d..." się do tego nie zaliczają? 5. Każdy słucha to co lubi, nie oceniam po typach muzycznych.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry